Na małych tabletach skorzystamy z Office za darmo, także do edycji

Zwolennicy niewielkich i średnich tabletów mają powody do zadowolenia – Microsoft zdecydował, że tego typu urządzenia otrzymają mobilny pakiet Office zupełnie za darmo. Oferta nie jest co prawda kompletna, ale i tak wydaje się nad wyraz atrakcyjna. Programy zawarte w pakiecie posłużą już nie tylko do podglądu, ale także edycji dokumentów.

Decyzję tę tłumaczy na oficjalnym blogu Kirk Koenigsbauer, zajmujący się usługami Office 365. Korporacja przeprowadziła wnikliwe badania i doszła do wniosku, że można podzielić ich na dwie grupy: użytkowników domowych, a także profesjonalistów. W podziale tym nie ma oczywiście niczego odkrywczego, ale ciekawa jest granica, jaką postanowił postawić między nimi Microsoft. Według pracowników firmy urządzenia z ekranami do 10,1” są „naprawdę mobilne” i wykorzystywane do codziennego użytku. Te z większymi wyświetlaczami służą do zastosowań biznesowych i profesjonalnych, gdzie można sobie pozwolić na zakup licencji.

Choć granica wydaje się nieco dziwna, taka decyzja zapewne ucieszy wielu zainteresowanych. Pakiet Office w przypadku pierwszej grupy będzie zupełnie darmowy, na urządzeniach z Windowsem znajdziemy więc cały pakiet pozwalający na tworzenie dokumentów, arkuszy kalkulacyjnych i prezentacji. Niejasna jest kwestia Androida i iOS – pakiet jest dostępny dla tych platform, po zalogowaniu pozwala na edycję w podstawowym zakresie. Wiele wskazuje jednak na to, że podział będzie dotyczył również urządzeń z systemami konkurencji. Microsoft dopiero co zawarł znaczące porozumienie z Samsungiem, Dellem i niektórymi lokalnymi operatorami, w efekcie którego mobilny Office będzie preinstalowany na tabletach z Androidem. Nie ma powodów, aby Office był darmowy tylko dla urządzeń z systemem Microsoftu, tym bardziej, że firma stara się z usługą dotrzeć do jak największej grupy odbiorców.

Warto zaznaczyć, że wprowadzenie darmowego Office wcale nie oznacza, że jego użytkownicy otrzymają pełnię możliwości Office 365. Darmowe będą jedynie aplikacje, resztę usług będzie można otrzymać dopiero po opłaceniu subskrypcji. Obejmują one dodatkowy 1 TB przestrzeni w ramach chmury OneDrive, a także 60 minut do wykorzystania przez Skype w każdym miesiącu. Na blogu znajdziemy również wspomnienie o bardziej rozbudowanych opcjach edycyjnych w aplikacjach pakietu. To sugeruje, że mobilny Office w wersji darmowej będzie w jakiś sposób ograniczony. Brakuje jednak szczegółów, z ostateczną oceną należy się więc wstrzymać do dokładnego wyjaśnienia i pojawienia się na rynku urządzeń z tymi pakietami.

Strategia przyjęta przez Microsoft polega na zachęcaniu użytkowników – taki darmowy Office jest w stanie przekonać ich do wykupienia subskrypcji w wersji dla użytkowników domowych lub Personal. Tych natomiast nie brakuje i tylko w ostatnim kwartale firma zyskała ponad 9 milionów nowych subskrybentów. Choć dla wielu osób pakiet w chmurze opłacany cyklicznie wydaje się nieopłacalny, znaczne grono korzysta z takiej oferty. Ma ona swoje wady, ma również zalety w postaci dodatkowych funkcji i aktualizacji otrzymywanych na bieżąco.

Jedyną zagadką jest przyjęty podział: dlaczego akurat 10,1”? O ile jesteśmy w stanie bez trudu oddzielić PC od telefonu, o tyle podział między smartfonami, fabletami i tabletami w niektórych sytuacjach się zaciera. Jak sklasyfikować urządzenie z ekranem 6,5”, a jak 7”? Możliwe, że oferta ma związek z nowym tabletem Surface w wersji „nie-Pro”. Miałby on korzystać z pełnej wersji Windows 10 i procesorów Intel Atom, lub Core M. Tego typu urządzenie byłoby znacznie tańsze niż Surface dostępny w tej chwili, a więc mogłoby sobie na nie pozwolić znacznie więcej potencjalnych użytkowników.