Jabłka czy pomarańcze? Darmowe oprogramowanie od Apple'a nie ucieszyło Microsoftu

Jabłka czy pomarańcze? Darmowe oprogramowanie od Apple'a nie ucieszyło Microsoftu24.10.2013 14:05

Premiera najnowszej wersji OS-a X, 10.9Mavericks, jest niewątpliwie jednym z najważniejszychtegorocznych wydarzeń w dziedzinie oprogramowania. Jest tak nie tylkoze względu na techniczne atuty Mavericksa, ale też ze względu naradykalną zmianę w strategii sprzedażowej. System operacyjny Apple'azostał wydany za darmo, podobnie jak i towarzyszące mu pakietyoprogramowania iLife i iWorks. Craig Federighi, wiceprezes pionuprogramistycznego Apple nazwał to rewolucją, która rozpoczyna nowąerę dla Maków. Sęk jednak w tym,że posunięcie Apple'a nie ogranicza się tylko do Maków – iMicrosoft zdaje sobie z tego sprawę.Do tej pory nowe wersjewłasnościowych systemów operacyjnych zawsze coś kosztowały. W wypadkuOS-a X nie były to duże pieniądze – ostatnie cztery wersjesystemu Apple'a kosztowały 29 dolarów, ale w świecie Windowswyglądało to inaczej. Jeśli ktoś kupił komputer z Vistą, to zalicencję na Windows 7 musiał zapłacić znacznie więcej, niż 29dolarów. Dopiero teraz, przy wydaniu Windows 8.1, nowa wersja systemuzostała udostępniona użytkownikom Windows 8 za darmo – aletrzeba pamiętać, że z jednej strony 8.1 uznaje się często za coś wrodzaju Service Packa do Windows 8 (a Service Packi zawsze były zadarmo), z drugiej zaś strony użytkownicy Windows 7 wciąż będą musieliza 8.1 zapłacić.[img=apple-orange]Ben Bajarin, analityk z firmyCreative Strategies, jest przekonany, że w przyszłości będzie się tomusiało zmienić. Nawet jeśli Microsoft nie jest w stanie zaoferowaćużytkownikom PC systemu Windows za darmo, to nowa polityka Apple'azmusić może Redmond do obniżenia cen. W obecnej bowiem sytuacji cenyMaków stają się, szczególnie w porównaniu do laptopów PC z wyższejpółki odczuwalnie konkurencyjne – w momencie, gdy użytkownicywiedzą, że oprogramowanie do sprzętu Apple'a jest za darmo, jegocałkowity koszt użytkowania maleje, i może się okazać, że nagleMacbook z OS-em X staje się sprzętem nie tylko technicznie lepszym,ale i tańszym od porównywalnych PC z Windows. Trudno zignorować też pakietyiLife i iWorks, udostępniane teraz za darmo nabywcom nowego sprzętuApple'a. Zdaniem Bajarina Apple może w ten sposób znacznie ograniczyćsprzedaż pakietu Office na Maka. Pages, Numbers i Keynote niezastąpią oczywiście Worda, Excela i PowerPointa w zastosowaniachbiznesowych, ale dla domowych użytkowników stanowią bardzo dobrąalternatywę, pozwalając na otwieranie i zapisywanie dokumentówMicrosoft Office czy eksportowanie PDF-ów. Zmiana polityki cenowej Apple'amusiała dotkliwie kogoś ukłuć w Redmond, gdyż na TechNecie pojawiłsię oto wpisApples and Oranges FrankaShawa, wiceprezesa ds. komunikacji w Microsofcie, w którym menedżerten robi co może, by zdezawuować produkty z Cupertino. Pozornie Shawzajmuje się wychwalaniem lapletów Surface i Surface 2, którezawierają darmową wersję Office – najpopularniejszegoi najpotężniejszego pakietu biurowego –a mimo to dostępne są w cenach niższych niż iPad 2 i iPad Air.Shaw wierzy, że Microsoftlepiej niż ktokolwiek inny na tej planecie rozumie, jak ludziepracują – to bowiemMicrosoft zapoczątkował rewolucję komputerów osobistych,dając ludzkości tanie, potężne i łatwe w używaniu urządzenie, któremogło zrealizować ogromny zakres zadań. Zracji posiadania tej dogłębnej wiedzy, Surface musi być lepsze odiPada, jeśli zaś Apple obniża ceny swoich ledwodziałających, prostychaplikacji, to nie jest to żadenstrzał ostrzegawczy, ale próba dogonienia Microsoftu.Apple miało bowiem otóżuprzytomnić sobie wreszcie, że to Microsoft zbudował lepszerozwiązanie dla ludzi na całym świecie, ludzi którzy chcą pracować zdowolnego miejsca i którzy nie stawiają wyraźnej granicy międzyżyciem prywatnym i zawodowym, ludzi którzy chcą jednego, prostego,niedrogiego urządzenia, z możliwościami które wystarczą im przez całyczas – utrzymuje menedżerMicrosoftu.Cóż, panu Shawowi możemy tylkożyczyć, aby nic nie zakłócało ujednolicenia jego życia prywatnego izawodowego (w którym darmowy pakiet MS Office jest wszystkim, czegoużytkownik może potrzebować, w przeciwieństwie do ledwo działającychi prostych aplikacji Apple'a, takich jak Keynote czy Garage Band).Ciekawe jest jednak, że nie tylko on zareagował tak na nową ofertęApple'a. O Mavericksie i jego cenie wypowiedziałsię też Linus Torvalds podczas konferencji LinuxCon + CloudOpenEurope 2013. I on zbagatelizował konkurenta, twierdząc, że dostępnyza darmo OS X Mavericks nie będzie miał żadnego wpływu na ekosystemwolnego oprogramowania. Podkreślił również, że za OS-a X płaci się wcenie sprzętu, a jako że system ten nie jest opensource'owy, toużytkownicy nie mogą z nim eksperymentować.Czy jednak w sytuacji, gdyniejeden deweloper Wolnego Oprogramowania zamienił ThinkPada zLinuksem na Macbooka z OS-em X, Linus Torvalds na pewno ma rację?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.