Kserowanie podręczników jest OK, o ile służy edukacji – sąd uderza w wydawców

Kserowanie podręczników jest OK, o ile służy edukacji – sąd uderza w wydawców19.09.2016 12:04

W dyskusjach na temat prawa autorskiego praktycznie nikt poważnydziś nie kwestionuje zasadności jego istnienia, słusznościochrony twórców przed bezprawnym korzystaniem z owoców ich trudu.Co najwyżej spieramy się o czas trwania ochrony czy zakres tzw.dopuszczalnego użytku. Co jednak stać się może, gdy sądnajwyższy jednego z największych krajów świata uzna, że prawaautorskie nie mają *boskiej genezy *i nie są wcalenieuniknione?

Taki właśnie wstrząsający dla obrońców praw autorskich wyrokwydał Wysoki Sąd Delhi – najwyższe ciało sądownicze stolicyIndii. Dotyczyło ono działania niewielkiego punktu ksero RameshwariPhotocopy Services, działającego na campusie UniwersytetuDelhijskiego. Zakład ten został pozwany przez wielkich wydawcówpodręczników akademickich, w tym Oxford University Press orazCambridge University Press za kopiowanie ich książek i niepłacenieza to żadnych tantiem. Co więcej, sami wykładowcy tworzylipakiety kursowe do kopiowania, złożone z fragmentów różnychpodręczników i dostępne w punkcie ksero dla studentów.

Sprawa przez indyjskim sądem toczyła się od 2012 roku. Prawnicypowodów argumentowali, że choć mogą zaakceptować skopiowaniekilku stron podręcznika, to jednak masowe kopiowanie dużychfragmentów książek jest nie do zaakceptowania, narusza prawaautorskie. Wydawcom należeć się mają opłaty licencyjne w razieskopiowania większego fragmentu książki. Uniwersytet i jegobiblioteki podpisały porozumienie z organizacją reprograficzną,mającą opłaty te przekazywać, ale dla wydawców okazało się toniewystarczające.

Bezprecedensowy wyroksądu, od którego odwołać się można jedynie do SąduNajwyższego Indii, to zimny prysznic na głowy zachodnich wydawców.Kopiowanie podręczników i przygotowywanie pakietów kursowychmieści się w zakresie dopuszczalnego użytku, nawet jeśli jestuprawiane na masową skalę – o ile służy celom edukacyjnym.

W uzasadnieniu wyroku sędzia Rajiv Sahai Endlaw przypomniał, żeza jego czasów kopiowanie podręczników było bardzo popularne.Jako jednak, że nie było wówczas maszyn ksero i skanerów,cierpliwi studenci przepisywali książki odręcznie. To, że dzisiajw Indiach działają kserokopiarki nie oznacza, że nagle kopiowaniepodręczników miałoby stać się przestępstwem. Skoro efekt jestten sam, to sama odmienność techniczna metody nie może wpłynąćna ocenę prawną czynu.

Co gorsze dla wydawców, Wysoki Sąd Delhi uznał, że prawaautorskie nie są dane od Boga, nie są też żadnym przyrodzonymprawem, pozwalającym twórcom na zachowanie pełnej kontroli nadswoimi dziełami. Szczególnie w edukacji dopuszczalne jestkopiowanie treści, jako że wykładowcy i studenci robią to w imięnauki i postępu. Jedynym powodem istnienia praw autorskich, jakmożemy przeczytać w uzasadnieniu, jest stymulowanie postępu irozwoju sztuk dla intelektualnego wzbogacenia ludzkości. Prawaautorskie mają więc wspierać rozwój wiedzy, a nie ograniczać go.

Wyrok może mieć konsekwencje wychodzące poza same Indie, wszczególności w innych krajach Trzeciego Świata, gdzie nie tylkostudentów, ale i wykładowców po prostu nie stać na dostęp dowydawnictw akademickich, publikacji nierzadko kosztujących tyle, ilewynoszą ich pensje. Lawrence Liang, profesor prawa wykładającyobecnie na Yale University, napisał w komentarzu,że to radykalne posunięcie zasługuje na powtórzenie na całymświecie; dziś bowiem prawa autorskie zostały zawłaszczone przezagresywne lobby Hollywood, kartele wydawnicze i koncernyfonograficzne w imię ich partykularnych interesów.

Wydawcy zareagowali raczej przewidywalnie. Na łamach indyjskiegoTheTelegraph opublikowano ich oświadczenie. Stwierdzili w nim, żeniestety wyrok sądu może ograniczyć dostępność oryginalnychtreści dla studentów i nauczycieli.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.