Marcowe poprawki Microsoftu: liczne łatki na błędy w procesorach i przeglądarkach

Jesteśmy po kolejnym wtorku pełnym poprawek wydanych przez Microsoft i które dla najnowszej wersji Windowsa 10 dostępne są jako KB4088776 lub build 16299.309. Tym razem na czele bezpieczeństwo nadal nawiązujące do serii problemów z Meltdown oraz Spectre. Wciąż zagrożone komputery będą od teraz bezpieczniejsze: Microsoft dezaktywuje konieczność sprawdzenia przez system klucza rejestru, który uprzednio musiał być zmodyfikowany przez oprogramowanie antywirusowe, by dać w ten sposób znać, że aktualizację systemu można zainstalować, bo antywirus jest na nią gotowy.

Dzięki temu poprawki związane z lukami w procesorach będą teraz dostępne dla znakomitej większości komputerów, bo jak wynika z danych, którymi dysponuje Microsoft, większość antywirusów nie będzie już źródłem ewentualnych kłopotów. Co ciekawe jednak, nadal aktywne mają być inne zabezpieczenia, które sprawdzą, czy na konkretnej maszynie nie wystąpią problemy po aktualizacji z tytułu antywirusa, które mają skutecznie powstrzymać Windowsa przed ich instalacją. Dobrą wiadomością jest również fakt, iż poprawki związane z zagrożeniem Meltdown trafią teraz także do 32-bitowych Windowsów 7 oraz 8.1.

Choć to posunięcie w ramach wtorkowych aktualizacji łatwo uznać za najważniejsze, poprawek jest oczywiście znacznie więcej. Wśród nich wiele dotyczy przeglądarek internetowych. Na liście rozwiązanych kłopotów znalazły się między innymi te związane z działaniem Internet Explorera po wejściu w tryb dewelopera, wydrukiem plików XML w Internet Explorerze oraz Edge'u czy gestami szczypania w Internet Explorerze, które mogły występować na niektórych urządzeniach.

Ponadto rozwiązano między innymi także problem z brakiem reagowania aplikacji multimedialnych, jeśli w czasie ich działania nie udało się zaktualizować sterowników graficznych oraz wprowadzono dodatkowe poprawki bezpieczeństwa do Internet Explorera, Microsoft Edge'a, silnika skryptowego, modułu Windows Desktop Bridge, jądra Windowsa, systemowej powłoki, narzędzi wirtualizacji, instalatora systemu i nie tylko. O wszystkich zmianach przeczytać można na stronie Microsoftu.

Microsoft dodaje, że przypadku Windowsa w najnowszej stabilnej wersji, a więc z zainstalowaną jesienną aktualizacją dla twórców, po zainstalowaniu aktualizacji KB4088776 może pojawić się problem sugerujący, że podczas instalacji wystąpił błąd. W rzeczywistości błędny ma być tylko komunikat, zaś sama aktualizacja zainstalowana poprawnie. Microsoft zaleca wówczas sięgnięcie do ustawień aktualizacji i ręczne Sprawdzenie dostępności aktualizacji, by w ten sposób pozbyć się błędnego komunikatu.

Warto również dodać, że błąd, tym razem poważniejszy bo rzeczywiście uniemożliwiający instalację aktualizacji, może się pojawić także u użytkowników Windowsa 10 w wersji Enterprise. W tym przypadku Microsoft zaleca usunięcie z komputera aktualizacji Delta (KB4056892) ze stycznia i dopiero wówczas instalację bieżących poprawek z marca (KB4088776). Aby uniknąć błędów, do korzystania z aktualizacji Delta można będzie natomiast wrócić w przyszłym miesiącu.