Microsoft chce walczyć z chromebookami, jego bronią bardzo tanie laptopy z Windows

Microsoft chce walczyć z chromebookami, jego bronią bardzo tanie laptopy z Windows17.07.2014 14:07

Dziś kończy się tegoroczne Worldwide Partner Conference (WPC)Microsoftu – najważniejsze wydarzenie dla wszystkich tych, którzyswój biznes zbudowali wokół oferty największej firmysoftware'owej świata. Jednym z najważniejszych tematów konferencjiokazały się być jednak nie produkty z Redmond, ale… chromebooki,a przynajmniej zagrożenie, jakie stanowią dla świata Windows.

Fani Microsoftu mogą się śmiać z tych małych, lekkich,niedrogich (ale już wcale nie tak znowu mało wydajnych) laptopów,ale najwyraźniej decydenci w Redmond wcale tak bardzo już dośmiechu nie mają. Z kolejnymi wersjami ChromeOS przestaje byćtylko internetową przeglądarką,a kolejne generacje chromebooków przestają być tylko wymyślonymina nowo netbookami. Wyniki sprzedażowe są zaś niespodziewaniedobre. Firma analityczna NPD donosi o wzroście w pierwszym półroczu2014 na poziomie 250% w stosunku do pierwszego półrocza 2013.Praktycznie każdy liczący się producent PC ma już chromebooki wswojej ofercie – chyba że mu się akurat wszystkie sprzedadzą,jak to ostatnio stało się z Dellem, który po swój modelChromebook 11 każe klientom ustawiać się w kolejce.

Acer Aspire ES1: młot na chromebooki za 250 dolarów
Acer Aspire ES1: młot na chromebooki za 250 dolarów

Ta sytuacja rynkowa, dotkliwaszczególnie w świetle marnych wyników Windows 8 i Windows Phone 8,zaczyna zmuszać Microsoft do desperackich kroków. I tylko jakodesperackie można ocenić wystąpienie Kevina Turnera, dyrektoraoperacyjnego Microsoftu, podczas którego skupił się on na tym, jakzwiązane z jego firmą OEM-y mają bronić się przed rosnącymzagrożeniem ze strony chromebooków.

Przede wszystkim producentom niewolno zapominać, że chromebooki są gorsze, niż laptopy z Windows.Są gorsze, ponieważ nie mogą robić sześciu rzeczy – uruchamiaćzarówno aplikacji natywnych jak i webowych, uruchamiać pełnejwersji Microsoft Office, uruchamiać aplikacji desktopowych, wydajniepracować w trybie offline, z ograniczonym transferem, współpracowaćz wieloma urządzeniami zewnętrznymi (brakuje im sterowników) ibezpośrednio drukować na drukarce. Argumentację, przypominającąnieco próbę udowodnienia, że ciężarówki są lepsze odmotocykli, gdyż mają fajne, wysokoprężne silniki, pozostawiamyCzytelnikom do oceny. Bardziej znaczące jest coś innego –Microsoft otwarcie stawia na wyścig ku możliwie najniższym cenom.

Turner przedstawił otóż dwaprzykładowe modele, które mają być bronią świata Windowsprzeciwko ChromeOS-owi. To AcerAspire ES1 z taktowanym 2,1 GHz Celeronem, 4 GB RAM, 500 GBdyskiem twardym i oldschoolowym wyświetlaczem 15,6”, sprzedawanyjuż dziś na NewEgg w cenie 250 dolarów, oraz przygotowywana naświęta Bożego Narodzenia niewymieniona z nazwy Toshiba, z ekranem11,6”, dyskiem SSD 32 GB i wadze ok. 1 kg, z ceną równieżwynoszącą ok. 250 dolarów. Dyrektor Microsoftu wspomniał też olaptopie HP Stream, którego specyfikacji jednak już nieprzedstawił.

Równie tanich komputerów zWindows na rynku nie było już od dawna. To w praktyce powrót domrocznych czasów netbooków, kategorii sprzętu odrzuconej zarównoprzez klientów jak i producentów, mających spore problemy zutrzymaniem na nich wartej prowadzenia biznesu marży. A przecież wcałej relacji Microsoftu i jego partnerów sprzętowych chodzi ozarabianie pieniędzy na konkretnym produkcie, a nie jak w przypadkuGoogle'a na zwiększeniu swojej powierzchni reklamowej.

Zmuszanie OEM-ów do produkowania200-dolarowych laptopów z Windows oznacza więc z jednej stronyskazywanie użytkowników na mierne doświadczenia z ich nowymi PC(jakich by minimalnych wymogów Microsoft nie przedstawiał, to niema to znaczenia – Windows 8 był projektowany z myślą o zupełnieinnych konfiguracjach sprzętowych niż Chrome OS i nie sposób go„odchudzić” do poziomu google'owego systemu), z drugiej stronyskazuje producentów na marże niepokojąco zbliżające się do zera.Temu ostatniemu Microsoft mógłby nieco zaradzić, rozdając OEM-owelicencje na Windows za darmo, ale pierwszej kwestii zaradzić niesposób inaczej, jak zwiększaniem mocy obliczeniowej modeli laptopówz Windows kosztem innych wskaźników, takich choćby jak jakośćwykonania czy stosowane wyświetlacze.

Obserwujemy więc sytuacjęparadoksalną – w nowych chromebookach widzimy coraz lepszeparametry, coraz silniejsze procesory (Acer przedstawił właśnieswój model z Haswellem Core i3, Dell zapowiedział premierę swojegochromebooka z Core i3 już tej jesieni), tymczasem nowe laptopy zWindows mają nas porwać parametrami dalekimi od optymalnych. Co bybowiem nie mówić, działający na Celeronie laptop z wyświetlaczem15,6” o rozdzielczości 1366×768 px może do Windows 8 tylkozniechęcić.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.