iPhone XS Max zapalił się z nieznanych przyczyn. Użytkownik wini producenta za poparzenie

iPhone XS Max zapalił się z nieznanych przyczyn. Użytkownik wini producenta za poparzenie29.12.2018 15:00
Źródło: iDropNews / Josh Hillard

W dzisiejszych czasach doniesienia o płonących smartfonach nie są już niczym szczególnym – wysokie prądy zasilania i stałe eksperymenty producentów z różnymi materiałami to idealna recepta na to, by doprowadzić do małego pożaru. Mimo wszystko, przypadek niejakiego Josha Hillarda z Ohio zasługuje na nagłośnienie. Nie dość, ze dotyczy jednego z najdroższych telefonów na świecie, jakim niewątpliwie jest iPhone XS Max, to na dodatek ma iście hollywoodzki przebieg. Hillard uważa się za ciężko poszkodowanego i zamierza walczyć o rekompensatę.

Jak twierdzi poszkodowany, 12 grudnia w porze lunchu z przenoszonego w tylnej kieszeni spodni iPhone'a XS Max zaczął wydobywać się niepokojący zapach. Sam poczuł przy tym „ogromne ilości ciepła” na nodze. Znajdując się w pracy w pomieszczeniu socjalnym, postanowił pobiec do pobliskiej sali konferencyjnej, gdzie we względnym komforcie mógł zdjąć spodnie i buty, aby sprawdzić, co dokładnie się dzieje. Tam odkrył topiący się od gorąca smartfon, który – zanim jedna z osób postronnych zainterweniowała z gaśnicą – zdołał jeszcze uszkodzić spodnie.

[1/2] Źródło: iDropNews / Josh Hillard
[2/2] Źródło: iDropNews / Josh Hillard

Ostatecznie Hillard ocenił, że w wyniku samozapłonu swojego iPhone'a XS Max stracił nie tylko telefon, ale także spodnie, które również zostały nadpalone, i buty, zapryskane czynnikiem gaśniczym. Co więcej, według mężczyzny, istotnie poparzona została jego noga, a jakby tego było mało, zarzucił on producentowi, firmie Apple, narażenie na szkodliwe produkty uboczne procesu spalania. Z postulatem o rekompensatę strat Amerykanin wybrał się do pobliskiego Apple Store'a.

Apple przyjęło sprzęt do naprawy, ale...

...odmówiło wydania telefonu zastępczego na czas naprawy i nie odniosło się do innych życzeń Hillarda, co rozzłościło go tak bardzo, że postanowił zaangażować media, grożąc sądowym finałem sprawy. Na łamach serwisu iDropNews ukazał się dokładny opis przebiegu wydarzeń oczami poszkodowanego, wraz z widocznymi powyżej zdjęciami, a ten w dalszej kolejności zamierza udać się na obdukcję lekarską. Co zaskakujące, koniec końców Hillard odebrał swojego spalonego iPhone'a XS Max z rąk serwisu. – Nowy telefon nie jest rozwiązaniem tej sprawy – stwierdził.

Na jakie rozwiązanie liczy zatem poszkodowany? Oczywiście na pieniądze. Sam punktuje utraconą odzież i dodatkowe koszty, jakie ponosi w wyniku trwającej umowy z telekomem, nie mając urządzenia pozwalającego na skorzystanie z opłacanych usług. Niemniej jasnym jest, że kiedy sprawa trafi na wokandę, na kilkudziesięciu czy nawet kilkuset dolarach się nie zakończy.

Czy iPhone XS Max jest niebezpieczny?

Osobną kwestię stanowi to, czy przypadek Hillarda może posłużyć za dowód na niedopracowanie konstrukcji iPhone'a XS Max, prowadzące do jakiegoś ogólnego zagrożenia, czy może jest to tylko sytuacja jednostkowa. Najnowszy flagowiec Apple'a jest na rynku od ponad miesiąca, a niniejsze zdarzenie jest pierwszą sytuacją tego rodzaju. Tak więc wygląda na to, że pozostali użytkownicy mogą spać spokojnie, choć samozapłon każdego modelu telefonu to swoista lampka ostrzegawcza, która nakazuje pokłonić się nad bezpieczeństwem współczesnej elektroniki użytkowej.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.