Google ujawnia nowe luki 0-day w systemie OS X. Apple ma łatki tylko dla Yosemite

Google ujawnia nowe luki 0-day w systemie OS X. Apple ma łatki tylko dla Yosemite23.01.2015 12:04

W ostatnich tygodniach zatrudnieni w Google eksperci odbezpieczeństwa IT byli srodze krytykowani zarówno przez fanów Windowsjak i sam Microsoft. Ujawnienie przez nich niezałatanych luk wsystemie operacyjnym z Redmond zostało ocenione jakonieodpowiedzialne narażanie użytkowników,mimo że reguły Projektu Zero są dobrze znane. Od odkrycia lukiproducent oprogramowania dostaje 90 dni na reakcję, a poteminformacje o luce, najczęściej z gotowym exploitem, zostająudostępnione publicznie. Teraz w takim samym reżimie, ujawniono ażtrzy luki w systemie OS X – czy fani Jabłek będą równieoburzeni?

Apple otrzymało pełne informacjeo odnalezionych lukach 20 października zeszłego roku. Przez trzymiesiące nie było żadnej odpowiedzi. To nic dziwnego, jeśli chodzi ofirmę z Cupertino, rzadko kiedy informuje ona szerzej o łatkachbezpieczeństwa, chyba że dotyczą bardzo głośnych, dotykających wieluużytkowników spraw. Co gorsza, gdy łatki się pojawiają, trafiajątylko do najnowszego wydania systemu operacyjnego. Poczynając odMavericksa (10.9) , Apple traktuje bowiem kolejne darmowe wydania OSX jako kompleksowe łatki bezpieczeństwa, nie chroniąc użytkownikówwcześniejszych wersji systemów – w końcu wg Apple Maki powinnypracować zawsze na najnowszej wersji systemu, obecnie Yosemite10.10.1.

Pierwszyz odkrytych przez Iana Beera z Google błędów związany jest z demonemsieciowym networkd, obsługującym m.in. lekkie narzędzia pomocnicze,wykonujące rozmaite operacje w imieniu aplikacji użykownika.Odpowiednio spreparowany token, przesłany do demona, pozwala nauruchomienie komendy powłoki jako komponent networkd, całkowicie pozaizolującą aplikacje systemową piaskownicą. Przedstawiony przez Beeraexploit działa tylko w wersji 10.9.5 systemu Apple'a, ale jakzaznacza, możliwe jest jego przystosowanie do najnowszego Yosemite.

Drugibłąd, który został upubliczniony, pozwala napastnikowi uzyskać wsystemie uprawnienia roota, wykorzystując wywołanie wirtualnejfunkcji na jednym z obiektów komponentu IOKit przez wskaźnik owartości null. Błąd został znaleziony w OS X 10.9.5. Podejrzewano, żezostał załatany w łatce wydanej dla Yosemite, ale nic z tego –niewielka przeróbka exploita pozwala go wykorzystać.

Trzecize zgłoszonych do Apple błędów prowadzi do uszkodzenia pamięci popołączeniu z urządzeniem zewnętrznym przez Bluetooth (np. klawiaturą)i może zostać wykorzystany do uruchomienia złośliwego kodu wsystemie. Trzeba oczywiście pamiętać, że żadna z tych luk nie pozwalana zdalny atak, np. przez witrynę internetową, ale nie oznacza to, żemoże zostać zlekceważona: w czasach trudnych do zablokowaniasprzętowych ataków przez porty USB i Thunderbolt, zainteresowanynapastnik może wykorzystać takie exploity do przejęcia kontroli np.nad Makiem współpracownika w firmie.

Deweloperzy mający dostęp donajnowszej wersji OS X 10.10.2 sprawdzili już jednak, że ujawnioneprzez Projekt Zero luki zostały załatane w najnowszej wersji systemu.To świetna wiadomość – tylko że dla kogo? Z ostatnich danych,jakie udało się uzyskać niezależnie od Apple (badania firm GoSquaredi NetApplications) wynika, że darmowy OS X Yosemite jest używanywciąż tylko przez połowę podłączonych do Sieci Maków. Fakt, to lepszywynik, niż w wypadku Mavericksa, który w takim samym okresie powydaniu znalazł się na 37% Maków. Trzeba też pamiętać, że sporokomputerów od Apple nigdy już żadnych poprawek nie dostanie. Yosemitedostępne jest tylko dla modeli iMaków i MacBooków Pro wydanych od2007 roku, Maków Pro i MacBooków Air wydanych od 2007 roku i MakówMini wydanych od 2009 roku. Jak widać, na lodzie zostali nie tylkoposiadacze starych Maków z procesorami PowerPC, ale też sprzętunowszego, już z czipami Intela. Posiadaczom tych maszyn pozostajezainstalować Linuksa – albo korzystać z podatnego na całą gamęataków systemu.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.