Idol X+ czyli odświeżony flagowiec od Alcatela
Każdy z producentów smartfonów, który chce być dostrzegalny, nie może pozwolić sobie na to, aby ignorować rynek urządzeń najwydajniejszych (i co za tym idzie, często najdroższych). Nie inaczej jest z firmą Alcatel, która po niedawno zaprezentowanym modelu One Touch Idol X postanowiła pokazać… jego odświeżoną, jeszcze mocniejszą wersję. Sercem całego urządzenia, modelu Idol X+, jest procesor MediaTek MT6592 – pierwszy układ, który zapewnia równoczesną pracę wszystkich ośmiu rdzeniu jakie w nim znajdziemy. Więcej na jego temat znajdziecie w innej dzisiejszej notce, dla przypomnienia dodam tylko, że zbudowany jest on wyłącznie z rdzeni Cortex-A7. W wyniku tego wydajność raczej nie będzie znacznie większa niż w wypadku urządzeń z Cortex-A15, jednak powinna pozwolić na rywalizację z innymi flagowcami.
Reszta specyfikacji to przede wszystkim 5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości Full HD, a także 2 GB pamięci, co powinno wystarczyć do naprawdę komfortowej pracy nawet z wieloma aplikacjami jednocześnie. Do tego użytkownik otrzyma aparat o rozdzielczości 13 Mpix, a także 16 GB wbudowanej pamięci zamiast 8 GB dostępnej w wypadku poprzedniego modelu. Nie zabraknie za to coraz rzadziej już spotykanego złącza kart microSD. Jak widać po specyfikacji, nie różni się ona znacznie od poprzednika. Wyjątkiem jest tu właśnie procesor, a także układ graficzny (w najnowszym 8-rdzeniowcy znajdziemy Mali450 taktowany 700 MHz), co powinno zapewnić większą wydajność przede wszystkich w wypadku rozbudowanych i wymagających gier.
Nie wiadomo, czy coś zmieni się w kwestii baterii, która do tej pory mieściła 2000 mAh, co nie jest wartością zbyt wielką jak na urządzenie z 5-calowym ekranem. Zdjęcia nowego modelu jakie przedostały się już do sieci pokazują smartfon przede wszystkim bardzo smukły, a co za tym idzie, nic nie wskazuje na to, aby bateria miała pojemność robiącą wrażenie. Jak to sprawdzi się w połączeniu z nowym procesorem wykorzystującym jednocześnie wszystkie osiem rdzeni? Raczej nie będzie można oczekiwać cudów. Nie wiadomo również, czy model ten trafi do Europy, na decyzje w tej sprawie trzeba jeszcze poczekać.