Liczby nie kłamią. Android Go to ogromny sukces

Wygląda na to, że smartfony z Androidem Go sprzedają się bardzo dobrze, a popyt na lżejsze wersje aplikacji Google'a jest gigantyczny.

Google przygotowując platformę Android Go podszedł do tematu bardzo kompleksowo. Wydał nie tylko lżejszą wersję swojego systemu, ale i zatroszczył się o bibliotekę okrojonych wydań popularnych apek. I był to strzał w 10.

Jak zauważył serwis Android Police, w ciągu kilku ostatnich dni barierę 100 milionów aktywacji przekroczyły dwie apki Google'a: Google Go oraz Maps Go.

Biorąc pod uwagę, że mówimy o programach do różnych zastosowań, osiągnięcie tego sukcesu w zbliżonym czasie może wskazywać na to, że za znaczną część aktywacji odpowiadają nie pobrania z Google Play, lecz telefony, które mają zainstalowane te programy już po wyjęciu z pudełka. Innymi słowy - telefony z Androidem Go.

Warto odnotować, że do września ubiegłego roku Google Go wygenerowało 10 mln pobrań. Oznacza to, że od tamtej pory każdego dnia przybywa średnio ponad 300 000 instalacji. Popyt zatem jest.

Kiedyś to platforma Android One miała być systemem, który - dzięki solidnej optymalizacji i wsparciu samego Google'a - miał działać wzorowo nawet na bardzo tanich telefonach. Wyszło jednak przeciętnie, w wyniku czego rola programu Android One szybko została zmieniona. Dziś seria obejmuje telefony z różnych segmentów cenowych.

Wbrew oczekiwaniom, seria Android One nie wygenerowała rekordów sprzedaży w krajach rozwijających się. Wręcz przeciwnie - jako że system na słabych podzespołach wciąż nie domagał, na rynku istniało miejsce dla konkurencji. W Indiach Android był długo podgryzany przez featurephone'y, a nawet smartfony z Windows Phone'em czy Tizenem.

Android Go to jednak zupełnie inne i przemyślane podejście do tematu tanich telefonów. I - jak widać - skuteczne.

Warto mieć jednak na uwadze, że plany Google'a z początku 2018 roku zakładają dotarcie z Androidem Go do miliarda użytkowników. Do realizacji tego celu droga jeszcze daleka.