O powstawaniu Windows. Jak tworzono najpopularniejszy system na świecie: tryb chroniony

O powstawaniu Windows. Jak tworzono najpopularniejszy system na świecie: tryb chroniony18.05.2020 07:07
O powstawaniu Windows. Jak tworzono najpopularniejszy system na świecie (fot. David Orban, CC-BY-2.0)

Historia środowiska Windows miała się zakończyć w 1987 roku na jego wersji 2.0. Od tego czasu przyszłością miał być OS/2. Wiara w ten system była tak silna, że gdy odkryto jego słabości związane z uzależnieniem od procesora 286, postanowiono rozpocząć pracę nad jego nową wersją, zamiast wrócić do Windows. OS/2 był oprogramowaniem pisanym "na serio", w przeciwieństwie do Windowsów, wyglądających przy nim na klecone w pośpiechu celem dostarczenia GUI za wszelką cenę.

Problemów z Windows było więcej, niż problemów z OS/2. Mimo szeregu innowacji, był mocno ograniczony sposobem obsługi pamięci oraz brakiem działania w trybie chronionym. OS/2 nie miał takich problemów, a w dodatku łatwiej pisało się na niego aplikacje. Niestety, "łatwiej" miało znaczenie ściśle techniczne i nie oznaczało "taniej". Ponadto, OS/2 był tylko pozorną rewolucją. Jego histora często bywa zniekształcana, przez co prawda na jego temat gdzieś umyka.

Zły Microsoft, dobry IBM

"Oficjalna wersja wydarzeń" brzmi mniej więcej tak: dobry IBM wraz ze złym Microsoftem razem opracowywali system operacyjny przyszłości. W pewnym momencie, zły Microsoft stwierdził, że bardziej opłaca mu się sprzedawać kiepskie środowisko, niż dobry system, więc przerwał prace na OS/2 2.0 i na złość IBM wydał Windows 3.0. A ponieważ jest taki strasznie zły, wersję 3.0 z nowym jądrem (NT) postanowił przerobić z OS/2 na Windows NT. Wykorzystując lepszą obsługę 386, którą naiwny IBM przegapił, "porwana" wersja 3.0 okazała się stabilniejsza, skazując OS/2 na śmierć.

(fot. Wolfgang Stief)
(fot. Wolfgang Stief)

Historia porzucenia OS/2 przez Microsoft, tak często powtarzana, nie jest prawdziwa. Jest kompilacją półprawd i niedopowiedzeń. Microsoft naprawdę wierzył w OS/2 a nie w Windows, system ten nie mógł celować w 386, bo prawie nikt nie miał 386, a pierwszy Windows NT wcale nie był taki bezproblemowy i stabilny. Microsoft i IBM miały rozbieżne podejście do tego, co jest "rozwiązaniem tymczasowym". Według IBM, czas na pisanie nowego systemu przypadał na rok 1986, Microsoft chciał czekać dłużej i w międzyczasie wydać zapchajdziurę.

DOS jako standard de facto

Czego potrzebował wtedy świat PC? Wielozadaniowości i pamięci. Najlepiej obsługi pamięci bez konieczności konfiguracji oraz możliwości wielozadaniowego przełączania się między aplikacjami MS-DOS. Takie rewelacje zapewniał tryb chroniony. Próby polepszenia wbudowanego w OS/2 okienka DOS nie dawały rezultatu: żadna dawka magii nie omijała architekturalnych ograniczeń OS/2, pozwalających tylko na jedną sesję DOS naraz.

(fot. Toastytech)
(fot. Toastytech)

Było kilka dróg rozwiązania tego problemu. Jedną z nich było wydanie 32-bitowej wersji OS/2 za 3000 lat, a drugą – przeniesienie Windows w tryb chroniony. Podczas, gdy zasoby Microsoftu wciąż były w większości skoncentrowane na OS/2, utalentowany programista David Weise rozpoczął po cichu prace nad uruchomieniem programu WINDOWS\KERNEL.EXE w trybie chronionym. Prace te zakończyły się sukcesem i w 1989 powstała wewnętrzna wersja Windows pracująca w trybie chronionym i obsługująca aplikacje z poprzednich wydań.

Windows w trybie chronionym

Ta testowa kompilacja Windows zdobyła akceptację managementu i po latach wyciekła do internetu. Widać na niej Windows 2.11 żywcem przeniesione do trybu chronionego i bez obsługi wirtualizacji maszyn MS-DOS. Na te funkcje przyjdzie w Windows poczekać aż do premiery. Wydanie 1.14 z lutego 1989 nie było na to jeszcze gotowe.

(fot. BetaWiki)
(fot. BetaWiki)

Z biegiem czasu, Windows w trybie chronionym, otrzymawszy wersję 3.0, zaczął rozwijać się w kierunku sukcesu, jakim się wkrótce potem okazał. Przeportowano do niego Menedżer Programów i UI z OS/2 1.2. System przestał wyglądać szkaradnie i choć Menedżer nie jest najbardziej ergonomicznym interfejsem na świecie, Windows 3.0 nie musiał się już aż tak wstydzić przed Macintoshem. Ponadto, finalna wersja została zaopatrzona w EMM386 i DOSX, a także instalator konfigurujący pamięć. Nowe (wtedy) komputery z megabajtami RAM-u mogły po prostu działać, bez skomplikowanych zabiegów i bez wyspecjalizowanych systemów.

Kiepskie wrogiem dobrego

Przeniesienie Windows 3.0 do trybu chronionego było fundamentem pod uczynienie Okienek maszynką do zarabiania pieniędzy. Natomiast nieprawdą jest, że Microsoft przegonił IBM i zdecydował się postawić wszystko na Windows tak od razu. Wciąż pracowano na OS/2 1.2 i 2.0, a zabunkrowany zespół Davida Cutlera projektował podstawy OS/2 NT 3.0. Microsoft OS/2 1.2 wydano kilka miesięcy przed Windows 3.0. Czekano na reakcję rynku. Wkrótce okazało się, że świat czekał na środowisko pozwalające na wielozadaniowy MS-DOS i wykorzystujące całą pamięć bez bólu, niezależnie od podważalnej stabilności. Tym środowiskiem nie był jednak OS/2.

Gdy Windows 3.0 zostanie w końcu opublikowany, Microsoft dojdzie do wniosku, że OS/2 1.x i 2.0 to ślepa uliczka i nastąpi rozwód z IBM. Jądro NT również zostanie wykorzystane do innego celu. Jednakże w Windows 3.0 brakowało wielu rzeczy. Zaspokojenie pilnej potrzeby rynkowej się powiodło, ale pełne wykorzystanie sprzętu i pożegnanie z DOS-em było jeszcze daleko poza horyzontem. Na szczęście, udawało się kupić czas, oferując skromne, ewolucyjne dodatki. O nich za tydzień.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.