Microsoft: WebKit zatrzymuje rozwój standardów i innowacje w Sieci

Microsoft: WebKit zatrzymuje rozwój standardów i innowacje w Sieci19.11.2012 16:03
Redakcja

Firma Microsoft broni standardów sieciowych — taka szokująca wiadomość niedawno obiegła świat IT. Obrońca już jest, oskarżony również, ale o co w tym wszystkim chodzi?

Można by w tym momencie przytoczyć wiele mądrości ludowych, można przytoczyć dzieje pierwszej wojny przeglądarek i jej wpływu na strony internetowych. Ale przecież nie jesteśmy aż tak wredni, aby wytykać błędy popełnione w przeszłości, prawda? Dziś Microsoft jest inną firmą. Teraz dba się o to, aby twórcy aplikacji mogli obejść się bez pisania kodu pod konkretne przeglądarki. Są tego tak pewni, że z IE 10 usunięte zostały komentarze warunkowe. To jednak nie wystarczyło, aby strony dobrze się wyświetlały w Internet Explorerze. Postanowiono wskazać winnego obecnego stanu rzeczy: silnik WebKit — brzmi znajomo, prawda?

WebKit zyskał na popularności w momencie, gdy projektem zainteresowało się Google. Tempo rozwoju projektu wtedy znacząco wzrosło. Praca była owocna, pojawiła się cała garść nowych technologii, które były implementowane w ramach tzw. prefiksów producenckich (-webkit-*). Nie ma w tym niczego złego, ponieważ takie są założenia CSS. Świat twórców witryn zalany został poradnikami jak stworzyć fantazyjne strony z animacjami, których nie powstydziłby się Adobe Flash. Oczywiście takie strony działały tylko pod WebKitem. Duży problem powstał gdy Google Chrome oraz Safari zdobyły łącznie ogromną popularność.

Obecnie te przeglądarki odpowiadają za nieomal połowę wszystkich odwiedzin w Stanach Zjednoczonych (Statcounter, Listopad 2012). Obraz zmienia się diametralnie, gdy weźmiemy pod uwagę jedynie przeglądarki na smartfonach. Wtedy dominacja produktów opartych na WebKicie powiększa się do ponad 85 procent. Poza Operą, inne przeglądarki praktycznie nie istnieją. Mobilna wersja IE jest jak Yeti — już dawno nikt nic nie słyszał (możliwe, że Windows Phone 8 coś w tej kwestii zmieni), a Mozilla nie potrafi przekonać skutecznie większej rzeszy użytkowników do swojej przeglądarki.

Duża (gigantyczna?) popularność jednego silnika ma negatywny wpływ na sieć. Twórcy stron i aplikacji internetowych „zapominają” o innych przeglądarkach i korzystają jedynie z prefiksów odpowiednich dla WebKita (np.-webkit-border-radius), zapominając kompletnie o zaimplementowaniu podstawowej, standardowej wersji. Jeszcze większy problem może powstać przy obsłudze zdarzeń dotykowych. W IE 10 zaimplementowany został interfejs Pointer Events, który teoretycznie jest alternatywą dla Touch Events — zgłoszonego do prac w W3C i który już uzyskał status kandydata do rekomendacji. Microsoft oczywiście swój interfejs również zgłosił do W3C, choć dopiero we wrześniu, miesiąc po wydaniu wersji RTM Windows 8. Wszystko wskazuje jednak na to, że W3C będzie chciało połączyć oba interfejsy w jeden.

Na zbyt duży udział WebKita wcześniej w tym roku narzekały Mozilla i Opera, dla których problem z nowymi właściwościami w CSS3 dosłownie rzuca się w oczy. Produkty obu firmy muszą się mierzyć z opinią, że to WebKit jest bardziej innowacyjny. Taka pozorna, niczym w tej chwili nie poparta opinia sprawia, że w znakomitej większości poradników i przewodników po nowościach w CSS3 dominuje prefiks producencki dla WebKita, mimo iż MSIE, Firefox i Opera równie dobrze mogłyby sobie z własnościami poradzić.

Opera ostatnio posunęła się do tego stopnia w walce o twórców aplikacji, że ich najnowsza wersja przeglądarki bez dodatkowych modyfikacji obsługuje część właściwości stworzonych dla WebKita. Microsoft próbuje w inny sposób rozwiązać problem powstałego bałaganu: proponuje, aby aplikacje internetowe — tam, gdzie jest to możliwe — same dostosowywały się do konkretnej przeglądarki.

Trudno tutaj nie odmówić korporacji z Redmond racji. Celem nadrzędnym jest dotarcie do jak najszerszego grona odbiorców, a pobocznym to, aby nie tworzyć zbędnego kodu. Warto się zainteresować rozszerzeniem Web Essentials dla Visual Studio, które znacznie ułatwiają pracę z takim kodem.

Sytuacja, która ma miejsce teraz na rynku przeglądarek internetowych, jest efektem zarówno szybkiej implementacji nowinek w kolejnych wydaniach WebKita, rozdźwięku w cyklach rozwojowych przeglądarek oraz braku możliwości aktualizacji do IE 10 dla użytkowników Visty czy XP. To nie sam WebKit (ani pomysłowość jego twórców), a raczej powolne prace W3C, które utrudniają standaryzację, są tutaj problemem. Tymczasem twórcy przeglądarek muszą ścigać się z potrzebami swoich użytkowników, którzy chcą dynamicznych, multimedialnych stron internetowych.

Wróćmy jednak do początku tego wieku. Należy pamiętać, że problem z Internet Explorerem 6 zrodził się nie w momencie jego premiery, a kilka lat później, wskutek zaniedbań w cyklu wydawniczym tego produktu. Podobnie jest z WebKitem — póki WebKit jest intensywnie rozwijany, a przeglądarki są często aktualizowane, to nikt nie obudzi się z ręka w nocniku. Tylko czy warto ryzykować stworzenie drugiej, podobnej w skutkach sytuacji?

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.