Koniec koegzystencji w Google? Android ma wchłonąć Chrome OS-a i trafić na pecety

Koniec koegzystencji w Google? Android ma wchłonąć Chrome OS-a i trafić na pecety30.10.2015 07:33

Wygląda na to, że po raz kolejny z ukutej w Sun Microsystemswizji sieciowego komputera nic nie będzie. Jej współczesnarealizacja, urządzenia z systemem Chrome OS, najwyraźniej niespełniły pokładanych w nich oczekiwań, nie porwały sercklientów. Zupełnie inaczej niż drugi z systemów operacyjnychfirmy Alphabet Inc., czyli Android, dziś prawdopodobnienajpopularniejsze środowisko uruchomieniowe dla aplikacji na tejplanecie. Jak donosi Wall Street Journal, trwają prace nadzaadaptowaniem przez Androida pewnych elementów Chrome OS-a, tak bypowstały z tego system operacyjny działał równie sprawnie nasmartfonach i tabletach, co i na tradycyjnych komputerach osobistych.

Analitycy biznesowi zwracają uwagę na to, że zarówno Androidjak i Chrome OS rozwijały się równolegle obok siebie. Ten pierwszydługo był uważany za dość tradycyjną odpowiedź na iOS-a,naśladującą system Apple na każdym kroku, w końcu jednakdogonił, a nawet w niektórych kwestiach przegonił rywala. Tendrugi powstał z przeglądarki internetowej, z nadzieją, że webowei przeglądarkowe aplikacje uruchamiane na tanich komputerkach stanąsię adekwatnym środowiskiem pracy, który przynajmniej dla częściużytkowników zastąpi klasyczny pulpit. Jak to się wszystkoskończyło, dobrze wiemy. W 2014 roku aktywnych było już ponadmiliard urządzeń z Androidem, tymczasem sprzęt z Chrome OS-em,choć radził sobie nieźle w kilku niszach, nie zdołał zagrozićimperium Windows, obecnie stanowiąc co najwyżej 3% sprzedażywszystkich komputerów osobistych.

Anonimowe źródła amerykańskiej gazety twierdzą, że prace nadpołączeniem Androida i Chrome OS-a trwają od jakichś dwóch lat,i choć nic nie wiadomo o szczegółach, to można sądzić, żeprzynajmniej część z nich wiązała się ze stworzeniem środowiskauruchomieniowego ARC dla Chrome, dzięki której można byłoaplikacje Androida uruchamiać bezpośrednio w przeglądarce. Samotakie środowisko uruchomieniowe to o wiele za mało, a inajwyraźniej Google Alphabet Inc. chce sobie ujednolicić ekosystemoprogramowania. Nowy system, Chrome OS wchłonięty przez Androida,pojawić miałby się na rynku w 2017 roku, jednak wersja betadostępna by była już na początku roku 2016.

W ten sposób Android stałby się systemem działającym nasmartfonach, tabletach, smartzegarkach i innych urządzeniachubieralnych, końcówkach Internetu Rzeczy, telewizorach,samochodowych stacjach multimedialnych – i komputerach osobistych.Także na laptopie czy desktopie mielibyśmy dostęp dowszystkich zasobów Google Play, obecnie ponad miliona aplikacji, a wprzyszłości zapewne sporo więcej, także i tych, które pisanebyłyby od początku z myślą o czymś innym, niż urządzeniamobilne.

Pixel C: konkurent Microsoft Surface działa pod kontrolą Androida
Pixel C: konkurent Microsoft Surface działa pod kontrolą Androida

Nikt chyba nie powinien być zaskoczony takim obrotem sprawy.Niedawno Sundar Pichai, dyrektor wykonawczy Google, głównejjednostki Alphabet Inc., stwierdził, że mobilność, jakokomputerowy paradygmat, zleje się w końcu w jedno z tym, co dziśuważamy za desktop. Nieco wcześniej zaś Google zaprezentowałoswój najlepszy tablet, Pixel C, działający nie pod kontroląChrome OS-a, jak dotychczas było to z urządzeniami z serii Pixel,lecz właśnie pod kontrolą Androida.

Niestety nie możemy dziś jeszcze zaoferować konkretów,dotyczących tego, jak hybrydyzacja obu tych systemów mogłabywyglądać, źródła Wall Street Journal przemawiają ogólnikami,wyraźnie przeznaczonymi dla nie mającego pojęcia o techniceodbiorcy. Wiadomo jednak, że chromebooki z rynku nie znikną, leczbędą sprzedawane pod inną nazwą. Przeglądarka Chrome swojąnazwę na pewno zachowa. Sam Chrome OS też nie zniknie, będzieoferowany jako opensource'owy system operacyjny dla wszystkichzainteresowanych producentów, będzie też wspierany, ale całynacisk ma zostać położony na to, by Android dobrze działał napecetach.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.