Ogromny wyciek danych z Rosji. Dokumenty z Kremla i poczta oligarchów dostępne w sieci

Ogromny wyciek danych z Rosji. Dokumenty z Kremla i poczta oligarchów dostępne w sieci30.01.2019 12:51
Ogromny wyciek danych z Rosji. Dokumenty z Kremla i poczta oligarchów dostępne w sieci

Internet może zwrócić się przeciwko Rosji. W ostatnich dniach stycznia 2019 w sieci został udostępniony zbiór setek tysięcy e-maili, dokumentów i zapisów rozmów, prowadzonych przez rosyjskich oligarchów i bywalców Kremla. Do pobrania dostępnych jest w sumie ponad 100 GB danych, podzielonych na mniejsze archiwa. Większość plików nie jest nowa, ale trudno było je zlokalizować, a niektóre w ogóle nie były dostępne.

Pewnym zaskoczeniem może być fakt, że za udostępnienie danych nie odpowiada WikiLeaks – serwis zwykle odpowiedzialny za takie wycieki, dzięki któremu na jaw wyszły między innymi sekrety CIA i Hilary Clinton. Julian Assange, założyciel WikiLeaks, zawsze starał się unikać publikowania tajnych informacji z Rosji.

Tym razem pliki zostały udostępnione przez Distributed Denial of Secrets. To usługa działająca w sieci Tor (tak zwany darknet, można się tam dostać korzystając z Tor Browser), założona w grudniu 2018 przez aktywistów i dziennikarzy. Celem DDoS jest ułatwienie dziennikarzom i badaczom dostępu do istotnych politycznie materiałów. Strona ma być biblioteką z danymi z wycieków. Organizacja utworzyła w tym celu centralne repozytorium z danymi podzielonymi geograficznie, które można pobrać za pośrednictwem sieci BitTorrent. DDoS pomaga też przełamać barierę językową i ułatwia przeszukiwanie materiałów napisanych cyrylicą dziennikarzom z zachodu.

WikiLeaks ma konkurencję

Emma Best, jedna z założycielek Distributed Denial of Secrets, poinformowała, co znajdziemy w pakiecie Dark side of the Kremlin („ciemna strona Kremla”). Są to dokumenty polityków, bankierów, oligarchów, ludzi z kręgów religijnych, nacjonalistów, separatystów i terrorystów działających na Ukrainie, a także sporo spamu. W sekcji przeznaczonej dla Rosji znajdziemy także pliki wykradzione z rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w tym plany wysłania wojska na Ukrainę, czemu Kreml zaprzeczał. To przykład plików, które nigdy nie pojawiły się na WikiLeaks. Poza plikami z Rosji znajdziemy tu też takie ciekawostki, jak dane wykradzione firmie Sony przez hakerów z Korei Północnej w 2014 roku.

lista archiwów w pliku .torrent, w tle strona DDoS w sieci Tor
lista archiwów w pliku .torrent, w tle strona DDoS w sieci Tor

DDoS został powołany do życia z pomocą rosyjskich grup hakerskich. Zaczęło się od tego, że Emma Best pomagała innemu dziennikarzowi odnaleźć jeden z wycieków, za który odpowiadali członkowie Szałtaj-Bołtaj. Wieść o poszukiwaniach szybko rozeszła się po odpowiednich forach i do dziennikarki zaczęły napływać informacje z półświatka haktywistów . Prowadzący DDoS dostali dostęp do rosyjskich repozytoriów grup CyberHunta, Ukrainian Cyber Alliance i innych, których zbiory uporządkowali i opisali po angielsku. By potwierdzić autentyczność gromadzonych danych, DDoS używa tej samej techniki, co WikiLeaks i weryfikuje cyfrowe podpisy serwerów poczty. Dane są przechowywane w różnych miejscach, by zapewnić im bezpieczeństwo tworzone są też kopie offline.

Na DDoS nie znajdziemy danych pochodzących z wycieków, których ofiarami padli zwykli obywatele. Emma Best zdecydowała się nie publikować na przykład danych użytkowników portalu randkowego Ashley Madison, choć ma do nich dostęp.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.