Podrobiony Xiaomi Mi4 pokazuje, że nie warto kupować sprzętu z drugiej ręki

Podrobiony Xiaomi Mi4 pokazuje, że nie warto kupować sprzętu z drugiej ręki09.03.2015 13:19
Redakcja

Firma BlueBox zajmująca się testami bezpieczeństwa urządzeń mobilnych zakupiła Xiaomi Mi4 LTE podczas ostatniej podróży do Chin. Zostało ono sprawdzone i wyniki okazały się katastrofalne: urządzenie może narażać użytkownika na utratę danych osobistych, podobnie jak na wyciek danych, także firmowych, jeżeli w takim celu wykorzystywany jest telefon. Tak kończy się kupowanie podróbek.

Na urządzeniu znaleziono łącznie sześć podejrzanych aplikacji, które okazały się szkodliwym oprogramowaniem, spyware i adware. Jedną z nich było YT Service, które podszywając się pod usługi od Google wstrzykiwało reklamy. Innym szkodnikiem okazał się trojan w postaci aplikacji PhoneGuardService. Jak widać, nazwa i w tym przypadku ma oszukać użytkownika. To jednak nie wszystko, firma przeskanowała całość swoim autorskim skanerem i zauważyła, że urządzenie jest zrotowane, ma włączone debugowanie USB, ale nie powiadamia o tym użytkownika.

Dodatkowo system na nim zainstalowany jest połączeniem KitKata i starszych wersji Androida jak np. 4.2, tak, aby był on narażony na różnego rodzaju ataki wykryte w systemie od Google – oryginalnie na MIUI wcale nie musimy znaleźć np. sklepu Google Play, a więc to nie wzbudziłoby podejrzeń wielu osób, przyczyniając się zarazem do użytkowania niebezpiecznego urządzenia. Ślady wskazują nawet na to, że system taki mógł nigdy nie zostać dopuszczony do instalacji na urządzeniach do sprzedaży i oficjalnie nie wychodził poza laboratoria. Na ukrytym obszarze pamięci wewnętrznej znaleziono ponadto kilka aplikacji testujących i diagnostycznych. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że posiadały one niewłaściwe podpisy cyfrowe, a to oznacza, że ktoś mógł je modyfikować i przygotowywać kolejne szkodniki.

Wspomniane urządzenie okazało się fałszywe, a chińskie Xiaomi zaprzeczyło, jakby preinstalowało na swoich urządzeniach jakiekolwiek malware. Da się tego dowieść zarówno za pomocą pewnych cech szczególnych jak i specjalnego oprogramowania „Mi Identification”, które sprawdza, czy to oryginalny wyrób od Xiaomi – ten model Mi4 testów nie przeszedł. Podróbka dla typowego konsumenta była jednak nierozróżnialna, był on narażony na atak. Problemem są urządzenia niecertyfikowane przez Google – w czwartym kwartale ubiegłego roku aż 40% z dostarczanych urządzeń pracowało pod kontrolą różnych przeróbek Androida, za które nie można ręczyć. Oczywiście wiele zależy od osobistych uprzedzeń i podejścia do firm azjatyckich – Xiaomi zdobywa coraz większą popularność i szturmuje kolejne rynki za sprawą świetnej polityki cenowej, ale nie każdy jest zainteresowany produktem rodem z Chin. Nie można wykluczyć tu również działań konkurencji, która sama nie radząc sobie równie dobrze jest w stanie wizerunkowo niszczyć chińskie przedsiębiorstwa.

Dla zainteresowanych z całej tej afery wynika jedna bardzo ważna lekcja: kupno telefonu z drugiej ręki jest bardzo niebezpieczne. Niezależnie od producenta, niezależnie od modelu. Zakupy w atrakcyjnych cenach na aukcjach, lub w różnych serwisach pozwalających zakupić tanią elektronikę w Azji są obarczone ryzykiem, które musimy brać pod uwagę. Jeżeli producent na to pozwala i prowadzi dystrybucję także w Europie, kupujmy tego typu elektronikę na jego oficjalnych stronach. Wyjdzie drożej, ale nasza prywatność i osobiste dane przecież nie mają ceny.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.