Niesamowity Fallout 4 już w listopadzie, Doom oraz Dishonored 2 na wiosnę

W Stanach Zjednoczonych zaczęły się targi E3, na których najważniejsi wydawcy gier zawsze prezentują swoje najnowsze tytuły. Od mocnego uderzenia rozpoczęła firma Bethesda, potwierdzając terminy premier nadchodzących hitów. W Fallouta 4 zagramy już na początku listopada, Dooma oraz świeżo ujawnionego Dishonored 2 należy zaś wypatrywać na wiosnę przyszłego roku. Wszystko na PC, Xboksa One i PlayStation 4.

10 listopada gracze wyjdą z Krypty 111, aby próbować przeżyć na napromieniowanym pustkowiu. Produkcja zaoferuje ciekawy edytor postaci, w którym ustalimy wygląd dwojga rodziców, a później pokierujemy losami ich wygenerowanego automatycznie syna lub córki. Akcja ukazana będzie z oczu postaci, podobnie jak w ostatnich odsłona serii. Co ciekawe, twórcy do rozgrywki RPG wprowadzają elementy modyfikowania świata. Większość śmieci, blach czy kawałków elewacji można po prostu zebrać i nie tylko uzyskać w ten sposób część do zrobienia własnych broni czy usprawnienia kupionych albo znalezionych, lecz też pobawić się np. w stworzenie własnej wioski. Do wzniesionych oraz własnoręcznie wyposażonych budynków zaczną ściągać ocaleni, w tym handlarze, ale szybko namierzą nas też bandyci. Dlatego trzeba pomyśleć także o odpowiednim systemie obrony, alarmach, pułapkach czy terminalach komputerowych. Oczywiście do tego potrzebne będzie doprowadzenie elektryczności, no a mieszkańcy muszą mieć co jeść, więc źródło wody oraz jakieś uprawy również by się przydały...

Wszystko sprowadza się do wybrania któregoś z posiadanych przedmiotów czy ścian i umieszczenia ich na mapie. Pomyślcie o takim postapokaliptycznym Minecrafcie. Generatory trzeba połączyć kablami z rozdzielniami prądu oraz oczywiście samymi urządzeniami. Jeżeli macie w sobie żyłkę programisty, nic nie stanie na przeszkodzie, żeby wpiąć gdzieś do tego komputer i pobawić się chociażby w zdalną kontrolę działek. Nie ma ponadto limitu osad, więc da się założyć kilka, a między nimi puścić karawanę. Przy tym element zarządzania światem pozostaje zarazem sprawą opcjonalną. Fabuła tego nie wymaga. Na pewno jednak spędzicie sporo czasu na projektowaniu własnych broni, a także pancerzy. To znacznie wydłuży i tak planowaną na setki godzin przygodę.

Te nowości nie pozwoliły jednak na wyniesienie oprawy graficznej na wyższy poziom. Grafika na nikim większego wrażenia już nie zrobi, coś za coś. Na osłodę dostaniemy specjalne wydanie kolekcjonerskie tytułu, z dołączonym podręcznym, działającym komputerkiem PipBoy na nadgarstek, ze stojakiem, by fajnie wyglądał na półce, pojemnikiem na niego, instrukcją użytkowania plus stylowym plakatem. Zestaw z grą wyceniono na niecałe 130 euro. Jest jednak też coś zupełnie za darmo. Posiadacze urządzeń Apple mogą pobrać Fallout Shelter, grę, w której zarządzać będziecie własną Kryptą. Projekt oferuje grafikę 2D w charakterystycznym dla marki stylu.

Najnowszy Doom garściami czerpie z trzeciej części, jeżeli o oprawę chodzi, ale rozgrywka cofa się do czasów pionierskiego pierwowzoru. Jest masa potworów do wybicia, potężne bronie do wykorzystania do tego celu, a ponadto zaawansowany system rozczłonkowywanie poczwar, wykończeń wręcz czy nawet ataków z wysokości. Twórcy planują również prosty edytor poziomów, działający także z trybem multiplayer, który oficjalnie potwierdzono, zapowiadając od razu wiele ciekawych opcji rozgrywki.

W końcu zaś Dishonored 2 — zainspirowane serią Thief dzieło z 2012 roku było na tyle popularne, że doczeka się kontynuacji. Podobnie jak Doom, pojawi się ona wiosną. Tym razem wybierzemy jednego z dwóch zabójców o nadprzyrodzonych zdolnościach (do już znanego Corvo dołączy Emily Kaldwin), by w mieście Dunwall z cienia mieszać w szykach złych u władzy. System zabawy tylko doszlifowano. Główna nowość to właśnie dziewczyna o zupełnie innych zdolnościach. Historia zaoferuje też więcej wyborów. 28 sierpnia pojawi się również Dishonored Definitive Edition, czyli upiększone wydanie pierwszej części na nowe konsole. W paczce od razu będą dotychczas dostępne DLC.