Legimi otwiera wypożyczalnię z abonamentem

Legimi, jedna z popularniejszych polskich księgarni cyfrowych, zamierza wyjść poza sprzedaż plików z książkami i możliwość synchronizacji między urządzeniami. Już nawet Allegro świadczy takie usługi i to zaczyna być za mało, aby wybić się na coraz szybciej rozwijającym się rynku e-booków. Co więc planuje Legimi?

Klienci księgarni otrzymali zapewne maila z informacją o tym, że we wtorek, 13.11 o godzinie 13:11 trzeba odwiedzić księgarnię. Od poniedziałkowego poranka była ona niedostępna, więc wiadomo było, że szykuje się coś dużego… I rzeczywiście, księgarnia Legimi do swojej oferty dołączyła możliwość „wypożyczania” książek w postaci elektronicznej. Można więc uzyskać dostęp do wszystkich tytułów na wirtualnych półkach księgarni, czytać kilka książek równolegle i tak długo, jak będziemy na to mieli ochotę. Za jedyne 19 złotych miesięcznie.

Podejście Legimi jest oczywistą próbą poprawienia sytuacji polskiego rynku ebooków. Niestety jest on mały i wciąż słychać narzekania, że książki są za drogie, z dostępnością nie jest najlepiej, jakość składu też bywa różna. Jest więc nadzieja, że oferta Legimi, czyli niecałe 20 złotych za nielimitowany dostęp do całej kolekcji, trochę tę sytuację poprawi. W końcu przypadku muzyki takie podejście się sprawdza, choć jest pewne ryzyko. Jeśli użytkownik będzie czytał miesięcznie przynajmniej jedną książkę droższą niż 20 złotych, a takich przecież nie brakuje, Legimi po prostu do interesu będzie dopłacać.

Na razie aplikacja umożliwiająca wykupienie abonamentu jest dostępna jedynie dla iPada, w przygotowaniu są również wersje dla Androida i Windows Phone. Pliki będą zabezpieczone DRM i znakiem wodnym, więc będzie można je czytać tylko na swoich urządzeniach. Poniechanie płacenia abonamentu równoważne jest z utratą dostępu do książek.