Konsekwencje wycieku z morele.net? Czytelnik szantażowany [Aktualizacja]

Konsekwencje wycieku z morele.net? Czytelnik szantażowany [Aktualizacja]08.07.2019 08:38
Atakujący żądają od naszego czytelnika 500 złotych w bitcoinach

Wycieki danych w sieci to realne zagrożenie, czego dowodem jest przypadek jednego z naszych czytelników. Pod koniec ubiegłego roku doszło do nieuprawionego dostępu do danych klientów sklepu morele.net, które kilka miesięcy później trafiły do internetu. Już wtedy było wiadomo, że baza pełna nazwisk, numerów telefonów i adresów e-mail w końcu zostanie wykorzystana do jakiegoś ataku. Dzisiaj możemy opisać jeden z nich.

Do redakcji zgłosił się jeden z czytelników dobrychprogramów, by przestrzec innych przed niebezpieczeństwem. Na jego skrzynkę e-mail trafiła bowiem wiadomość, w której atakujący udowadnia, że jest w posiadaniu danych naszego czytelnika, a także kompromitujących go zdjęć, które rzekomo posiada dzięki zainfekowaniu jego smartfona. Atakujący żąda przelewu równowartości 500 złotych w bitcoinach, aby zdjęcia zostały usunięte i nie trafiły do internetu.

Wiadomość od atakujących, zrzut ekranu od naszego czytelnika.
Wiadomość od atakujących, zrzut ekranu od naszego czytelnika.

- Mam 100 procent pewności, że to żądanie o okup pochodzi z tego wycieku danych z morele.net, gdyż tylko w tym sklepie podawałem maila, na którego otrzymałem ultimatum – tłumaczy nasz czytelnik. - Dodam tylko, że już kiedyś zaraz po tej głośnej akcji z wyciekiem z Morele dostałem podobnego maila, ale wtedy nie wysłałem Wam, gdyż był znacznie mniej „mocny”. Ten natomiast wzbudza już obawy.

Szantaż przez e-mail – jak reagować?

Generalnie – najlepiej wcale, a e-mail wyrzucić do kosza. Treść każdej tego typu wiadomości, w tym maila, którego otrzymał nasz czytelnik, celowo skonstruowana jest tak, by ofiara poczuła, że nie ma innego wyjścia, niż spełnienie żądań atakującego. Nadawca wiadomości od początku stara się uwiarygodnić swoje słowa, przedstawiając szereg prywatnych danych ofiary, które w tym przypadku (z powodu opisywanego wycieku) są bez wątpienia autentyczne.

W każdej sytuacji niezbędne jest trzeźwe myślenie. W tym przypadku nasz czytelnik sam widzi związek między treścią otrzymanej wiadomości a danymi, które podawał w sklepie morele.net. Nie oznacza to jednak jeszcze, że atakujący zainfekował jego smartfon i w jakiś sposób zdobył zdjęcia z jego pamięci. Czy wśród nich mogą znajdować się kompromitujące fotografie, o których wspomina atakujący, trzeba już ocenić samodzielnie.

Warto mieć na uwadze, że to nie pierwszy raz, kiedy atakujący grożą publikacją prywatnych zdjęć o charakterze pornograficznym. Po raz pierwszy opisywaliśmy podobne przypadki jeszcze w sierpniu ubiegłego roku, później w połowie października, a dopiero co miejsce miała kolejna fala tego typu wiadomości.

Aktualizacja, 9 lipca

W odpowiedzi na zaistniały problem naszego czytelnika, otrzymaliśmy oświadczenie od morele.net, które zamieszczamy poniżej:

Nie sposób potwierdzić czy tego typu, przytaczana przez autora artykułu, korespondencja jest wynikiem uzyskania nieuprawnionego dostępu do bazy danych Klientów morele.net czy też jest rezultatem zwykłej działalności spamerskiej, prowadzonej niezależnie od wydarzeń związanych z naszym sklepem. Dlatego w naszej opinii nie można jednoznacznie łączyć tych zdarzeń.

Przy tej okazji pragniemy rekomendować postępowanie wedle przyjętych powszechnie praktyk zachowania bezpieczeństwa w sieci i nieodpowiadanie na tego typu korespondencję. Wszelkie tego typu próby wyłudzeń i działalności spamerskiej należy zgłaszać właściwym organom.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.