Zajęło to kilka tygodni, ale poznańska księgarnia elektroniczna Legimi doszła do porozumienia z wydawcami i znów pozwala czytać bez limitu. Miesiąc temu wprowadzenie usługi wywołało spore zamieszanie, dystrybutorzy nie zgadzali się na model rozliczeń i formę udostępniania książek elektronicznych, co z kolei doprowadziło do zamknięcia Czytaj bez limitu po zaledwie dwóch dniach, mimo że cieszyła się ogromnym zainteresowaniem, a aplikacja Legimi trafiła na szczyt listy najpopularniejszych w App Store.
Abonament, tak jak poprzednio, kosztuje 19 złotych miesięcznie, okres próbny nadal trwa tydzień i Czytaj bez limitu wciąż dostępna jest tylko w aplikacji na iPada. Trwają zaawansowane prace nad wprowadzeniem tej możliwości także na Androidzie i Windows 8, na początku przyszłego roku pojawi się również na iPhone'ach. Jeśli kupimy abonament na rok od razu, dwa miesiące dostaniemy gratis. Rozliczyć się można za pośrednictwem konta PayPal — wtedy abonament będzie się automatycznie odnawiał — lub elektronicznych płatności bankowych — wtedy wybieramy okres, za jaki chcemy zapłacić.
Zmieniła się jednak nieco oferta. Obecnie w Czytaj bez limitu dostępne są ponad 2 tysiące pozycji z kilkudziesięciu wydawnictw, między innymi W.A.B., Muza, Buchmann, Insignis czy Drzewo Babel. Przed końcem roku na wirtualnych półkach ma być już ponad 3 tysiące tytułów. Mikołaj Małaczyński, prezes Legimi, zdradził, że prowadzone są rozmowy z kilkoma znaczącymi wydawnictwami. Jednocześnie rozumiemy obawy i szanujemy decyzję tych, którzy nie zdecydowali się jeszcze na dołączenie do usługi. Wkrótce zaprezentujemy tym wydawcom rozwiązania, które wpiszą się w przyjętą przez nich strategię działania na polu ebooków. Jesteśmy wdzięczni wszystkim wydawcom, którzy prowadzili z nami rozmowy za cenne uwagi i konstruktywną krytykę — dodaje.