Playtest Motorstorm: Apocalypse

Playtest Motorstorm: Apocalypse27.09.2010 14:20
Redakcja

Zawsze miałem dziwne parcie na zręcznościowe „ścigałki”. Symulatory wszelkiej maści szybko mnie zniechęcały, oferując zbyt olbrzymią ilość opcji modyfikacji samochodu. Taki Burnout to śmiganie w czystej, nieskrępowanej formie - wyścigi od Criterion potrafiły dostarczyć niesamowitego uczucia prędkości, gdy wszystko wokół naszego auta zamazywało się, my zaś mrużąc oczy staraliśmy się unikać przeszkód przed nami. Motorstorm poszło dalej. Koncepcja szalonych starć na torze została zachowana, lecz trasy, po których się poruszaliśmy, roiły się od tajnych przejazdów. A teraz, w nadchodzącym Apocalypse, całe otoczenie walić się nam jeszcze będzie na głowę...

Tytułowa apokalipsa w najnowszych wyścigach od Evolution Studios gra pierwsze skrzypce. Żegnamy więc z łezką w oku rajskie wyspy, tudzież niebezpieczne zimowe krainy, a witamy chylące się ku upadkowi środowisko, naszpikowane po brzegi pułapkami. Czyżby zapowiadała się najbardziej niesamowita jazda w historii? Najprawdopodobniej. Umiejscowienie tras w postapokaliptycznym świecie zdaje się pomysłem tak szalonym, jak również zwyczajnie świetnym. Otacza nas chaos i zniszczenie, w samym środku dynamicznej akcji my wraz z kilkoma innymi śmiałkami, ścigający się z nadzieją już nie tylko na pierwsze miejsce, ale przede wszystkim, że uda się dojechać do mety w jednym kawałku.

Sama mechanika zabawy nie uległa zbytnim zmianom w stosunku do poprzednich części. Pod żadnym pozorem w czasie wyścigu nie powinno się spuszczać nogi z pedału gazu, no a oczu z ekranu - bo może się to dla nas bardzo źle skończyć. Akcja jest wartka, zaś bałagan wokół sprawia, iż gracz ciągle jest zdezorientowany. Poza ledwo trzymającym się kupy samochodem (albo też jednośladem), do naszej dyspozycji oddano ponownie dopalacz, który zazwyczaj aktywuje się krótką chwilę po starcie. Jest tu oczywiście jeden dość istotny haczyk – nitro należy dawkować, gdyż używane za długo spowoduje eksplozję sterowanej przez nas fury. Żeby było "piękniej", każdy z dostępnych pojazdów możemy modyfikować - lecz nie zaglądając pod maskę i dłubiąc w silniku, a zmieniając go czysto wizualnie.

Rywalizację na torze idzie śmiało porównać do Split/Second, które jakiś czas temu ukazało się na rynku. Obie pozycje opływają w niezwykle widowiskowe sceny katastroficzne, aczkolwiek o ile w grze Black Rock Studios wszelkie sekwencje destrukcji uruchamialiśmy sami, tak w Motorstorm: Apocalypse opierają się one na wyreżyserowanych skryptach. Wokół pędzących aut wali się niemalże wszystko, a trasy zostały zaprojektowane w taki sposób, że podczas kilkukrotnej „przejażdżki” nie mogłem się zupełnie odnaleźć... Mimo to nadal brnąłem do przodu, unikając o włos spadających mi na głowę ton betonu. Klimat zagłady podkreślają też cywile, którzy niejednokrotnie wpadną nam na maskę, uciekając tłumnie w popłochu.

[break/]Tory zapowiadają się na małe majstersztyki. Udostępnione nam do sprawdzenia lokacje zademonstrowały mnogość ścieżek prowadzących do mety. Jest tego od groma, co połączone z szaloną ucieczką przed „apokalipsą” zapewnić powinno każdemu niesamowitą frajdę. Otoczenie często się zmienia, stąd śmigać będziemy na kilku poziomach - po zniszczonych ulicach, potem wiaduktach, a za chwilę już w podziemnym parkingu, kiedy "gleba" się pod nami zawali. Naturalnie gdzieniegdzie przejedziemy do tego przez walący się właśnie biurowiec, a chaos pogłębią jeszcze do tego tumany kurzu, które utrudnią widoczność. W takich warunkach naprawdę trudno o jakąkolwiek nudę.

Graficznie nowy Motorstorm: Apocalypse potrafi zachwycić, chociaż ma też swoje gorsze momenty. Na plus na pewno należy zaliczyć fakt, że wokół nas bezustannie coś się dzieje - dotąd przecież "tło" w serii raczej niespecjalnie obfitowało w widowiskowe sceny. Co może z drugiej strony rozczarować to na chwilę obecną słaba jakość tekstur na obiektach, acz niedoskonałości tuszuje dynamika plus wszechogarniający dym oraz biegający w panice cywile... Pomimo wielu eksplozji i burzących się budynków nie doświadczyłem, aby tytuł choć na chwilę zwolnił, więc jest ogólnie jest dobrze. Całość podkręca dynamiczna ścieżka dźwiękowa.

Szykuje się nam chyba najlepsza odsłona serii Motorstorm. Może się okazać, że niebawem platforma Sony będzie posiadała króla symulacji (wyczekiwane Gran Turismo 5) oraz wyścigów zręcznościowych - czyli właśnie Apocalypse. Ładnie. Miłośnicy serii z pewnością nie zawiodą się nowym tytułem, ponownie zgromadzi on przed ekranami całą rzeszę wiernych fanów ścigających się po sieci. Evolution Studios nie odkryło jeszcze naturalnie wszystkich kart - z zapartym tchem czekamy więc na możliwość sprawdzenia bardziej zaawansowanej wersji kodu. Ale tak czy siak, ja już wiem, że z pewnością zakupię ten produkt zaraz po premierze.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.