Linux to "sanktuarium oszustów". Twórcy gry rezygnują z takiej wersji i podają jasne powody

Linux to "sanktuarium oszustów". Twórcy gry rezygnują z takiej wersji i podają jasne powody19.08.2019 07:00

Najpierw wydali na wszystkie wiodące systemy, a więc Windows, macOS oraz Linux, a teraz rezygnują z tej ostatniej wersji. Tak w ogólnym zarysie wygląda zachowanie niezależnego studia Facepunch, twórcy gry Rust. Czyżby chodziło o zbyt niską opłacalność wersji na pingwinka? Niezupełnie – a przynajmniej oficjalna wersja wydarzeń mówi o czymś innym.

Rust to wydany w lutym 2018 roku survival z otwartym światem, tworzony pod kierownictwem Garry'ego Newmana, znanego graczom z kultowego Garry's Mod. Gra nie okazała się bestsellerem, ale i tak zgromadziła liczną rzeszę fanów, co potwierdzają pozytywne oceny na platformie Steam. Początkowo jako jedną z jej większych zalet wymieniano wspomnianą już wieloplatformowość, jednak teraz ten argument przestaje obowiązywać.

Jak pisze Newman na oficjalnym blogu, zespół podjął decyzję o stworzeniu wersji na Linuksa świadomy nieopłacalności tego projektu. Zadecydowała chęć zadowolenia społeczności. Niemniej z czasem pingwinek stał się kulą u nogi. Producent przyznaje, że nikt w ekipie nie korzysta na bieżąco z Linuksa, przez co prace pochłaniają więcej czasu, niż powinny.

Rust Trailer - 2017 (Official)

Tymczasem w linuksowego Rust gra ponoć tylko garstka ludzi. Według zaprezentowanych statystyk, w lipcu liczba graczy na poszczególnych systemach przedstawiała się następująco: Windows – 227 842, macOS – 2414, Linux – 217. Liczby okazują się bezwzględne.

"W przeszłości zdarzały się sytuacje, w których musieliśmy wybierać między Windowsem a Linuksem. Czy lepiej narazić na niedogodności 99 proc. graczy czy 0,1 proc.?" – pyta retorycznie Newman.

Ale na tym nie koniec. Szef Facepunch twierdzi ponadto, że Linux to "sanktuarium oszustów". Nie wiadomo skąd ma takie dane. Faktem jest natomiast, że Rust korzysta z zabezpieczenia Easy Anti-Cheat, które pod Linuksem działa ledwie teoretycznie. Miewa ogromne problemy ze stabilnością. Raz wyrzuca z serwera niewinnych, innym razem nie wykrywa cheatów.

Co ciekawe, pierwotnie Rust na Linuksa miał tylko zniknąć z platformy Steam i stracić przyszłe aktualizacje, pozostając jednak na serwerach Facepunch. Tyle że interweniowała społeczność, nie chcąc półproduktu. Ostatecznie pingwinkowa kompilacja trafia na śmietnik historii, a jej nabywcy otrzymają zwrot pieniędzy. Akcją objęci są wszyscy ci, którzy choć raz uruchomili Rust na Linuksie. Finansowo nikt nie będzie stratny – tyle dobrego.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.