Koparki kryptomonet w reklamach – przeglądarki pracują na oszustów

Koparki kryptomonet w reklamach – przeglądarki pracują na oszustów15.09.2017 22:17

Zwolennicy blokowania reklam na stronach internetowych dostaliwłaśnie kolejny argument na rzecz AdBlocka i jemu podobnychrozwiązań. ESET donosi o pojawieniu się złośliwych kampanireklamowych z wbudowanymi koparkami kryptomonet, które potrafiąznacząco obciążyć komputery użytkowników, gdy tylko zostanąwyświetlone. Wystarczy stronę opuścić, a złośliwa reklama znikabez śladu… no może pozostawiając za sobą wyższy rachunek zaelektryczność.

Złośliwe reklamy z koparkami kryptomonet długo ukrywały sięprzed wzrokiem specjalistów od bezpieczeństwa. Napastnicy staralisię działać bardzo dyskretnie, umieszczając swoje kampaniereklamowe tylko na stronach z grami online, streamingiem wideo ihazardem – a więc zwykle znacznie bardziej obciążające dla CPU.Ofiary nie były więc zaskoczone, gdy w pewnym momencie całykomputer spowalniał, a wentylatory wchodziły na wyższe obroty.

Procesor ofiary na usługach koparki napastnika
Procesor ofiary na usługach koparki napastnika

Jak jednak umieścić koparkę kryptowalut w reklamieinternetowej? Nie jest to szczególnie trudne. Wykorzystano w tymcelu powstały trzy lata temu skrypt MineCrunch,który jest implementacją koparki na CPU w JavaScripcie – a todzięki cudom kompilatora Emscripten,pozwalającego przekształcić kod C/C++ do postaci wykonywalnej wprzeglądarce.

Oczywiście stojący za tą kradzieżą zasobów komputera niebyli tak głupi, by kopać bitcoiny. Pierwsza i największa zpopularnych kryptowalut jest dziś wyliczana wyłącznie za pomocąspecjalizowanego sprzętu. Postawiono na kryptomonety, które wciążdobrze liczą się na CPU i których wydobycie jest w staniewygenerować jakieś zyski dla oszustów. Kopano więc przedewszystkim Monero, korzystając z jednej z sieci reklamowych, któranie miała nic przeciwko temu, aby emitowane przez nią reklamyzawierały własny JavaScript.

Dystrybucja reklam z koparkami
Dystrybucja reklam z koparkami

Namierzono też jedną kampanię reklamową, która kopała Zcash.W tym wypadku miała to być inna grupa, która zamiast złośliwychreklam osadziła kod koparek w samej stronie internetowej. Niewiadomo, czy był to efekt włamania, czy celowe działanieadministratora. Taka forma nadużycia jest jednak na pewnoskuteczniejsza – blokery reklam jej nie powstrzymają.

Póki co trudno powiedzieć, na jaką skalę działali napastnicy.ESET niedawno donosił o tym, że w tym roku przynajmniej 1,65 mlnkomputerów zostało zarażonych malware z koparkami kryptowalut. Wtym wypadku trudno jednak mówić o zarażeniu, ponieważ koparkiprzestają działać po zamknięciu strony. Wiadomo jedynie, żepodczas kampanii kopania kryptomonety Monero, strony internetowe naktórych emitowano złośliwe reklamy miały otrzymać tyle samoruchu DNS, co popularna usługa wklejek GitHuba – gist.

Warto przypomnieć, że kopanie kryptomonet w przeglądarce niejest niczym nowym. Powstała w 2014 roku firma Tidbit oferowaławydawcom stron internetowych rozwiązanie do wykorzystania mocyobliczeniowej komputerów użytkowników, którzy odwiedzali ichstrony. Ostatecznie Tidbit został zlikwidowany przez amerykańskąprokuraturę, która uznała operacje takie za formę nielegalnegouzyskania dostępu do komputera. Ani bowiem Tidbit ani właścicielestron internetowych nie prosili bowiem użytkowników o pozwolenie nauruchomienie tak agresywnego kodu.

Więcej informacji o koparkach ukrytych w reklamach znajdziecie wraporcie firmy ESET na blogu WeLive Security.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.