Okup za deepfake. To może mieć większą siłę, niż szantaż nagraniem z kamerki

Okup za deepfake. To może mieć większą siłę, niż szantaż nagraniem z kamerki14.05.2021 10:54
Szantaż nagraniami z kamerek ma mniejszą "moc" niż deepfake
Źródło zdjęć: © Pixabay

"Nagraliśmy cię przed komputerem, kiedy przeglądasz strony z pornografią" - brzmi najczęściej groźba w e-mailach, które trafiają do losowych osób, by wywołać ich przerażenie. Tak działa sextortion, ale nie tego ataku powinniśmy się bać najbardziej.

Od wielu miesięcy większym zagrożeniem jest bowiem deepfake ransomware, czyli podobny atak, ale bardziej wyrafinowany - tłumaczył niedawno IT Chronicles. Oszust przerabia wybrany film tak, by wydawało się, że to adresat wiadomości brał w nim udział, choć wcale tak nie było. Taki "dowód" trudniej zignorować.

Pomaga w tym sztuczna inteligencja, a jej możliwości mogą imponować. Świetnym przykładem są filmy ze znanymi osobami, które na pierwszy rzut oka wyglądają na autentyczne. Wystarczy, że atakujący posiada odpowiednie zdjęcia swojej ofiary, by móc ją umieścić w dowolnej scenografii, niestety także związanej z pornografią, a później szantażować - stąd też nazwa oszustwa. Żądane kwoty mogą iść w tysiące dolarów.

Deepfake ransomware nie zawsze dotyczy pornografii

Co jednak najważniejsze, deepfake ransomware, choć najczęściej jednoznacznie kojarzy się z wyłudzeniem na tle spreparowanego filmu pornograficznego, wcale nie musi dotyczyć tej tematyki. IT Chronicles podaje inne ciekawe przykłady, w tym czysto biznesowy, w którym ktoś grozi, że upubliczni fałszywe filmy związane z firmą danej osoby, ale reklamujące produkt konkurencji.

Inny ciekawy scenariusz, który mogą się zdecydować wykorzystać atakujący, to stworzenie fałszywego filmu nakłaniającego do konkretnych działań i rozpowszechnienie wewnątrz wybranej organizacji. W ten sposób można nakłonić wielu pracowników do instalacji fałszywego oprogramowania w komputerach, a to otwarta droga do dalszych ataków na chronione pliki w firmach.

Sextortion i stały schemat od lat

Przeglądając pocztę warto mieć na uwadze, że "typowy atak sextortion" wciąż jest wykorzystywany przez oszustów. Odbiorca jest straszony, że został nagrany przez kamerkę swojego laptopa, kiedy przeglądał strony o tematyce pornograficznej, a atakujący upubliczni nagrania, jeśli nie otrzyma zapłaty, na co zazwyczaj daje 48 godzin. Jeśli oszust nie ma w rękawie deepfake'a, taką wiadomość zazwyczaj wystarczy po prostu zignorować.

Jednak to właśnie deepfake ransomware jest tutaj zagrożeniem, bo nawet jeśli odbiorca jest przekonany, że nie mógł zostać nagrany, atakujący może po prostu stworzyć takie nagranie i grozić ofierze, że spreparowany film ujrzy światło dzienne. Naturalnie, by taki film mógł powstać, potrzebny jest dostęp do zdjęć ofiary, ale w dzisiejszym świecie w większości przypadków nietrudno znaleźć je w sieci.

Deepfake ransomware i brak ścieżki obrony

W tym wszystkim najbardziej przerażać może fakt, że przed deepfake ransomware w zasadzie nie ma jak się obronić. W praktyce każda osoba, której zdjęcia znajdują się w sieci, może paść ofiarą takiej próby wyłudzenia.

Atakujący może bowiem spreparować kompromitujący film i na nic zda się argumentacja, że tak naprawdę przedstawiana sytuacja nie miała miejsca - nagrania są dziś tak autentyczne, że i tak mogą wyrządzić szkody. Oczywiście, ponieważ mamy wówczas do czynienia z wyłudzeniem, wszystkie przypadki należy zgłaszać na policję.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.