Autor Metro 2033 o Andrzeju Sapkowskim: „niewdzięczny palant”
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pamiętacie jeszcze, jak na początku października br. Andrzej Sapkowski wystosował do CD Projekt pismo, w którym zażądał 60 mln zł za wykorzystanie praw do uniwersum Wiedźmina? Opasły artykuł na ten temat opublikował portal WP Tech. Teraz polski pisarz ponownie trafia na usta wszystkich, a to za sprawą niewybrednego komentarza, jaki wystosował pod jego adresem autor Metro 2033, Rosjanin nazwiskiem Dmitry Glukhovsky.
– Gdyby nie gry, Wiedźmin nigdy nie zdobyłby tak wielu sympatyków na całym świecie, i nie chodzi jedynie o graczy, ale także media i rozgłos towarzyszący marce, który pozwala budować poczucie, że jest ona potężna. (...) Bez tego Sapkowski byłby znany tylko w Polsce i krajach Europy Wschodniej. W krajach zachodnich nigdy by się nie przebił, tak samo jak moje Metro – oznajmia Glukhovsky w wywiadzie udzielonym serwisowi DTF. – Niewdzięczny palant – podsumowuje.
Pada przy tym kąśliwe stwierdzenie, że winę za zachowanie Sapkowskiego ponosi jego... małżonka, która „marudziła mu wieczorami, że popełnił błąd i postanowił to odkręcić”.
«Сапковский — старый дурак». Дмитрий Глуховский о Metro: Exodus, России и нас с вами
Krótko – zdaniem Glukhovsky'ego Polak nie ma żadnych powodów do narzekań i roszczeń. Wprost przeciwnie – powinien podziękować ekipie CD Projekt za to, że wydała tak dobrą grę, która samemu autorowi wiedźmińskiej sagi wydatnie zwiększyła sprzedaż dzieł.
A co na to sam zainteresowany? Krytycznej wobec siebie wypowiedzi nie skomentował. Wciąż nie wiadomo także, jak zakończy się jego batalia finansowa z CD Projektem. Za kulisami trwają zapewne rozmowy pomiędzy prawnikami obydwu stron, ale póki co żadnych ustaleń nie podjęto, a przynajmniej nic z tych rzeczy nie wyciekło do mediów. Co dalej, czas na pewno pokaże.