Niezwykle wytrzymałe szafirowe szkło nie nadaje się do ekranów smartfonów

We wrześniu firma Apple oficjalnie zaprezentowała nowe modele iPhone’ów. Mniejszy został wyposażony w 4,7-calowy ekran, natomiast większy w 5,5-calowy. Wyświetlacze w obu modelach miały być chronione przez szafirowe szkoło, które może pochwalić się ogromną twardością oraz możliwością wytrzymania czterokrotnie większego ciśnienia niż popularne Gorilla Glass. Jednak mogliśmy spotkać się z informacjami, że pierwsze ekrany w nowych smartfonach Apple, poddane testowi papieru ściernego, nie zdały egzaminu i okazały się mniej twarde niż zakładano. Podejrzewano, że ostatecznie będziemy mieli do czynienia z jakąś mieszanką szkła kwarcowego i szafirowego. Jednak szafirowe szkło nie zostało użyte do pokrycia frontów iPhone’ów 6, a Apple wykorzystało je tylko w przypadku wyświetlacza w smart-zegarku Watch.

Dodatkowo spółka GT Advanced Technologies, która była odpowiedzialna za produkcję komponentów ze szafirowego szkła dla Apple, ogłosiła bankructwo. We wniosku o upadłość, firma prosiła o unieważnienie umowy z Apple. Warto wspomnieć, że producent iPhone’ów zainwestował w GT Advanced Technologies 578 milionów dolarów.

Oczywiście brak szafirowego szkła chroniącego front nowego iPhone’a nie oznacza, że Apple nie wykorzysta go w następnych smartfonach. Z drugiej strony ten bardzo wytrzymały materiał w rzeczywistości nie wypada tak dobrze pod każdym względem i pewne jego cechy powodują, że nie nadaje się do urządzeń mobilnych, chociażby takich jak smartfony. Według Raymonda Soneira z DisplayMate większość z nas nie chciałaby korzystać z urządzenia posiadającego ekran chroniony przez szafirowe szkło.

Smartfonów nie trzymamy wyłącznie w domu, często korzystamy z nich na zewnątrz. W związku z tym bardzo ważna jest czytelność ekranu w jasnym świetle. Producenci oprócz stosowania wyświetlaczy o wysokiej jasności, starają się również zmniejszyć poziom odbijania światła. Natomiast według Soneira, ekrany pokryte szafirowym szkłem są trudniejsze do odczytania w jasnym świetle i odbiją więcej światła niż konkurencyjne rozwiązania. Przykładowo poziom odbicia jest dwukrotnie wyższy niż w przypadku szkła, a nawet ponad trzykrotnie wyższy niż w przypadku wyświetlacza w iPadzie Air 2. Jakie ma to znaczenie dla przeciętnego użytkownika? Każdy kto w jasnym pomieszczeniu pracował na laptopie wyposażonym w matową matrycę, a potem przesiadł się na model z błyszczącą, dobrze wie, jaki komfort zapewnia niski poziom odbijania światła. Oczywiście w przypadku smartfonów spotykamy się z ekranami, które gdy są wyłączone, to mogą służyć za lusterko. Jednak przykładowo Samsung w modelu Galaxy S5 zamontował wyświetlacz, który oferuje obraz bardzo dobrze widoczny nawet w słońcu. Zastosowanie szafirowego szkła spowodowałoby, że zamiast informacji wyświetlanych na ekranie, prawdopodobnie widzielibyśmy własne odbicie.

Jednak patrząc chociażby na rynek laptopów, gdzie znacznie lepiej sprzedają się modele z błyszczącą matrycą, można dojść do wniosku, że szafirowe szkło wcale nie jest przekreślone. Zapewnienie, że użyty materiał jest o wiele wytrzymalszy, wielu osobom może wystarczyć, aby wybrać smartfona z ekranem, którego odczytanie w słońcu będzie trudniejsze. Pewnym rozwiązaniem jest stosowanie wyświetlaczy o wyższej jasności, ale nie jest to opcja w pełni zadowalająca. Nadal odczytanie tekstu, zwłaszcza pod większym kątem będzie trudniejsze.

Z pewnością sporo osób czekało na iPhone’y z wyświetlaczami chronionymi przez szafirowe szkło. Jednak wytrzymałość nie może być jedyną ważną cechą, w przypadku smartfonów, które jako urządzenia w pełni mobilne, muszą sprawdzać się w różnych warunkach, obraz na ekranie powinien być czytelny również w słońcu. Niestety większym poziom odbijania światła w przypadku szafirowego szkła, sprawia, że nadal lepszym rozwiązaniem wydaje się być popularne szkło Gorilla Glass.