Google obawia się połączenia Microsoft-Yahoo!

Google obawia się połączenia Microsoft-Yahoo!04.02.2008 15:27

Wygląda na to, że Google jest poważnie zaniepokojone ofertązakupu firmy Yahoo! złożoną w piątek przez Microsoft.Przypomnijmy, że korporacja z Redmond zaoferowała rekordową, o 62%wyższą od rynkowej cenę - ponad 44,6 miliardów dolarów w gotówce iakcjach. W oficjalnym stanowisku Google wyraziło przekonanie, że połączenieMicrosoftu i Yahoo! oparte na "wrogim przejęciu" odbije sięnegatywnie na konkurencyjności w branży internetowej, a całą sprawąpowinny zainteresować się władze antymonopolowe. Nieoficjalniejednak firma posunęła się jeszcze dalej. Eric Schmidt, CEO Google,dzwonił do szefa Yahoo! Jerry'ego Yanga i oferował swoją "pomoc" wprzeciwstawieniu się Microsoftowi - najprawdopodobniej w formiejakiegoś bliżej nieokreślonego jeszcze partnerstwa. Według New York Times, również lobbyści Google już zaczęli działaćw Waszyngtonie. Korzystne dla firmy byłoby bowiem przeciąganiekontroli antymonopolowej tak długo, aż zmieni się prezydent, jegoadministracja i, co za tym idzie, poglądy na monopole. Do pracywzięła się również reszta zarządu Google - kilku jego członków jużkontaktowało się z dyrektorami firm takich jak Time Warner(właściciel AOL) pytając, czy zamierzają oni wystosować kontrofertęi "jak Google mogłoby w tym pomóc" - akurat w AOL posiada 5%udziałów. Niestety dla Google, nie zanosi się na cud - przynajmniejoficjalnie. Rzecznik prasowy News Corp. oświadczył, że jego firmanie przygotowuje konkurencyjnej oferty, podobnie jak Time Warner,AT&T czy Comcast. Firmy te zasugerowały, że nie chcą się wdawaćw bitwę "kto da więcej" z Microsoftem. Ani Microsoft, ani Yahoo! nie komentują działań Google. Głównyprawnik Microsoftu Brad Smith wydał jedynie skąpe oświadczenie, wktórym odwołał się do zarzutu odnośnie konkurencyjności. Wedługniego, to właśnie brak mariażu obu firm zabije konkurencyjność narynku, na którym Google zajmuje aktualnie bardzo silną, dominującąpozycję. Tymczasem w samym Yahoo! pojawiła się jeszcze inna plotka.Pracownicy spekulują, że może dojść do rozłamu firmy i sprzedażynp. działu wyszukiwania do Google, a innych działów pozostałymfirmom. Niektórzy mówią, że wszystkie części są razem warte więcejniż jedna całość. Jak ostatecznie zakończy się cała sprawa, a conajważniejsze - kiedy? Wciąż pozostaje wiele niewiadomych, alejedno wydaje się w miarę pewne - formalności z władzamiantymonopolowymi będą trwały bardzo długo.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.