Izba skarbowa: bloger bez prawa odliczeń, bo zarabia nie na blogu, lecz na reklamach

Izba skarbowa: bloger bez prawa odliczeń, bo zarabia nie na blogu, lecz na reklamach18.08.2016 15:09

Izba Skarbowa w Bydgoszczy zdeptała marzenia wielu blogerów oprzedsiębiorczości. Wielu przecież myślało o uruchomieniu bloga,który będzie zarabiać na sponsorowanych publikacjach czy choćbywyświetlaniu reklam. Decydując się na założenie działalnościgospodarczej, otwiera to w teorii drogę do wpisania wielu wydatkówdo kosztów uzyskania przychodu, i w konsekwencji oddania fiskusowimniejszej ilości pieniędzy. Nie mówmy jednak za szybko hop –zdaniem fiskusa bloger nie może odpisać prawie niczego. No możewydatki na reklamę swojego własnego bloga…

Autor pewnego bloga, dotyczącego prawnych aspektów działaniastron internetowych, wpadł na pomysł, aby uruchomić równieżbloga „lajfstajlowego”. Nie mając pewności, co w tej sytuacjimoże odpisać od przychodu swojej firmy, zwrócił się z zapytaniemo to do izby skarbowej. W swoim wniosku zauważył, że ten nowy blogbędzie oznaczał dla niego nowe wydatki, bezpośrednio wiążącesię z kosztami stworzenia treści. Chciałby móc więc wciągnąćw koszty podróże, bilety do kina, naukę języków (gdyż chce teżbloga po angielsku prowadzić), jak również wydatki bardziejzwyczajne, tj. koszt komputera, oprogramowania czy sprzętufotograficznego.

Model biznesowy bloga niczym się tu nie wyróżniał – otzarabianie na reklamach (w tym z Google AdSense), artykułachsponsorowanych i płatnych recenzjach. Wnioskując o wykładnię,autor zasugerował więc, że wspomniane wyżej wydatki powinny byćwliczane do kosztów uzyskania przychodu – istnieje bowiem związekmiędzy przychodem, a poniesionymi na jego uzyskanie nakładami. Cowięcej, jego zdaniem wspomniane pozycje nie znajdują się na liściekosztów niestanowiących kosztów uzyskania przychodów w świetleobowiązującego prawa podatkowego.

Izba Skarbowa w Bydgoszczy w swojej interpretacji (sygnaturaITPB1/4511-408/16/MR) nie zgodziła się z takim wnioskowaniem, aprzedstawione uzasadnienie brzmi naprawdę osobliwie. Urzędnicysłusznie zauważają, że nie wystarczy, aby wydatek nie zostałzaliczony do listy kosztów, które nie stanowią kosztów uzyskaniaprzychodu, aby można go było odpisać od przychodu. Słusznie teżzauważają, że konieczne jest, aby podatnik wykazał związekmiędzy poniesionym wydatkiem a przychodem.

Jednak z jakiegoś powodu urzędnicy uznali, że takiego związkuw złożonym przez podatnika wniosku o interpretację po prostu niema. Nie widzą oni związku między wydatkiem na podróż czy biletydo kina, a przychodem uzyskanym z bloga, ponieważ zarabia się nie z tytułupisaniu treści na swój blog, lecz z tytułu „dzierżawystrony internetowej, na której umieszczane są reklamy”. Z tegoteż powodu wydatki związane z prowadzeniem bloga nie mogą stanowićkosztów uzyskania przychodu z działalności gospodarczej, ponieważw tym wypadku tą działalnością jest udostępnianie powierzchnireklamowej.

Trudno powiedzieć, co w tej sytuacji zostaje zrobić podatnikowi– jako że interpretacje indywidualne nie mają formypostanowienia, to nie ma jak złożyć na nie zażalenia.Wnioskodawca może co najwyżej wnieść skargę do sąduadministracyjnego, jeśli jego zdaniem przy wydawaniu interpretacjinaruszono prawo. Czy tu naruszono prawo? Zdrowy rozsądek naruszonona pewno, ale raczej nie jest on chroniony prawnie. Być możenajrozsądniej byłoby w tej sytuacji zarejestrować działalnośćgospodarczą gdzieś za granicą, w kraju o bardziej przyjaznej dlapodatników wykładni prawa.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.