Netflix pod ostrzałem Nolana i Coppoli: miejsce widza jest w kinie

Netflix pod ostrzałem Nolana i Coppoli: miejsce widza jest w kinie30.03.2017 23:47
Mariusz Błoński

Hollywood już na dobre pogodziło się z nowymi formami dystrybucji filmów i coraz bardziej liczy się z pozycją serwisów streamingowych, takich jak Netflix czy Amazon Prime. Jednak niektórzy przedstawiciele przemysłu filmowego wciąż zachęcają widzów, by korzystali raczej z kin niż ze swoich telewizorów. Ostatnio opinie takie wygłosili przedstawiciele ścisłej amerykańskiej czołówki, Christopher Nolan i Sofia Coppola.

Podczas corocznej konwencji organizowanej przez Narodowe Stowarzyszenie Właścicieli Kin, reżyserzy zachęcali do oglądania ich najnowszych dzieł w kinach, dla których je stworzono.

Nolan przedstawiał swój dramat wojenny Dunkierka, mówiąc: to trzymająca w napięciu historia, którą należy odbierać tak, jakby się tam było, a jedynym na to sposobem jest obejrzenie filmu w kinie.Z kolei Sofia Coppola nakręciła remake The Beguiled (Oszukany), w którym w 1971 roku główną rolę grał Clint Eastwood. Mam nadzieję, że ludzie zobaczą to w kinie. Tam, gdzie powinno być oglądany, stwierdziła.

DUNKIERKA - zwiastun PL - 21.07.2017

Komentarzom obojga reżyserów nie ma się co dziwić. Musimy pamiętać, że Hollywood jest w pewnym stopniu uzależnione od właścicieli kin. I mimo swojej potęgi nie może ich lekceważyć. W USA istnieje ponad 100 sieci, a największe z nich posiadają setki kin i tysiące sal. Są więc w stanie np. zorganizować bojkot tytułu, mają zatem mocne argumenty, by przekonać Hollywood do swoich racji. Nic więc dziwnego, że reżyserzy występujący na imprezie organizacji zrzeszającą kina zachęcają do korzystania z kin.

Z drugiej jednak strony trudno nie zauważyć rosnącej potęgi Amazona czy Netfliksa. Obie firmy inwestują nie tylko w swoje serwisy streamingowe, ale również we własne seriale produkcje filmowe poruszające masy, znacznie skuteczniej, niż pełnometrażowy hollywodzki blockbuster. To nie tylko napędza im klientów, dzięki którym rosną w siłę, ale uniezależnia, przez co Fabryka Snów coraz bardziej musi się z nimi liczyć. Tym bardziej, że bez skrępowania starają się one wchodzić na teren zarezerwowany dotychczas dla Hollywood. W ubiegłym roku Netflix podpisał z niewielką siecią iPic (9 kin, 98 sal) umowę, na podstawie której produkcje Netfliksa debiutują jednocześnie na małym i wielkim ekranie.

Studia filmowe nie pozostawiają takiej impertynencji bez odpowiedzi i rozważają wcześniejsze udostępnianie swoich produkcji do oglądania na telewizorach. Wygląda więc na to, że sieci kinowe będą musiały nieco ustąpić serwisom streamingowym. Hollywood najwyraźniej uznało, że nie warto wiązać się wyłącznie z kinami. Tym bardziej, że i samo w ten sposób może uniezależnić się od warunków przez nie stawianych.

Skrojony na miarę Netfliksa wyświetlacz w Samsungu Galaxy S8. Wystarczy, by widzowie zapomnieli o salach kinowych?
Skrojony na miarę Netfliksa wyświetlacz w Samsungu Galaxy S8. Wystarczy, by widzowie zapomnieli o salach kinowych?

Możemy więc spodziewać się, że w najbliższym czasie czeka nas walka, podczas której wielkie studia filmowe, sieci kin oraz serwisy streamingowe będą ustalały swoją pozycję na rynku. Będziemy zapewne świadkami ostrych słów, szumnych zapowiedzi, sensacyjnych zmian frontu, a na koniec i tak się ze sobą dogadają, bo dobrze wiedzą, że najlepiej wyjdą na współpracy.

Dlatego też obecnie trudno jednoznacznie powiedzieć ile szczerości a ile wyrachowania jest w słowach Nolana czy Coppoli. Nie wiemy, co naprawdę myśli Sue Kroll odpowiedzialna w Warner Bros. za dystrybucję i marketing nazywając streaming okazją i mówiąc, że gusty konsumentów zmieniają się, a wraz z nimi zmienia się sposób prowadzenia biznesu, ani też czy Tom Rothman, szef Sony Pictures Entertainment, wygłaszający publicznie zdanie Netflix my ass, nie jest prywatnie fanem streamingu.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.