Microsoft Word sterowany mózgiem: po co ci wolna wola, gdy masz skaner EEG?

Microsoft Word sterowany mózgiem: po co ci wolna wola, gdy masz skaner EEG?15.01.2018 13:45

Cortana i inne cyfrowe asystentki, polegające na przetwarzaniuludzkiej mowy, nie są już w awangardzie interfejsów użytkownika.No cóż, Cortana na pewno nie jest, pod względem popularności irealnych zastosowań wyraźnie przegrywa z konkurencją. Opatentowanaprzez Microsoft technologia obiecuje jednak przeniesienie tegowyścigu na nowy poziom. Żadna mowa, żadne spojrzenia czy gesty –czas na interakcję mózg-maszyna z Windowsem.

Złożony w 2016 roku przez Microsoft wniosekpatentowy opisuje rozwiązanie pozwalające wykorzystać daneneurologiczne do wprowadzania zmianów stanu aplikacji. To prostyelektroencefalograf – nałożona na głowę lekka opaska zelektrodami, która mierzyć będzie bioelektryczną czynnośćmózgu, czy też jak to określono w patencie, fluktuacje napięciawynikające z jonowego prądu w neuronach mózgu.

Najwyraźniej po drugiej stronie ludzkich neuronów znajdą sięneurony sztuczne, patent wspomina bowiem o trenowaniu systemu napodstawie unikatowych sygnałów mózgowych. Z czasem zauważać maon korelacje pomiędzy odczytaną aktywnością bioelektryczną apojawieniem się intencji wykonania gestów obsługi interfejsuużytkownika.

Gesty te najwyraźniej mają wykracza poza ruchy palców czydłoni, system ma odczytywać potencjały aktywacji ruchów twarzy icałego ciała. Wystarczy, że użytkownik pomyśli czy skupi się naruchu w taki sam sposób, w jaki inwalida po amputacji myśli o ruchuswojej fantomowej kończyny.

Wyćwiczony w rozumieniu impulsów mózgu system przejmie wówczaskontrolę nad aplikacją, pozwalając obsługiwać ją z szybkościąniezwerbalizowanych myśli. Dla Microsoftu pojęcie sterowanej w tensposób aplikacji jest bardzo szerokie, patent mówi o oprogramowaniudo modelowania obiektów 3D, grach wideo, symulatorach wirtualnej iwspomaganej rzeczywistości, procesorze tekstu, arkuszu kalkulacyjnymczy menedżerze baz danych. Wspomniano też o bezpośrednimsterowaniu aplikacjami sterującymi ruchem robotów czy systemówprzemysłowych.

Z jaką dokładnością może to działać? Zdaniem inżynierówMicrosoftu ich system jest wystarczająco precyzyjny, by odróżnićod siebie intencję zwykłego skopiowania i wklejenia tekstu odintencji skopiowania i wklejenia z zachowaniem formatowania. Izapewne to właśnie usprawiedliwia przyznanie w końcu Microsoftowitego patentu. Wcześniej już bowiem istniały systemy do zabawy zbiofeedbackiem, jednak ich precyzja była niewielka, wymagała przedewszystkim nabrania przez samego użytkownika wielkiej dyscyplinyumysłowej, by precyzyjnie sterować ruchem piłeczki na ekranie.Tutaj najwyraźniej mamy mieć do czynienia ze sprzętem ioprogramowaniem, które obsłuży mózg przeciętnego pracownikakorporacji.

Filozofów już tu nie potrzeba?

Przy okazji jeszcze warto zwrócić uwagę na coś innego, amianowicie stary filozoficzny spór o tzw. wolną wolę. Słynnyeksperyment Benjamina Libeta na ludziach, którzy mieli dokonać wwybranym przez siebie momencie ruchu nadgarstka pokazał, żepotencjał czynnościowy (Bereitschaftspotential) neuronów dopodjęcia działania powstaje około pół sekundy przed świadomymaktem woli. Zdaniem samego Libeta świadczyć to miało o tym, żewszelkie nasze decyzje zapadają na podświadomym poziomie, a to, żeuważamy je za „wolne” wynika wyłącznie z naszej oceny zjawiskapo jego zajściu.

Oczywiście ta interpretacja wyników eksperymentu była na wielesposobów krytykowana, ale zasadniczo samo odkrycie różnicy wczasie między odczytaniem potencjału neuronów a samoświadomymrozpoznaniem gotowości do działania zostało podtrzymane. Jeślirozwiązanie Microsoftu okaże się faktycznie tak precyzyjne, jaksugeruje to wniosek patentowy, to może się okazać, że w ogólenie będziemy musieli świadomie myśleć o tym co robimy. Współpracaz maszyną może sięgnąć takiego poziomu automatyzmu, jak np.prowadzenie auta z manualną skrzynią biegów, gdzie przecieżniespecjalnie uświadamiamy sobie całej koordynacji dłoni i stopyna sprzęgle, oddanej wyższemu celowi, jakim jest po prostu płynneprowadzenie pojazdu. Wklejenie sformatowanego tekstu do Worda będziepo prostu wynikało z jakichś ogólnych zamierzeń pracującego zprocesorem tekstu cyborga, a nie jego konkretnej myśli.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.