Microsoft zakończył kwartał na plusie, ale ma powody do zmartwień

Drugi kwartał 2013 roku finansowego Microsoft zakończył z 6,38 mld dolarów zysku. Choć wypracowane wyniki przewyższyły prognozy analityków, są one o ok. 4 proc. gorsze niż w tym samym okresie rok wcześniej. Co więcej, koncern wciąż trzyma karty przy orderach — raport dla inwestorów m.in. nie porusza tematu kondycji tabletu Surface i Windows 8. Microsoft potwierdził jedynie informację o 60 milionach sprzedanych licencji, którą wcześniej podała Tami Reller.

Premiera Windows 8 miała zauważalny wpływ na kondycję finansową firmy — odpowiedzialny za system dział Microsoftu zarobił 5,88 mld dolarów, o 24 proc. więcej niż w poprzednim roku (po uwzględnieniu odroczonych płatności, wzrost maleje do 11 proc.). Niewiele niższy wynik osiągnęła sekcja narzędzi serwerowych, której przychody zamknęły się w kwocie 5,19 mld dolarów. W ich przypadku największy wzrost zainteresowania dotyczył SQL Server i System Center. Trzecim filarem Microsoftu jest dział odpowiedzialny za pakiet Office, jednak wypracowane przez niego 5,69 mld dolarów to wynik o 10 proc. gorszy niż rok wcześniej.

3,77 mld dolarów przychodu (o 11 proc. mniej w porównaniu z 2011 r.) z tytułu rozrywki i urządzeń jasno pokazuje, że obecna generacja konsol jest już mocno wyeksploatowana. Największy spadek odnotował Xbox 360, którego sprzedano tylko 5,9 mln sztuk — niemal o jedną trzecią mniej niż w rok wcześniej. Niewykluczone, że jest to efekt malejącego zainteresowania Kinectem, a także oczekiwania na nową konsolę. Znacznie lepiej poradziły sobie smartfony z systemem Windows Phone, które były kupowane ponad czterokrotnie częściej niż w 2011 r. Tajemnicą owiane są dane dotyczące Surface RT — Microsoft podał jedynie, że ma zamiar wkrótce rozszerzyć swoją ofertę. Nie wiadomo jednak czy chodzi o tablet Surface Pro, który 9 lutego pojawi się w sprzedaży, czy może jakiś inny, niezapowiedziany jeszcze model. Niewiele dowiedzieliśmy się również w temacie komputerów z Windows 8 — Peter Klein ograniczył się do stwierdzenia, że jego zdaniem system będzie zdobywał coraz większą popularność dzięki urządzeniom, które w tym roku mają trafić do sklepów. W kuluarach mówi się natomiast, że winą za przeciętną sprzedaż Microsoft obarcza producentów sprzętu, którzy nie przygotowali wystarczającej ilości komputerów z ekranami dotykowymi.

Microsoft nie narzeka na swoje pozostałe produkty. Na usługach internetowych koncern zarobił 869 mln dolarów, co zawdzięcza zwiększonym przychodom z wyszukiwarki Bing. Ponadto firma podała, że w tym kwartale użytkownicy Skype’a rozmawiali przez łącznie 138 mld minut.