iPhone 11, czyli jeszcze więcej tego samego nawijania makaronu na uszy

iPhone 11, czyli jeszcze więcej tego samego nawijania makaronu na uszy09.09.2019 18:35
(fot. Shutterstock.com)

Nowe modele iPhone'ów poznamy już 10 września o godz. 19:00 czasu polskiego na specjalnej konferencji Apple'a. Jak co roku o tej porze, media wręcz kipią od przecieków, z których fani firmy z Cupertino cieszą się jak pierwszaki na dzwonek. Taki standard. Mnie zastanawia jedno: ile razy będziemy jeszcze wałkować dokładnie ten sam schemat?

Nie trzeba być żadnym górnolotnym analitykiem, aby dostrzec, jak wyglądały premiery smartfonów Apple'a w ostatnich latach. Zawsze sprowadzały się do jednego schematu.

Zaczyna się od przecieków o rzekomych superfunkcjach z pogranicza Sci-Fi i efektów spożycia LSD. Nie wiem, czy pamiętacie, ale w 2017 roku przed premierą iPhone'a 8 zachodni dziennikarze wymyślili sobie biokartę SIM, która miała być wszczepiana w salonie sprzedaży pod skórę użytkownika. Jednak im bliżej premiery, tym mniej takich rewelacji, a ostatecznie kończy się urządzeniem wyklepanym na znanych patentach. Często nawet pod względem wizualnym niezbyt odbiegającym od poprzednika.

Na 99 proc. tym, co zobaczymy na nadchodzącej konferencji, jest iPhone XS. Tylko wyposażony w dodatkowy, trzeci aparat, ładowanie zwrotne (wykorzystanie smartfonu jako bezprzewodowy powerbank) i nowy, szybszy procesor A13. Szef Apple'a, Tim Cook, pokaże kilka przykładowych fotek i wykresów wydajności, której i tak nikt w realiach smartfonowych nie spożytkuje. Parę razy rzuci słynnym amazing. I na tym się skończy.

Technologiczne kopiuj-wklej

Trochę paradoksalnie, publikę mimo wszystko zagrzeje, bo przecież to nowy iPhone. Nie chcę tu wchodzić w kulisy kultu marki Apple, jako że te również są w mediach omawiane z uporem właściwym maniakowi, ale spojrzeć na temat z bardziej technicznej perspektywy.

Na początku swojego istnienia iPhone rzeczywiście miał prawo wzbudzać emocje. Co by nie mówić, był pionierem obsługi dotyku przy użyciu palca. Później przez długi okres mógł uchodzić za najsolidniej wykonany smartfon na rynku. Myślę o czasach, gdy Samsung straszył plastikowym Galaxy (przed 2015 rokiem). Wtedy to konkurencja musiała od Apple'a kopiować rozwiązania.

Dzisiaj jest nieco inaczej. To Apple działa w modelu kopiuj-wklej, selekcjonując najciekawsze patenty rywali i wdrażając je do swych urządzeń. No dobra, niektórzy będą zapewne kłócić się, że iPhone X wymyślił wcięcie w ekranie. Prawda jest jednak taka, że analogiczne rozwiązanie miały wcześniej Sharp Aquos S2 i Essential Phone. Analizując przecieki dotyczące iPhone'a 11, widzimy trzeci aparat i ładowanie zwrotne. Coś, co zapewnia Huawei Mate 20 Pro z 2018 roku.

Wiele hałasu o nic

Rodzi się w efekcie pytanie, czym się tu ekscytować, skoro niczym nas zaskoczyć nie mogą. Konkurencja, choć w dość pokraczny sposób, eksperymentuje już ze składanymi ekranami, a Apple zaserwuje kolejnego kotleta. Nawet taki Note 10 z nowymi funkcjami rysika S Pen (zamiana odręcznych notatek w tekst, zdalne wyzwolenie migawki aparatu) wygląda znacznie bardziej interesująco, przez co należy rozumieć próbę popchnięcia rynku do przodu.

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że firma z Cupertino prędzej czy później także pokaże składany smartfon. Niemniej cierpliwie wyczeka, aż konkurencja upora się z problemami wieku dziecięcego i zainteresuje tą technologią klientów. Dopiero potem uderzy z własnym, amazing projektem.

Tymczasem wszyscy fani iPhone'ów muszą żyć z tym, co im zespół Tima Cooka dostarcza. I może dlatego na siłę próbują dopatrywać się rewolucji?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.