Nowy rejestr zakazanych usług może zmusić Ubera do odejścia z Polski

Nowy rejestr zakazanych usług może zmusić Ubera do odejścia z Polski13.04.2018 14:05

Ministerstwo Finansów wierzy, że rozwiązało probleminternetowego hazardu dzięki wprowadzonej w życie 1 lipca 2017 r.ustawy antyhazardowej i powołanego na mocy jej zapisów rejestrustron zakazanych. Dumne ze sprawowania monopolu na przyjmowaniezakładów wzajemnych przez Internet, wydaje się nie zauważać, żedla zainteresowanych internetowym hazardem zastosowana blokada jestprosta do obejścia. Co więcej w rządzie wiara w magiczną mocblokowania trzyma się dobrze. Trwają prace nad ustawą, którapozwoli rozwiązać problem internetowych zamówień usługtransportowych, pospolicie zwanych „Uberem”. Tym razem jednakmagia może zadziałać – niewykluczone, że rząd skutecznie zmusiobywateli do korzystania z taksówek i pekaesów.

Spore wrażenie w polskim internecie zrobił w zeszłym rokuujawniony przez Fundację Panoptykon projekt „ustawy antyuberowej”,przygotowywanejprzez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Burzę rozpoczęłapublikacja Niebezpiecznika, wyśmiewająca pomysł pod hasłem„Ministerstwo chce blokować aplikacje mobilne”. Faktycznie, oblokadzie przeprowadzanej przez Prezesa Urzędu KomunikacjiElektronicznej na wniosek Głównego Inspektora Transportu Drogowegomówił 6. punkt przygotowywanej ustawy.

Chodziło o (…) wprowadzenie uregulowań polegających nablokowaniu programów komputerowych, numerów telefonów, aplikacjimobilnych, platform teleinformatycznych albo innych środkówprzekazu informacji służących zlecaniu przewozów w przypadku, gdyczynności te są realizowane przez podmiot nie posiadający licencjiw zakresie pośrednictwa przy przewozie osób (…).

Licencja na przewożenie

We wrześniu zeszłego roku oficjalnie rząd wziął się zanowelizację Prawa o transporcie drogowym, która m.in. miała zazadanie uregulować działanie platform pośredniczących w usługachprzewozów osób. Uznano, że pośrednicy będą musieli spełnićszereg wymagań, aby otrzymać licencję na świadczenie swoichusług, a zarazem dopilnować tego, by usługi przewozowe świadczylijedynie posiadacze licencji na zarobkowy przewóz osób – czyli wpraktyce głównie zawodowi taksówkarze.

Przy okazji rozszerzono koncepcję „blokowania aplikacjimobilnych”. Inspekcja Transportu Drogowego miałaby zgłaszać doUKE oprócz aplikacji mobilnych nielicencjonowanych pośrednikówtakże ich numery telefonów, programy komputerowe i inne „środkiprzekazu informacji”. Co dalej? Trudno powiedzieć, w trakciekonsultacji szybko zdano sobie sprawę, że nie bardzo wiadomo, jak wpraktyce te blokady Prezesa UKE miałyby wyglądać.

Ciężka praca urzędników ministerstwa przyniosła jednak owoce.Na stronach rządowego centrum legislacyjnego pojawiła się kolejnawersja projektu, w której art. 27 uzupełniono o kilka akapitówżywcem niemal przepisanych z ustawy antyhazardowej. Powołuje onkolejny Rejestr domen, aplikacji mobilnych, programówkomputerowych, systemów teleinformatycznych lub innych środkówprzekazu informacji, służących do wykonywania działalnościpośredniczenia w usługach przewozu osób w sposób niezgodny zustawą.

Pan za to zapłaci, pani za to zapłaci

Rejestr taki miałby pozwalać na automatyczne przekazywaniezawartych w nim danych do systemów informatycznych firmtelekomunikacyjnych i operatorów płatności. Po otrzymaniu takichdanych, operatorzy musieliby na swój koszt zablokować dostęp dowspomnianych środków przekazu informacji poprzezich usunięcie z systemów teleinformatycznychprzedsiębiorców telekomunikacyjnych, służących do zamiany nazwdomen internetowych na adresy IP.Operatorzy musieliby też na swój koszt przekierowywaćzainteresowanych nielegalną usługą transportową użytkowników nastronę internetową Rejestru.

Niezadowoleni z wciągnięcia doRejestru będą mogli się oczywiście odwołać do właściwegoministra. Albo być bezczelni i poprosić użytkowników, by zamiastkorzystać z marnych serwerów DNS swoich dostawców Internetu,przełączyli się np. na superszybkie i odporne na cenzurę 1.1.1.1.A niezadowolonych może być całkiem sporo, ponieważ usługapośrednictwa w transporcie osób została zdefiniowana bardzoszeroko. Podpada pod nią nie tylko Uber, ale też aplikacje firmtaksówkarskich, systemy carpoolingowe w rodzaju BlaBlaCar, a nadobrą sprawę także i telefoniczne usługi zamawiania aut. PrawnicyUbera właśnie tak to tłumaczą: niemal każda czynność pasażerazmierzająca do zorganizowania sobie transportu może byćpodciągnięta pod definicję ustawy.

Sami jesteśmy sobie winni

Koledzy z Niebezpiecznika jużsię nie śmieją z ministerstwa. Teraz są zaniepokojeni i radząnam, byśmy się oswajali z myślą, że cenzura polskiegointernetu będzie narastała. I niestety tak właśnie będzie.Wszystkie te usługi internetowe, które do swojego działaniapotrzebują oparcia w pozainternetowej infrastrukturze, są ogromniewrażliwe na sytuację prawną. Tak jak kasyn internetowych iserwisów bukmacherskich skutecznie zablokować się nie dało, takwyeliminowanie Ubera będzie bardzo proste: wystarczy by aplikacjazniknęła ze sklepów Google’a i Apple’a – a już dlaprzeciętnego Kowalskiego, który sam sobie VPN nie skonfiguruje,skorzystanie z usług Ubera stanie się niemożliwe. I nic z tym niezrobimy, ponieważ w mentalności przeciętnego Kowalskiego nie mamiejsca na obchodzenie blokad internetowych, a bez przeciętnegoKowalskiego w puli potencjalnych klientów usługa przestanie byćopłacalna.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.