Japonia: zaatakował piosenkarkę, znalazł ją dzięki zdjęciom z Twittera

Japonia: zaatakował piosenkarkę, znalazł ją dzięki zdjęciom z Twittera09.10.2019 17:13
Ena Matsukoa (Twitter @matsuokaena)

Smartfon z przednim aparatem to gratka, ale też ogromne zagrożenie w połączeniu z mediami społecznościowymi. Stalker znalazł dom gwiazdy J-pop, uważnie patrząc na jej zdjęcia. Jak? W oczach Japonki odbijał się przystanek autobusowy.

Więcej pikseli to jeszcze więcej informacji

Selfie zdradzają mnóstwo szczegółów. Pół biedy, jeśli jest to mistrz drugiego planu. Smartfony są w stanie rejestrować także linie papilarne i otoczenie odbijające się w biżuterii, szklankach i oczach. Nie potrzeba do tego doskonałej jakości zdjęć, wystarczą skompresowane kopie z mediów społecznościowych lub komunikatorów.

Odbicie przystanku autobusowego w oczach niemal zgubiło japońską gwiazdę pop. Ena Matsuoka ma 21 lat, należy do grupy Tenshitsukinukeniyomi, która w maju wydała debiutancki album. 1 września została zaatakowana przez obsesyjnego fana, który czekał na nią na przystanku autobusowym. Napaść miała charakter seksualny, a w trakcie szarpaniny Ena została ranna.

【ツキヨミ動画】4曲同時配信決定PV

Sprawdzał nawet kąt padania światła

26-letni Hibiki Sato musiał spędzić sporo czasu, wpatrując się w zdjęcia swojej przyszłej ofiary. Gdzie mieszkała Ena Matsuoka, dowiedział się, dokładnie analizując jej zdjęcia. Na jednym z wieczornych selfie znalazł cenną wskazówkę – odbicie przystanku komunikacji miejskiej przed domem piosenkarki. Korzystając z Map Google, stalker znalazł to miejsce. Oszacował nawet, na którym piętrze mieszka gwiazda, analizując kąty padania światła z zewnątrz na jej zdjęciach.

Sato odkrył miejsce zamieszkania gwiazdy miesiąc przed atakiem, ale pozostał niezauważony. Przyznał się do napaści na piosenkarkę po aresztowaniu. Za kratki trafił 17 września.

Ena Matsuoka nie jest jedyną ofiarą takiej napaści. Fani grup z nurtu J-pop apelują do władz o lepszą ochronę swoich idolek. Po jednym z napadów Japonia znowelizowała prawo karne, by obejmowało także cyfrową wersję śledzenia i nękania. Niestety ofiara nie przeżyła. Piosenkarka Mayu Tomita została dźgnięta nożem kilkanaście razy. Tomita zgłaszała obecność dręczyciela 12 dni przed śmiercią, ale policja ją zignorowała.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.