Komunikacja przez Skype jak na dłoni: NSA od lat mogło podsłuchać każdą rozmowę?

Komunikacja przez Skype jak na dłoni: NSA od lat mogło podsłuchać każdą rozmowę?14.06.2013 11:27

Gdy w marcu tego roku po raz pierwszy w swojej historii Microsoftopublikowałraport dotyczący jego współpracy z organami ścigania,obejmujący nie tylko rdzenne usługi firmy, ale też przejętykomunikator Skype, z przedstawionych tam liczb wynikało, że firmastara się całkiem dobrze chronić prywatność użytkowników –nie wydaje ich danych na każdy kaprys policji czy służbspecjalnych. Później jednak niezależni badacze ujawnili,że komunikator robi podejrzane rzeczy, skanując treść wiadomościi sprawdzając przesyłane w nich linki HTTPS. Mimo to sprawa jakośprzycichła, a Skype pozostawał jedną z najpopularniejszychaplikacji komunikacyjnych na świecie – w marcu tego roku tylko wnaszym kraju korzystać z niego miało wg badań Megapanel PBI/Gemiusponad 46% internautów. Czy sytuacja się zmieni teraz, gdy poujawnieniu aferyPRISM firmy internetowe zostały wzięte pod lupę?Pojawiły się otóż sugestie, że dane przedstawione przezMicrosoft we wspomnianym raporcie to kłamstwo. Wśród ujawnionychprzez Edwarda Snowdena slajdów z prezentacji przygotowywanych dlakadry NSA znalazł się jeden zatytułowany User's Guide for PRISMSkype Collection, sugerujący,że NSA posiada metody pozwalające na podsłuchiwanie wszelkiejkomunikacji przeprowadzanej przez ten popularny komunikator. Zwycieku wynikałoby, że agencji NSA mogą podsłuchiwać połączeniaSkype zarówno wówczas, gdy prowadzone są one między software'owymklientem a tradycyjnym telefonem, jak i gdy prowadzone są one międzyklientami, czy to uruchomionymi na komputerze, czy smartfonie. W tensposób mają oni pełen dostęp do połączeń audio, wideo, czatówtekstowych i przesyłanych plików.[img=cicho]Ta informacja powinna rozwiaćwszystkie wątpliwości co do znaczenia patentu,jaki Microsoft uzyskał w 2011 roku na legalneprzechwytywanie komunikacjimiędzy użytkownikami, pozwalające na jej ciche nagrywanie bezwiedzy podsłuchiwanego. Uzyskanie patentu zeszło się też w czasiez wprowadzeniem nowej, znacznie mniej rozproszonej architekturykomunikacyjnej sieci, w której superwęzły – zwykli użytkownicy,których PC miały wystarczająco dużą moc obliczeniową i dostępnepasmo sieciowe – zostalizastąpieni przez zbiór ponad 10 tysięcy serwerowychsuperwęzłów, hostowanych w centrach danych Microsoftu. Wtedy to,jak wyjaśniał wiceprezes Skype'a Mike Gillet, służyć to miałoulepszeniu doświadczenia użytkowników Skype.Na pytania dziennikarzy o kwestie współpracy z organami ścigania,rzecznik Skype'a odpowiadał wówczas, że współpracaodbywa się w ramach wyznaczonych przez prawo i możliwościtechniczne.Przypomnijmy – w raporcieMicrosoft deklarował, że nie udostępnił żadnym służbomkomunikacji między użytkownikami Skype'a, co najwyżejudostępniając w uzasadnionych wypadkach ich dane osobowe.Deklarowano wówczas też, że firma nie ma możliwościprzechwycenia takich danych, gdyż komunikacja odbywa się popołączeniach P2P między użytkownikami, nie przechodząc przezserwery firmy. Jedynym sposobem na jej przechwycenie przez stronytrzecie mogłoby być jedynie użycie trojana podrzuconegopodsłuchiwanemu użytkownikowi. Jednak z informacji, jakie wyciekłyz NSA wynika zupełnie coś innego: Skype miało stać się częściąPRISM już w lutym 2011 roku, na trzy miesiące przed przejęciemprzez Microsoft. Obecnie internetowi giganci nawyścigi zapewniają o swojej niezależności i przejrzystościprowadzonych działań. Na przykład dyrektor prawny Google'a DavidDrummond stwierdził ostatnio, że z danych firmy wynika, że danychużytkowników udostępniono NSA w znacznie mniejszej liczbiewypadków, niż się twierdzi. Google poprosiło też w liściewysłanym do prokuratora generalnego USA i prezydenta Obamy opozwolenie na ujawnianie szczegółów współpracy ze służbami wpublikowanych corocznie raportach, jako że nie ma nic doukrycia przed użytkownikami.Internauci deklaracjom tym jednak nie dowierzają, wyrażając swojądezaprobatę „nogami”. Najpopularniejsza alternatywnawyszukiwarka, DuckDuckGo.com, w ciągu jednego tygodnia od ujawnieniaafery, odnotowała wzrost liczby wyszukiwań przeprowadzonych za jejpomocą do 26%. Rekordy popularności bije też strona prism-break.org, przedstawiająca opensource'owe oprogramowanie i usługi, wolne od inwigilacji NSA i mogące być alternatywą dla „szpiegowskich” komercyjnych narzędzi. Czy jednak to wystarczy, byprzekonać internautów? Przykładowo zamiennikiem dla Skype miałybybyć klienty Jitsi iMumble.Konia z rzędem jednak temu, kto zdołałby nakłonić członkówswoich rodzin do porzucenia Skype i przerzucenia się naopensource'owe narzędzia, z których prawie nikt nie korzysta. Jakpokazuje historia protestów przeciwko polityce Facebooka, gdy trzebawybierać między prywatnością a wygodą, internauci w zdecydowanejwiększości wybierają wygodę.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.