Pierwszego września Parlament Europejski rozpocznie debatę natemat wprowadzenia patentów na oprogramowanie. Czy będzie to zamachna wolność informacji oraz rozwój oprogramowania typu open source,które w swoich skutkach spowoduje załamanie rynku informatycznego,czy raczej sprawiedliwa ochrona praw do wartości intelektualnychróżnych firm? Głosów w tej sprawie pojawia się bardzo wiele, zarówno przeciwnych,jak i popierających działania Parlamentu Uni Europejskiej.Natomiast w Internecie rozpętała się burza protestów, wywołanaprzez zwolenników "wszystkiego za darmo". Na apel The Foundationfor Free Information Infrastructure (FFII) kilkaset serwisówinternetowych, w tym polskich, postanowiło tymczasowo zastąpićswoje witryny, stroną z aktem protestu. Skąd taki ostry sprzeciw? Jeśli pomysłodawcom uda się przepchnąćprojekt swojej ustawy, nikt nie będzie mógł tworzyć jakichkolwiekprogramów bez wcześniejszego oplacenia patentów na określonerozwiązania programistyczne. Oprócz przeważającej większościdrobnych programistów, bądź niewielkich firm, na rynku znajdują sięrównież potentaci rynku programistycznego, czyli potężne i bogatefirmy, ktore będzie stać na opłacenie patentów i patentowanieswoich rozwiązań. A co za tym idzie, skoro poniosą kolejny koszt,najprawdopodobniej odbiją to sobie w cenie programu, ktoremu zoczywistych powodów, zniknie z drogi znaczna część tańszej lubdarmowej konkurencji. Na rynek nagle zacznie spływać nielegalneoprogramowanie, które będzie ścigane z urzędu. Jednak patrząc na to z drugiej strony, nasuwa się wniosek, iż każdyma prawo do dysponowania własnym pomysłem, który niejednokrotniejest okupiony ciężką pracą i latami nauki. Jednak wieleformalności, koszty opatentowania, monitorowanie rynku,przekraczają możliwości większości zainteresowanych firm, czyprogramistów. Już niedługo Polska wstąpi w szeregi państw UE.Będzie się to wiązać z respektowaniem obowiązujących tam praw. Nienależymy do najzamożniejszego narodu. Czy patenty przyczynią się dotego że będziemy bogatsi, czy raczej przeciwnie? Patentujmy najwięcej, jak zdołamy... Przyszłe, zaczynające biznesfirmy bez żadnych własnych patentów bedą zmuszone zapłacić każdącenę, jaką ustalą giganci"... Po tych słowach, jakie Bill Gates wroku 1991 przekazał swoim podwładnym, można dojśc do jednoznacznychwniosków...