Outlook.com również się zmienia – wprowadza zaawansowane filtrowanie poczty i lepszą obsługę czatu

W ostatnim czasie informowaliśmy o rekordzie pobrań Gmaila dla Androida, a także planowanych zmianach w wersji desktopowej. Wygląda na to, że konkurent, firma Microsoft, również przygotowała w swojej poczcie spore zmiany. Outlook.com jest usługą cały czas rozbudowywaną. Warto przypomnieć, że jakiś czas temu, po wielu latach oczekiwań, w końcu otrzymał wsparcie dla protokołu IMAP. Później pojawiła się opcja szybkiego importowania danych z innych skrzynek, a teraz przyszedł czas na narzędzia do filtrowania poczty, ale nie tylko.

Obecnie opcje automatycznego filtrowania poczty nie są wcale skromne, ale dla niektórych mogą być niewystarczające. Reguły dotyczą bowiem tylko adresu lub nazwy nadawcy, tematu, załączników lub pól zawierających adresata. Same akcje czyli przenoszenie do skrzynek, folderów, flagowanie czy usuwanie wydaje się natomiast wystarczające. Nowe rozwiązanie pozwala na tworzenie wielu warunków jednocześnie, a także wykonywanie wielu akcji jednocześnie. Dla przykładu możemy każde wiadomości starsze niż tydzień, których nie przeczytaliśmy, a które należą do jakiejś kategorii oznaczyć jako ważne i zarazem oflagować w celu ich przypomnienia.

Druga z nowości to przycisk cofania, który pozwoli nam cofnąć ostatnio wykonywaną akcję. Przypadkowo przeniesiony nie tam gdzie trzeba email, lub usunięta z rozpędu wiadomość? Żaden problem, klik i wraca na swoje miejsce. Kolejna nowość to odpowiadanie w tym samym widoku / oknie. Jak to wyjaśnić… obecnie jeżeli chcemy odpowiedzieć, to zarówno panel folderów jak i listy wątków jest ukrywany. Teraz nie będzie to konieczne i wzorem desktopowego klienta jakim jest Outlook, możliwe będzie odpowiadanie z podglądem zawierającym wspomniane elementy.

Trzecia zmiana dotyczy korzystania z wielu komunikatorów jednocześnie. Konto Microsoftu pozwala na szybkie powiązanie usług zewnętrznych jak np. Facebook i Skype w celu scentralizowania czatu. Teraz do zmiany medium komunikacyjnego (np. najpierw rozmawialiśmy na Skype, a teraz chcemy do tej samej osoby napisać na Facebooku) otrzymamy specjalną rozsuwaną listę. Zmiana niewielka, ale w końcu powinna wprowadzić w interfejs więcej czytelności. Ostatnia ze zmian to możliwość sortowania kontaktów komunikatora po dostępności. Wcześniej tego brakowało, co przy długich listach np. z połączonym kontem Facebooka skutecznie zniechęcało do używania wbudowanego czatu.

Oczywiście wszystkie te zmiany to nie jakaś rewolucja, która przenosi usługę na zupełnie inny poziom. Powinny one jednak zwiększyć jej wygodę, a być może przekonać kolejnych użytkowników do migracji. Napastowanie Gmaila hasłami o tym, jak brutalnie obchodzi się on z naszą prywatnością nie zdało egzaminu. Nowe funkcje będą stopniowo pojawiać się u kolejnych użytkowników.