Internetowi potentaci razem przeciw mowie nienawiści. Facebookowi pomoże w tym sztuczna inteligencja

Internetowi potentaci razem przeciw mowie nienawiści. Facebookowi pomoże w tym sztuczna inteligencja01.06.2016 20:52

W świetle wczoraj ujawnionego porozumienia amerykańskichwielkich firm internetowych z Komisją Europejską o zwalczaniu tzw.„mowy nienawiści” w Sieci, najnowsze posunięcie Facebookawydaje się całkiem zrozumiałe. Największy serwis społecznościowyświata sięgnie po sztuczną inteligencję w walce z wizerunkami,które mogłyby zaszkodzić wrażliwej psychice ludzkich cenzorów.

Przypomnijmy: najważniejsi operatorzy usług w chmurze, serwisówspołecznościowych i wyszukiwarek poinformowali wczoraj, żeporozumieli się z Komisją Europejską w sprawie przyjęcia unijnegokodeksu postępowania w Internecie. Znalazły się w tym gronieMicrosoft, Facebook, Twittter i YouTube (co ciekawe, na razie nie mamowy o innych usługach Google'a). Sygnatariusze porozumieniazapewnią, że wszelka „mowa nienawiści” – nielegalnenawoływanie do nienawiści w Internecie – publikowana na ichserwisach zostanie w ciągu 24 godzin usunięta.

Nie należy sądzić, że amerykańskie firmy zdecydowały się nato z pobudek ideologicznych – powód był bardziej prozaiczny.Chodziło o pieniądze, a właściwie o uniknięcie kar finansowychwobec operatorów, którzy nie usunęliby zakazanych treści.Podpisując porozumienie, firmy mogą zadeklarować, żeprzestrzegają unijnych wytycznych – zachowują tzw. compliance,zgodność z wymogami prawa.

Co tu jeszczezakazać?

Problemem oczywiście pozostajeto, czym jest „mowa nienawiści” i jak się to ma do wolnościsłowa. I tu wkraczamy na prawdziwe pole minowe, gdyż w różnychkrajach Unii kwestia ta jest różnie definiowana. Z oficjalnegokomunikatuKomisji można jednak wyczytać tematy, które zostały uznane zamogące osłabić demokratyczny dyskurs na platformachinternetowych. Mowa jest więc oprzekazie rasistowskim, ksenofobicznym, podżegającym do przemocy,nietolerancji, w szczególności na tle antysemickim iantymuzułmańskim, treściami, które obrażają, szokują lubzakłócają państwo lub jakąkolwiek część społeczeństwa.

Zarazem jednak skala tej cenzurybędzie globalna – nawet jeśli ktoś spoza UE opublikuje naglobalnych platformach treść uznaną za „mowę nienawiści” wEuropie, operatorzy usług będą musieli ją usunąć, by nieobraziła czasem kogoś na Starym Kontynencie. Firmy-sygnatariusze,chcąc zjeść ciastko i je mieć, stwierdziły zarazem, że niepopierają cenzury i chcą, by użytkownicy mogli wyrażać swojeautentyczne przekonania. Oczywiście, o ile nie są dla kogośobraźliwe lub nienawistne.

Nie tylko o usuwanieniewłaściwych treści chodzi, ale też o promowanie właściwych. Ztreści porozumienia możemy się dowiedzieć, że przedsiębiorstwaz branży IT i Komisja Europejska mają również na celu kontynuacjęprac w zakresie określania i promocji niezależnych treścialternatywnych, nowych pomysłów i inicjatyw oraz wspieraniaprogramów edukacyjnych, które zachęcają do krytycznego myślenia.

Ludzie zbytdelikatni na nieocenzurowany Internet

Chyba jednak nie byłoby dobrze,by moderatorzy serwisów społecznościowych musieli być samiwystawieni na niekończący się strumień przesyconych nienawiściątreści, szczególnie tych w postaci obrazów czy filmów. Jakwiadomo, co zostało zobaczone, nie może już zostać odzobaczone.Dlatego też Facebook ogłosił, że osiągnął ważny kamieńmilowy w pracach nad Sztuczną Inteligencją. Jego systemy potrafiąteraz samodzielnie wykrywać i usuwać treści naruszające regulaminserwisu. Mowa nienawiści, pornografia, nagość, czy przemoc –zanim ktoś oznaczy to jako naruszające regulamin, zobaczą tosetki, a nawet tysiące ludzi, szkoda zostanie poczyniona.

Facebook poszedł więc w stronęaktywnej moderacji, przeprowadzanej przez AI i jego algorytmy jużteraz wykrywają więcej naruszających regulamin treści, niżludzcy moderatorzy – przyznał szef pionu maszynowego uczenia wFacebooku, Joaquin Candela. Zautomatyzowana policja myśli jest wstanie przejrzeć setki tysięcy nowych wpisów, jakie pojawiają sięco minutę w serwisie, rozpoznając nie tylko ich treść, ale ikontekst. W ten sposób serwis staje się nie tylko bezpieczniejszydla społeczności, ale teżchroni moderatorów, którzy wcześniej zmuszeni byli patrzeć na to,co najgorsze w człowieku i szybko się wypalali, zdradzającsymptomy zbliżone do zespołu stresu pourazowego.

W tym samym kierunku chce podążaćTwitter. Choć nie dysponuje zasobami swojego wielkiego konkurenta,robi co może – tylko po to, by walczyć z naruszającymi regulaminobrazami, zakupił specjalizujące się w maszynowym przetwarzaniuobrazu startupy Madbits i Whetlab. Zbudowane przez nich AI myli siępodobno nie częściej niż w 7% przypadków i już teraz pozwoliłoznacznie ograniczyć liczbę ludzkich moderatorów (choć wciążzawieszanie kont na Twitterze odbywa się „ręcznie”).

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.