Metropolie i dzielnice – więcej o nowym systemie rozbudowy miast w Civilization VI

Nie od dziś wiadomo, że już tej tej jesieni miłośnicy strategii turowych, i zapewne nie tylko oni, bedą mieli raczej niewiele czasu na sen. Wówczas ukaże się bowiem szósta odsłona Civilization. Jedną z najważniejszych nowości w tej części, ma być nowy system rozbudowy miast, o którym wiemy już dziś nieco więcej.

Jasnym było dotąd, że w nowej Cywilizacji możliwa będzie rozbudowa miast na kolejne pola, łącznie z wykorzystaniem ukształtowania terenu. Dziś wiadomo już, dzięki informacjom opublikowanym przez Kotaku, że nowy system będzie nazywał kolejne pole, na które ekspandować będzie miasto, dystryktami. Niewykluczone jednak, że w spolszczonej wersji mowa będzie po prostu o dzielnicach.

Nie jest to bynajmniej tylko kwestia nazewnictwa, ale także funkcji ważnej dla gospodarczego i militarnego rozwoju całej cywilizacji. Otóż gracz będzie mógł wskazać charakter danego dystryktu, który może wynikać z jego położenia geograficznego. Najrozsądniej będzie zatem budować dzielnicę handlową blisko rzek, by napędzić wymianę handlową. Z kolei budowanie na terenie górzystym ma w pokrętny i niewyjaśniony dotąd sposób sprzyjać rozwojowi nauki.

Z podziałem miasta na dzielnice wiąże się także wyzwanie, które może nie lada podnieść poziom trudności podczas obrony państwa przed najeźdźcami. Otóż każdy budynek specjalny będzie mógł zostać postawiony jedynie na terenie skojarzonego tematycznie pola-dystryktu. Na przykład wszelkie budowle przyśpieszające rozwój nauki będą musiały ze sobą sąsiadować.

To zaś oczywiście może mieć opłakane konsekwencje w momencie inwazji – w ciągu kilku tur, w związku z brakiem konieczności przemieszczania się napastnika po mapie, całe zaplecze naukowe państwa może zostać zburzone. Podobnie sprawa ma się z przemysłem – czyżby przeniesienie produkcji na teren bezpieczny, który złamał Operację Barbarossa, miałby zostać w nowej Cywilizacji niemożliwy do zrekonstruowania?

Nowy system rozbudowy miast nie będzie jednak służył ekspansji bez względu na cenę – każdy nowy dystrykt będzie zużywał kolejne zasoby, a ich brak może skutkować buntami. Podobnie zatem jak w rzeczywistości, chwała największych miast będzie stanowiła odzwierciedlenie kondycji gospodarczej kraju. Całość zapowiada się na złożony układ, który jednak z całą pewnością przysporzy się grywalności. Gra ukaże się 21 października.