Mr. Robot propaguje piractwo? uTorrent ulokowany w odcinku serialu

Mr. Robot propaguje piractwo? uTorrent ulokowany w odcinku serialu01.08.2016 09:53

Serial Mr. Robot wzbudził spore zainteresowanie widzów nie tylkoza sprawą niezłego scenariusza, daleko wykraczającego pozaschematyczne hollywoodzkie historyjki o hakerach, ale też za sprawąwzględnego realizmu technicznego – jakoś miło jest oglądać wakcji narzędzia i metody, które znamy z naszego świata. Do tejpory mówiło się w serialu przede wszystkim o hakerach,haktywistach, programistach i innych nerdach – ostatni odcinekjednak poruszył też społeczność internetowych piratów, a to zasprawą debiutu na małym ekranie jednego z najpopularniejszychklientów sieci BitTorrent – µTorrenta.

Otwierająca scena czwartego odcinka drugiego sezonu –eps2.2_init1.asec – bez żadnej zapowiedzi prowadzi nas prosto naekran komputera naszego protagonisty, Elliota Aldersona. Widzimyjakiś uniksowy pulpit, najpewniej MATE, ze znaną z Ubuntustylizacją Radiance – a na tym uruchomionego klienta µTorrent3.2.1. Dość osobliwe, biorąc pod uwagę, że kliencka wersja tejaplikacji nigdy nie pojawiła się oficjalnie na Linuksie (choćwspierana jest poprzez Wine).

µTorrent 3.2.1 w Mr. Robot eps2.2_init1.asec
µTorrent 3.2.1 w Mr. Robot eps2.2_init1.asec

W samym µTorrencie możemy zobaczyć, jak nasz bohater udostępniaświeżo pobraną kopię filmu z 1984 roku, „CarefulMassacre of the Bourgeoisie”, a potem przegląda swoje zasobyfilmów, przygotowanych do strumieniowania przez serwer Plexa. Widać,że Elliot jest fanem starego kina – znajdziemy tu takie klasykijak „Obywatel Kane”, „Mechaniczna Pomarańcza” czy „ChungkingExpress”. O co jednak chodzi z tą „Masakrą burżuazji”?

Najprawdopodobniej tojednocześnie żart i ukrytyprzekaz w stronę widzów, odnoszący się do geoblokowaniatreści. Kopie filmu o takim tytule znajdziemy na YouTube, tyle żeto podróbki, skrywające opowieść o zablokowaniu dystrybucji namocy praw autorskich. Oficjalna strona filmu blokuje możliwośćobejrzenia każdemu spoza USA, ale nawet jeśli skorzystamy z VPN-a zwyjściem w Stanach Zjednoczonych, też to już niczego nie da,zobaczymy statyczny odtwarzacz. Przez chwilę jednak faktycznie byłow Sieci dostępne kilkasekund nagrania fatalnej jakości – zamaskowany mężczyzna wefraku i w cylindrze, prawdopodobnie na jakimś cmentarzu. A późniejszum. Poszukiwania ukrytego przekazu trwają.

Społeczność warezowej doceniłatymczasem fakt, że scenarzyści wykorzystali nazwy realnych grupreleaserskich, w filmotece Elliota nazwy filmów opatrzone sąsufiksami takich scenowych wydawców jak YiFY, RARBG, VliS – czystepiractwo, na pewno nieprzypadkowe. W zasadzie zdziwienie wywołałajedynie aplikacja, z której protagonista korzystał. SerwisTorrentFreak cytuje jednego z filmowych piratów, mówiącego, żetrudno mu uwierzyć, że główny bohater, profesjonalny haker,korzysta z niewolnego, zamkniętego oprogramowania do pobierania istrumieniowania filmów. I faktycznie, zestawienie tego z linuksowymdesktopem wydaje się naprawdę dziwne.

Mimo tej osobliwości trudnozaprzeczyć, że scenarzyści robią dobrą robotę. Nikt się w tymserialu nigdy nie włamywał emacsemprzez sendmaila. Wyjaśnienia tej osobliwości są dwa: albopotrzebowano jakiegoś rozpoznawalnego klienta BitTorrent z „torrent”w nazwie, albo też mamy do czynienia ze zwykłym lokowaniemproduktu, za które wydawca µTorrenta zapłacił.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.