Polska Ekstraklasa przeciw kibicom-piratom: czystki na YouTube i Facebooku

Polska Ekstraklasa przeciw kibicom-piratom: czystki na YouTube i Facebooku11.08.2016 12:34

Granice dopuszczalnego użytku materiałów chronionych prawemautorskim to zawsze temat śliski, zależny od interpretacji stron.Czasem nawet publikowanie urywków takich treści, w dobrej wierze, wimię komentarzu czy krytyki, może spotkać się z wrogą reakcjączy to właściciela takich praw, czy platformy hostującej treści.Historia prowadzonych przez kibiców kanałów polskiej Ekstraklasyna YouTube, które w ostatnich dniach utraciły sporą częśćswoich treści pokazuje, jakim zagrożeniem dla kultury i rozrywkijest centralizacja Internetu – od decyzji jednego menedżera mogązależeć losy całych społeczności.

Był sobie na YouTube taki kanał o swojskiej nazwie,PanZdzisekPL. Pod podobną nazwą (PanZdzichuPL)znaleźć można było też powiązaną z nim fanowską stronę naFacebooku. Wykorzystanie wiodących mediów społecznościowych miałozapewnić popularność w środowisku kibiców. I w sumie zapewniło,materiały te oglądały dziesiątki tysięcy kibiców, tysiącepolubiło facebookową stronę Pana Zdzicha. To jednak nic wporównaniu do facebookowej strony Ekstraklasa Trolls, która miaław pewnym momencie niemal 200 tysięcy polubień, będąc prawdziwymcentrum internetowej społeczności kibiców.

Wszystko to w czasie przeszłym, gdyż zarówno kanały YouTube,jak i fanpage Ekstraklasa Trolls, jak to się dziś mówi, spadłynagle z rowerka. Nie tylko zresztą one. Najpopularniejsze stronyfanowskie, kanały cenionych mikserów wideo – po tym już nie maśladu. Co się stało?

Kibice wskazują na spółkę Ekstraklasa SA. To ona miaławywierać presję na społecznościowe serwisy, zgłaszaćpublikowane tam materiały, jako „naruszające jej prawaautorskie”. W końcu zaowocowało to likwidacją tych kanałów.Sama spółka jednak kategorycznie zaprzecza tym oskarżeniom,twierdząc, że zablokowanie kanałów jest wynikiem złamaniaregulaminu serwisu YouTube i nie wynikało z bezpośredniejinterwencji. Jej menedżer ds. komunikacji Maksymilian Michalczakpodkreśla, że to samo dotyczy też usunięcia strony EkstraklasaTrolls z Facebooka, też nie Ekstraklasa SA jest za toodpowiedzialna.

Mająca całość praw do transmisji meczów Ekstraklasy spółkawyjaśnia zarazem, że jednym z jej zadań jest dbanie o interesywłaścicieli praw mediowych, w tym walka z piractwem – proces,który toczy się na bieżąco. Skróty meczów i materiałówpromujących Ekstraklasę legalnie pojawiają się jedynie w kanałachNC+, Eurosport, TVP, Polsat i TVN, w serwisie Ekstraklasa.tv, nastronach Grupy Onet-RASP i na profilach social mediowych klubów isamej Ekstraklasy.

Sam Pan Zdzichu skomentował to następująco: Liga jest jużdobrze schowana w C+, do którego dostępu nie ma wielu ludzi. Terazbędzie jeszcze jej mniej na Facebooku, a highlightów o EK na YT niebędzie, bo będą usuwane. Zwrócił również uwagę na praktykipanujące w lidze NBA: Komisarz ligi Adam Silver powiedział, że:"Highlights are marketing". I jest całkowite przyzwoleniena wrzucanie filmów na YT i nie są one usuwane. Dzięki temu jestwiele świetnych filmów, które wg mnie przerastają mojądziałalność o dwa poziomy. Szkoda, że ludzie w EK nie myśląpodobnie, ale mają do tego prawo i obrali inny kierunek. Życie”

Trolle Ekstraklasy nie zamierzają się tymczasem poddawać. Jużreaktywowały stronęna Facebooku, która szybko zdobyła ponad 80 tysięcy polubień.Zobaczymy, ile wytrzyma ta nowa – serwis Marka Zuckerberga nie razpokazał, że potrafi usuwać treści, a i całe strony w mgnieniuoka, jeśli tylko w jakiś sposób mu się nie podobają. Użytkownicyzaś nie widząc żadnej alternatywy, dalej godzą się na takiepraktyki.

Popularność VK.com w Polsce (źródło: semrush.com)
Popularność VK.com w Polsce (źródło: semrush.com)

Trzeba jednak powiedzieć, że coś się zmienia. O ile projektypokroju Diaspory raczej nie zdobędą uznania wśród zwykłychużytkowników, są zbyt skomplikowane technicznie i zbytniezrozumiałe, brakuje też im analogicznych do Facebookafunkcjonalności, to w ostatnich miesiącach zaczęła u nas wyraźnierosnąć popularność VK.com, znanego niegdyś jako Vkontakte.ru.Rosyjski serwis społecznościowy znany jest z bardzo liberalnejpolityki względem wszelkich treści, odwiedzając go użytkownikmoże mieć czasem wrażenie, jakby wpadł na jakiś imageboard –uchodzi niemal wszystko, pełno jest stron, które publikują treściznacznie bardziej problematyczne z perspektywy ochrony prawautorskich, niż to, co robił np. Pan Zdzichu na YouTube.

Kto wie, czy ta rosnąca popularność rosyjskiego konkurenta niewynika właśnie z polityki prowadzonej przez Zuckerberga – jużkilka polskich grupek z fajnymi obrazkami z Internetu po zamknięciuna Facebooku rreaktywowało się właśnie na VK.com.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.