Na stronie Google.com dziś króluje interaktywny Doodle, zaprojektowany na 15. urodziny wyszukiwarki. Doodle nawiązuje do starej tradycji, wywodzącej się z Ameryki Południowej (choć według niektórych wcześniej znana była w Chinach) — im mocniej gracz uderzy Pinatę, tym więcej cukierków z niej wypadnie. Wynikiem gry można pochwalić się na Google+, zaś po wybraniu opcji szukania, w Google wpisana zostanie fraza „Google” (znów aż prosi się o przypomnienie scena z IT Crowd).
Z tej okazji również Google udostępnił infografikę, która prezentuje historię najpopularniejszej obecnie wyszukiwarki. W ciągu ostatniego roku pojawił się na przykład Google Now.
W wyszukiwarce możliwa jest także podróż w czasie. Po wpisaniu Google in 1998 pozwoli obejrzeć stronę taką, jaka była w momencie powstania. Dziś ceniona za czytelność i prostotę strona wyewoluowała z dzieła osób całkowicie nieobeznanych z HTML.
Na koniec kilka faktów o firmie, o których nie piszemy na co dzień. Odnośnik „szczęśliwy traf” jest jednym z symboli wyszukiwarki i integralnym elementem jej interfejsu, ale tak naprawdę mało kto z niego korzysta… mimo tego, próby usunięcia go spotykają się z oporem. Google lubi zwierzęta — pracowników zachęca, aby przyprowadzali do pracy swoje psy, zaś stanu roślinności w jego siedzibie pilnuje 200 wyćwiczonych w strzyżeniu trawy kóz, pilnowanych przez owczarki collie. Warto pamiętać także o Stanie — szkielecie dinozaura, który znajduje się w siedzibie firmy. Awaria kilku głównych usług Google'a, która trwała 5 minut, zmniejszyła ruch w Sieci o 40%, zaś jedno wyszukiwanie produkuje około 7 gramów dwutlenku węgla, a dwa wyszukiwania wymagają energii porównywalnej z zagotowaniem wody na herbatę (według naukowców z Uniwersytetu Harvarda, bo sam Google twierdzi, że produkuje 0,2 g i wymaga tylko 0,003 kWh na jedno wyszukiwanie).