Plotka: AMD w ciągu najbliższych tygodni zaprezentuje karty Radeon RX 680 i RX 670

Czyżby AMD chciało wykorzystać chwilową posuchę u konkurencyjnej NVIDII w sektorze kart graficznych klasy średniej? Na to wskazują informacje ujawnione przez chiński serwis PCOnline, wedle których już w ciągu najbliższych tygodni zobaczymy modele Radeon RX 680 oraz RX 670, wykonane w procesie litograficznym klasy 12 nm.

Jak donosi PCOnline, Radeon RX 680 oraz RX 670 zostaną oparte na procesorze graficznym o nazwie kodowej Polaris 30. Ten zaś ma być niemalże klonem obecnie wykorzystywanego Polarisa 20 (Radeon RX 580 i RX 570), tyle że przystosowanym do produkcji w technologii GlobalFoundries 12LP, na wzór odświeżonych procesorów Ryzen, Pinnacle Ridge, z rdzeniami Zen+. I właśnie przez to nowości zapewnią ponoć wyższe, od pierwowzorów, częstotliwości taktowania.

Przy czym – zdaniem Azjatów – liczba zasobów wykonawczych poszczególnych modeli nie zostanie zwiększona. Stąd Radeon RX 680 zaoferuje 2304 jednostki cieniujące, Radeon RX 670 zaś – 2048, podobnie jak, odpowiednio, Radeon RX 580 i RX 570. A ponadto mówi się o 8 GB pamięci GDDR5.

Jeśli wierzyć niniejszej informacji, to tańszy spośród wymienionych układów zobaczymy już w dniach 12 - 15 października, a więc w ciągu maksymalnie tygodnia. Natomiast wydajniejszy wariant datuje się na listopad. Patrząc z ekonomicznego punktu widzenia, taka decyzja byłaby dla AMD strzałem w dziesiątkę, ponieważ NVIDIA raczej nie zdąży z ekonomicznymi GeForce'ami 20, a obecnymi modelami GTX 1060 3 GB i GTX 1050 Ti rynek, co by nie mówić, zdołał się wystarczająco nasycić.

Zagadką pozostaje jedynie to, o ile „sześćsetki” mogą prześcignąć i tak nie najniżej taktowane bieżące odpowiedniki. Podciągając turbo w okolice 1,5 GHz, na zegarze uzyskano by niespełna 12 proc. ekstra, w odniesieniu do 1,34 GHz w Radeonie RX 580. Niemniej, jak wiadomo, wydajność nie skaluje się wprost proporcjonalnie do zegara, więc zysk w grach byłby znacznie mniejszy.