IFA 2020. Tak wyglądają targi w czasach pandemii—jak stypa

IFA 2020. Tak wyglądają targi w czasach pandemii—jak stypa03.09.2020 15:45
Redakcja

IFA w tegorocznej nazwie doczekała się dodatkowego członu: special edition. I jest to sufiks piekielnie celny.

Zamiast kilkusettysięcznego tłumy, nieco ponad tysiąc zaproszonych gości. Zamiast kilkunastu hal, których przebycie zajmowało godziny, pół hali wystawienniczej , pół poświęconej głównie niemieckim start-upom i dwie konferencyjne. Całość do zobaczenia w 45 minut.

I w końcu zamiast niezliczonej ilości nowości, które zwyczajowo mogliśmy dotknąć i wam pokazać, obraz nędzy i rozpaczy. IFA 2020 to przykry obrazek i smutne podsumowanie półrocza spędzonego w pandemicznej gorączce.

  • To pierwsza szansa dla producentów, aby pokazać swoje produkty nie tylko na ekranie monitora. Wirtualne wydarzenia spełniają swoje zadanie dobrze, ale nie zastąpią prawdziwych doznań – zapewniali organizatorzy, otwierając targi IFA 2020. Targi, które z wieloma przerwami, istnieją od zamierzchłych czasów międzywojennych.

Pierwsza edycja datowana jest na 1924 r. Potem bywało różnie. Ale to w Berlinie po raz pierwszy zobaczyliśmy m.in. kasetę magnetofonową, którą Phillips pokazał w 1963 r. IFA to też "największe targi technologiczne" w Europie. Przydomku impreza dorobiła się już w 2015 r. kiedy przez berlińskie hale przetoczyło się niemal 250 tys. osób. I choć w ostatnich latach IFA nie mogła pochwalić się spektakularnymi nowościami, zawsze była ważnym elementem technologicznego kalendarza. Dlatego też organizatorom zależało na zorganizowaniu kolejnej edycji – by pokazać, że branża radzi sobie w pandemii całkiem nieźle i w kontrolowanych warunkach można stworzyć wydarzenie na szeroką skalę.

Udało się połowicznie.

  • Zabierz wygodne buty – usłyszałem jadąc na swoją pierwszą IFĘ. Rada była na wagę złota. Dzienne wskaźniki krokomierzy wskazywały co roku powyżej 20 tys. Dziś, gdyby temperatura była nieco wyższa, wystarczyłyby klapki.

Co roku na teren Berlin Messe, przepastnego terenu, na którym odbywają się targi można było wejść od kilku stron. Tym razem wejście jest jedno. Przy drzwiach pierwsza kontrola, choć o dziwo, bez mierzenia temperatury. Jeżeli nie mam maseczki (oczywiście, że mam), mogę takową otrzymać na wejściu. Potem sprawne sprawdzenie akredytacji i wejście na ruchome schody. Tuż obok stoją panie ze ścierkami i płynem dezynfekującym, co chwilę przecierają poręcze. Na schody wpuszczani jesteśmy w odstępach dwóch metrów. Jak się później okaże, dystans jest oczkiem w głowie organizatorów.

Hala ze stoiskami to głównie olbrzymie, puste przestrzenie, tak by nie otrzeć się o osobę obok. Obok każdego płyn do dezynfekcji rąk i obsługa w maskach, przyłbicach i rękawiczkach. Rzuca się w oczy, że wszyscy noszą maseczki również na nosie. Niezliczone są również tablice i zapętlone komunikaty, przypominające o zachowaniu odstępu.

I choć zasady bezpieczeństwa zachowane są wzorcowo, nie sposób nie zauważyć wspomnianej pustki. Z kilkunastu hal, wykorzystano dwie, w dodatku nie w pełni. Cześć wystawiennicza to z kolei przykry widok i dowód na to, jak niewielu zdecydowało się pokazać w Berlinie. Ponad jedną trzecią zajmuje pokaźne stoisko Huawei (choć sama konferencja jest wirtualna) i to w zasadzie jedyna, większa marka. Poza tym TP Link, Satysfier (popularny w Niemczech producent gadżetów erotycznych) oraz mniejsze firmy, których nazwy niewiele mówią. To o tyle dziwne, że na dużej, konferencyjnej scenie swoją obecność zaliczył Qualcomm, TCL, LG, czy Honor. Tuż obok i wirtualnie, swoje nowości pokazał Intel, Nvidia czy Samsung.

IFA 2020 pokazała, że branży brakuje fizycznych wydarzeń, spotkań z producentami, dotknięcia i sprawdzenia nawet pobieżnie, nowych urządzeń czy rozwiązań. Wirtualne prezentacje stały się nieodzownym elementem technologicznych gigantów, ale ich spontaniczność sprawiła, że przekaz z nich płynący mocno się rozmywa. Czy to dobre rozwiązanie? Na pewno. Czy przyjmie się na stałe? Trudno ocenić.

Osobna kwestia to wizerunek targów IFA. Od kilku lat mówi się malejącym znaczeniu samej imprezy. Producenci woleli skupić uwagę dziennikarzy i najbardziej zainteresowanych na autorskich wydarzeniach. Dlatego rażące pustki tegorocznego "special edition" mogą sprawić, że w 2021 r. giganci niechętnie nadszarpną i tak uszczuplone koronawirusem budżety i krytycznym okiem spojrzą na ewentualny przyjazd do Berlina. Z drugiej strony – CES 2021 odbędzie się wyłącznie online, kolejne w kalendarzowej kolejce MWC 2021 obiorą podobną ścieżkę. A potem? Pozostanie tylko IFA 2021? Oby bez "special edition".

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.