„:-)” kończy dziś 30 lat

„:-)” kończy dziś 30 lat19.09.2012 14:19

Dokładnie 30 lat temu w liście elektronicznym profesor Scott Fahlman z Carnegie Mellon University zamieścił trzy znaki, które na zawsze zmieniły sposób porozumiewania się słowem pisanym… i to w zasadzie nie tylko na komputerze. Fahlman szukał sposobu na odróżnienie wiadomości żartobliwych od tych poważnych i trafił w dziesiątkę. Sieć globalna wtedy jeszcze raczkowała, ale jego zlepek trzech znaków po kilku miesiącach był rozpoznawany wśród użytkowników na całym świecie (czyli głównie w środowiskach akademickich) i szybko doczekał się innych wariantów. Oryginalnej wiadomości niestety nie udało się odzyskać — 10 lat temu próbował go znaleźć na starych taśmach uniwersytetu Microsoft — jednak znamy jej treść.

Emotikony dla niektórych są niezbędnym uzupełnieniem komunikacji pisanej, bo pozwalają wzbogacić przekaz informacją o nastroju. Bez „buźki” często nie wiadomo, czy rozmówca, autor maila czy osoba zostawiająca nam kartkę w drzwiach sobie z nas żartuje, czy jest śmiertelnie poważna. Z drugiej strony istnieje wiele wariantów emotikonów i te same zestawy znaków mogą jednak mieć różne znaczenie w różnych częściach świata i w różnych środowiskach, czasami wypada więc zapytać, co piszący miał na myśli. Są jeszcze emotikony, które przedstawiają całą postać lub wykorzystują znaki wykraczające poza zestaw dostępny na klawiaturze, na przykład: ٩(͡๏̯͡๏)۶ i ᶘ ᵒᴥᵒᶅ. Podobne, ale prostsze, są symbole zwane Kirby, które kojarzą się z postacią z gry Nintendo o tym imieniu.

Twórcy komunikatorów chętnie zamieniają zestawy znaczków na grafiki, często animowane, a do tego lubią poszerzać dostępny zestaw oraz dawać użytkownikowi możliwość wyboru między kulkami w czapkach św. Mikołaja a króliczkami wielkanocnymi. Autor pierwszego „uśmieszka” nie lubi, jeśli zestawy symboli są zamieniane na graficzne buźki. Jego zdaniem koncepcja emotikona opiera się na jak najprostszym wyrażeniu emocji, co jest wyzwaniem jeśli mamy dostępny tylko zestaw znaków z klawiatury… graficzne emotikony po prostu nie zmuszają piszących do myślenia i często są po prostu brzydkie.

Przeciwnicy stosowania emotikonów twierdzą, że znaczki reprezentują upadek języka pisanego i upośledzają zdolności opisywania emocji oraz dobierania słownictwa stosownego do nastroju, a nawet prowadzą do zubożenia zasobu znanych słów w niektórych językach. Dużo poważniejszym problemem, spowodowanym nie tyle przez same emotikony, co przez ich interpretację w komunikatorach czy na stronach, są pewne złe nabyte nawyki w pisaniu. Tego mamy pod dostatkiem także w Polsce. Pewne nawyki, jak kończenie zdania uśmieszkiem zamiast kropki, błyskawicznie zakorzeniają się w świadomości użytkownika. Naszemu rodzimemu GG tysiące osób zawdzięczają także nawyk pisania „żygi” zamiast „rzygi” (winny jest oczywiście emotikon graficzny <zygi>) lub kończących zdanie pytające dwoma znakami zapytania zupełnie odruchowo nawet przy pisaniu na papierze, bo przecież GG zamienia „??” na prześlicznego animowanego gifa. Niestety przyzwyczajenia, zwłaszcza te złe, umierają ostatnie.

Nie da się jednoznacznie dowieść, że to Fahlman pierwszy wpadł na pomysł dołączenia odwróconej o 90° buźki do żartobliwych wypowiedzi, ale jest to bardzo prawdopodobne. Wiele osób twierdzi jednak, że miało ten pomysł już wcześniej. Najciekawsza teoria mówi, że pierwszy uśmieszek („;)”)znalazł się na łamach New York Times w 1862 roku w zapisie przemówienia Abrahama Lincolna. Przeciwnicy tej wersji wydarzeń twierdzą, że był to błąd w druku. Są za to dowody na to, że w 1881 roku magazyn satyryczny Puck zaproponował typograficzne reprezentacje nastrojów (twarze złożone ze znaków typograficznych), zaś w 1912 roku Ambrose Bierce zaproponował wprowadzenie do interpunkcji znaku „___/!” oznaczającego głośny śmiech. Za wprowadzeniem takiego znaku opowiadał się także Vladimir Nabokov.

Jedno jest pewne — Fahlman zmienił nasz sposób komunikacji. Na zawsze.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.