Nokia i RIM zakopali topór wojenny, a niektórzy nie zasną do premiery BlackBerry 10

Być może dlatego, że nie ma sensu próbować pogrążać małych konkurentów, kiedy na drugim froncie trzeba walczyć z dużymi, firmy Nokia i Research In Motion po miesiącach walk zawarły ugodę patentową. Ogłoszenie, w którym znalazły się informacje dotyczące ugody opublikowała Nokia.

Na mocy ugody Nokia i RIM zakończyły wszystkie swoje dysputy patentowe i wycofały się z sądów na terenie Kanady, Wielkiej Brytanii i USA. O finansach wiadomo niewiele — Nokia mówi jedynie, że porozumienie obejmuje zarówno opłaty jednorazowe, jak i regularne płacenie tantiem… prawdopodobnie na rzecz Nokii, gdyż nie do końca wiadomo, czy RIM kiedyś miał podstawy do pozywania fińskiego producenta. Warto zaznaczyć, że Nokia ma niezwykle bogate portfolio patentowe (około 10 tysięcy pozycji), oparte na 20 latach badań, którego zbudowanie kosztowało 45 miliardów euro.

Porozumienie zostało zawarte w doskonałym przynajmniej dla RIM momencie, bo już 30 stycznia zadebiutuje system BlackBerry 10. Niektórzy, na przykład znany ze swojego zamiłowania do urządzeń BlackBerry Lil Eazy-E (autor powyższej piosenki), nie będą do tego dnia spać. Czy warto? Z pewnością zapowiedziane nowości, jak innowacyjna klawiatura dotykowa, interfejs dotykowy Flow, możliwości aparatu, czy pozwalający systemowi pracować w organizacjach rządowych certyfikat FIPS 140-2 są intrygujące. Szczególnie niecierpliwie wyczekują nowej wersji jeżyny Brytyjczycy. Na Wyspach marka jest wciąż silna i czołowi operatorzy już zapowiedzieli wprowadzenie nowych urządzeń do oferty.

W innych krajach nie jest jednak tak różowo. Blackberry jest na „dalekiej”, trzeciej pozycji w rankingach sprzedaży za Androidem i iOS, pod względem liczby sprzedanych modeli jest ósmym producentem na świecie. Po dobrym lecie na Wall Street przewidywano, że RIM zyska nowych klientów… zamiast tego stracił milion w 3 miesiące (z 80 do 79 milionów). Ceny akcji oczywiście spadły.