Komunikat prasowy Intela w sprawie procesorów – właściwie to nic się nie stało

Komunikat prasowy Intela w sprawie procesorów – właściwie to nic się nie stało04.01.2018 15:25

Za to, by z naszych komputerów z procesorami Intela nie dało sięwykraść haseł i kluczy, zapłaciliśmy odczuwalnym, sięgającymniekiedy 30% zmniejszeniem ich wydajności. Co na to producent?Właściwie nic. Google linkuje co prawda do biuletynubezpieczeństwa, ale póki co niczego tam nie ma. Jest za tokomunikatprasowy, za który dział PR niebieskich powinien otrzymaćjakieś piękne trofeum. Nie ma w nim niczego, co można by byłouznać za fałsz, nie ma też niczego, co by stawiało Intela w złymświetle. Właściwie jest wręcz przeciwnie – Intel wierzy żejego produkty są najbezpieczniejsze na świecie.

Inni też mają kłopoty, nasz sprzęt działapoprawnie

Intel przyznaje na początku, że mamy do czynienia z problemem,ale stwierdza, że inni producenci też go mają. Intel i innefirmy technologiczne zapoznały się z nowymi badaniami z zakresubezpieczeństwa, opisującymi metody analizy oprogramowania, któreużyte do złośliwych celów mają potencjał niewłaściwegogromadzenia wrażliwych danych z poprawnie działających urządzeńkomputerowych.

I faktycznie, na atak Meltdown podatny jest np. najnowszySnapdragon z rdzeniami Cortex-A75, więc faktycznie wrażliwe danemożna tak pozyskać nie tylko na procesorze Intela. Co jednakszczególnie ważne, urządzenie komputerowe działa poprawnie –zdaniem Intela. Linus Torvalds już to skomentowałw charakterystyczny dla siebie sposób. Stwierdził, że ktoś wIntelu powinien spojrzeć na ich procesory i przyznać, że mają znimi problemy, zamiast opowiadać o poprawnym działaniu. Chyba żeIntel po prostu nam mówi – stawiamy na sprzedawanie wam przezwieki wieków dziadostwa i nienaprawianie niczego.

Nic dziwnego, w końcu to co Intel nazywa metodą analizyoprogramowania, jest z perspektywy odkrywców Meltdowna złamaniemwszelkich założeń bezpieczeństwa dostarczanych przez mechanizmyizolacji pamięci procesora. Nic z nie szkodzi, ważne, że exploityte nie mają potencjału do uszkodzenia, zmodyfikowania czyskasowania danych. Czysta prawda. Wykradzenie hasła czy kluczato przecież nie jest uszkodzenie czy skasowanie danych. Po co używaćtakich okropnych słów, lepiej użytkowniku zapomnij, że chodzi okradzież wrażliwych informacji.

Komputer wcale ci nie spowolni, no nie aż tak

Intel przyznaje więc, że jakiś problem jest, ale zarazzapewnia, że pracuje wraz z innymi firmami technologicznymi, wtym AMD i ARM Holdings, oraz producentami systemów operacyjnych, abystworzyć wspólne, ogólnobranżowe podejście do rozwiązaniaproblemu szybko i konstruktywnie. Zacząłnawet już dostarczać aktualizacje software i firmware – aużytkownicy, ci zwykli użytkownicy nie mają się czym przejmować,ponieważ w przeciwieństwie do tego co twierdząniektórzy, obniżenie wydajności zależy od typu obciążeniaroboczego. Dla tych zwykłychużytkowników nie będzie ono znaczącei z czasem zostanie jeszcze bardziej ograniczone.

I ponownie nie powiedziano tuniczego, co byłoby nieprawdziwe. Faktycznie, cała branża pracujenad rozwiązaniem problemów z lukami Meltdown i Spectre. ZapewneIntel już swoim partnerom mógł dostarczyć pierwsze łatki.Faktycznie wpływ izolacji pamięci kernela na wydajność zależy odobciążenia roboczego. Najwięcej ucierpimy przezzmniejszoną wydajność w zastosowaniach serwerowych,związanych z operacjami dyskowymi i sieciowymi.

Tyle że AMD nie ucierpi odzałatania Meltdowna, a w wypadku ARM problem spowolnienia dotyczytylko najnowszych rdzeni Cortex-A75, których póki co na rynkupraktycznie nie ma. Uważa się jednak, że zastosowanie izolacjikernela nie będzie się tam wiązało z poważnym zmniejszeniemwydajności.

Prawdziwy problem mają więcoperatorzy centrów danych i chmur – jeśli bazy danych będądziałać o 30% wolniej, to nagle okaże się, że rachunki zakorzystanie z chmur znacznie wzrosną, a może nawet wiele systemówpo prostu się posypie. Były projektowane przecież na określonąwydajność, której nagle zabrakło.

Mieliśmy powiedzieć o tym, ale ktoś nas ubiegł

Intel stawia na stosowanie najlepszych praktyk dotyczącychodpowiedzialnego ujawniania potencjalnych zagrożeń bezpieczeństwa,dlatego zamierzał wraz z innymi producentami sprzętu ujawnićproblem w kolejnym tygodniu, gdy będzie już więcej gotowychaktualizacji software i firmware. Niestety jednak w mediachpojawiły się niedokładne doniesienia, więc Intel musidzisiaj przedstawić to oświadczenie.

Aż szkoda, że nie użyto terminu fake news, co by niemówić jednak blog Google’a ma dużą siłę rażenia. Szkodajednak, że Intel nie wspomniał np. o odpowiedzialnej produkcjiprocesorów, a może jeszcze lepiej, o odpowiedzialnej wymianieprocesorów obarczonych sprzętowym błędem.

Korzystaj z antywirusa

Swoje wyjaśnienia Intel kończy przypomnieniem, że należykorzystać z aktualizacji oprogramowania od producenta systemuoperacyjnego i stosować dobre praktyki bezpieczeństwachroniące przez złośliwym oprogramowaniem. Pomoże to uchronićsię przed możliwymi exploitami do momentu gdy pojawią się łatki.

Szczegółowa analiza zarówno Meltdowna jak i Spectre pokazuje,że żaden antywirus nie jest w stanie zabezpieczyć przed tego typunieuprawnionym odczytem pamięci. Atak taki nie pozostawia żadnychśladów w logach. Opowiadając o dobrych praktykach bezpieczeństwa,Intel mógłby więc tu równie dobrze opowiedzieć o zaletachstosowania prezerwatyw w przygodnym seksie.

Zamknięcie jest jednak prawdziwym mistrzostwem: Intel wierzy,że jego produkty są najbezpieczniejsze na świecie i że z pomocąswoich partnerów, obecne rozwiązania tego problemu dostarczająnajlepszego możliwego bezpieczeństwa dla klientów.

Niewątpliwie Intel wierzy. Ale czy CEO Intela, Brian Krzanich,też w to wierzy? Pod koniec listopada zeszłego roku sprzedał wdobrej cenie niemal połowę swoich akcji firmy, wartych wówczasokoło 11 mln dolarów. Dzisiaj już w tak dobrej cenie by ich niesprzedał – od wczoraj ich wartość leci w dół.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.