Klasyczny pulpit wiecznie żywy – nowy Trinity Desktop

Klasyczny pulpit wiecznie żywy – nowy Trinity Desktop19.08.2018 10:40
Klasyczny pulpit wiecznie żywy (depositphotos)

Skromny zespół wydawniczy, po dziewięciu miesiącach prac, ogłosił wydanie nowej wersji mało znanego środowiska Trinity Desktop, będącego kontynuacją gałęzi 3.x pulpitu KDE. Jak to bywa z niszowymi projektami, grono fanów jest nieduże, ale oddane sprawie. Dlatego też klasyczne środowiska graficzne wiodą dziś zaskakująco bogate życie pozagrobowe.

Mniej więcej dziesięć lat temu, opiekunowie największych projektów linuksowych desktopów doszli do (wg. wielu niekoniecznie słusznego) wniosku, że klasyczna formuła się wyczerpała. GNOME, finansowane i zachęcane przez Red Hata, rozpoczęło pracę nad GNOME Shell, drastycznie odmienną powłoką, która zerwała z klasyczną metaforą pulpitu. Dzisiejszy GNOME wygląda dość mocno inaczej, niż prototypy, bowiem wbrew opinii lub percepcji krytyków, przez swój cykl życia ulegał ewolucyjnym zmianom.

Nieco inaczej sprawa wyglądała z KDE: twórcy zdecydowali się zrewolucjonizować swój projekt nie dlatego, że dotarli do ściany wizualnej, ale dlatego że uznano technologię, na której był oparty za bazę, na której nie da się dalej budować. Efektem tego podejścia było zerwanie z przeszłością, zamrożenie serii 3 na wersji 3.5 oraz wydanie przełomowego KDE 4. Decyzja spotkała się bardzo powszechną krytyką, również wśród fanów projektu. Dostarczony zestaw był nawet przez twórców uznany za nieco „chropowatą” (rough around the edges) i przeznaczoną głównie dla poszukiwaczy nowości (early adopters). Choć problemy dotyczyły głównie stabilności, nie zabrakło wyrazów krytyki pod adresem samej technologii i potencjalnie zbyt inwazyjnych zmian w bibliotekach i środowisku uruchomieniowym.

Efektem było powstanie Trinity Desktop. Dziś znacznie mniej znany, niż MATE Desktop (będący z kolei kontynuacją GNOME 2.32), TDE dostarcza ciąg dalszy rozwoju platformy KDE 3. Schizma i projekt TDE nie powstały wraz z wydaniem KDE 4, a dopiero po zakończeniu wsparcia dla wydania 3.5 i początkowo kontynuowano numerację poprzednika. Powstała inicjatywa jest ambitna i dość duża, ponieważ KDE składa się z wielu aplikacji, w tym gigantów, jak Konqueror. Stosuje w dodatku własne biblioteki programistyczne. Ze względu na rozjazd z Qt, którego w nowej wersji nie da się już zastosować w Trinity, konieczny był fork i tego projektu. Dlatego kalendarz wydawniczy jest dość ubogi w nowe wydania, oddalone zresztą od siebie o wiele miesięcy. Poprzednią wersję TDE przygotowano w listopadzie.

Co nowego pojawiło się w Trinity 14.0.5? Rzecz jasna, ze względu na samą naturę projektu, trudno tu o wyraźne rewolucje. Wszak celem TDE jest utrzymanie przy życiu kodu z przeszłości. Stąd też przede wszystkim wprowadzono wiele poprawek błędów, związanych między innymi z obsługą sieci i sprzętu. Zmiany w samym Linuksie, obudowywanym dziś projektami, jak Wayland, nowy udev, systemd i NetworkManager, bardzo utrudniają utrzymanie zgodności TDE z nowymi systemami. Duża część pracy jest więc niewidzialna dla końcowego użytkownika. Poza poprawkami błędów, naprawiono kilka luk w zabezpieczeniach, oparto kod o nowe wersje bibliotek do GPG, TLS, SSL i Javy oraz usprawniono proces budowania na nowych wersjach kompilatorów GCC i Clang.

Rzeczywiste zmiany są naprawdę marginalne: dotyczą kilku skromnych usprawnień dla „tacki systemowej” (tray), komunikatora i programu do kompresji. Ma on sobie teraz lepiej radzić z obsługą plików RAR.

Należy się spodziewać, że dynamiczny rozwój wielu bibliotek, od których (mimo sforkowania Qt) musi zależeć działanie Trinity Desktop, będzie sprawiać, że wydawanie kolejnych wersji stanie się coraz trudniejszym zadaniem. O ile można stwierdzić, że projekty utrzymaniowe zajmują się głównie konserwacją i podtrzymywaniem życia, niektóre rzeczy mogą po prostu spontanicznie przestać działać z czasem. A dokonywanie kolejnych forków będzie niemożliwe do utrzymania przy tak małej liczbie deweloperów. Z drugiej strony, projekt MATE Desktop, pozornie mający ten sam cel, co TDE, celując tym razem w GNOME 2, wydaje się lepiej radzić sobie z postępem technicznym w systemach linuksowych. Wynika to jednak w większości z tego, że MATE uaktualnia swoje komponenty kosztem kompatybilności. Dokonano tam migracji na GTK3, obsłużono wiele nowych wynalazków systemd, wprowadzane jest wsparcie dla serwera Wayland. To wszystko udaje się osiągnąć dlatego, że rzeczy przestające działać przy migracji(jak spory zestaw tematów graficznych, ale także kilka apletów panelu), są po prostu wyrzucane.

Trinity Desktop – co zaskakujące – ma być w swojej najnowszej wersji dostępny na bogaty zestaw systemów, jak Debian i Ubuntu. Fedora, Red Hat, CentOS i OpenSUSE również otrzymają pakiety autorstwa odpowiednich opiekunów. W przypadku tego drugiego zestawu, zazwyczaj działanie na jednym z jego elementów, gwarantuje działanie na reszcie. Nadchodzi także obsługa FreeBSD.

Dla chętnych na przetestowanie środowiska bez konieczności instalacji, opracowano obrazy LiveCD. Być może pomogą one w decyzji o migracji na starsze, sprawdzone koncepcje dotyczące interfejsów użytkownika. Wszak KDE 3.1, na dzisiejsze normy przeładowane przyciskami i pełne błyskotek, niegdyś promowano jako ergonomiczne i piękne…

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.