Popierany przez Netfliksa standard zagraża bezpieczeństwu przeglądarek – a badaczom nie wolno przy nim grzebać

Popierany przez Netfliksa standard zagraża bezpieczeństwu przeglądarek – a badaczom nie wolno przy nim grzebać26.09.2016 15:34

Legalnie działające serwisy streamingowe porzucają wtyczkitakie jak Silverlight i Flash, by zaoferować internautom treścibezpośrednio do przeglądarek, obsługujących standardy HTML5. Podwieloma względami to bardzo dobra zmiana, ale jedno pozostaje tutakie samo jak było. DRM, mechanizmy zarządzania dostępem dochronionych prawem autorskim treści, są wciąż nieodzownymelementem tego procesu, mimo że w rzeczywistości zapewniana przeznie ochrona jest fikcją. Zmusza to producentów przeglądarek doimplementowania modułów DRM, potencjalnie niebezpiecznych. Aleuwaga – gdy odkryjesz lukę w takim module, lepiej siedź cicho,ponieważ jej zgłoszenie może skończyć się poważnymi kłopotami.

Za sprawą starań Konsorcjum WWW pojawiło się w końcurozszerzenie HTML5, które przyniosło obsługę DRM dla mediów doprzeglądarek. Encrypted Media Extensions (EME) było promowaneprzede wszystkim przez Netfliksa. Założenia szybko znalazłypoparcie wszystkich producentów przeglądarek. Efekt końcowy byłjednak daleki od oczekiwań. Nie pozbyliśmy się wtyczek, w praktyceEME stało się kolejną wtyczką, której potrzebujemy, by odtworzyćzabezpieczone media, wtyczką, która ładuje własnościowe,zamknięte moduły DRM, takie jak Google Widevine czy AdobePrimetime.

Na zagrożenia związane z wykorzystywaniem wtyczek wprzeglądarkach wskazuje się od dawna, i to kwestia bezpieczeństwabyła jednym z powodów odejścia od nich. O ile jednak wiemy, czegospodziewać się po takim Flashu (czyli niekończącego sięstrumienia łatek do łatek), to te własnościowe moduły DRMpozostają zagadką, potencjalnie znacznie bardziej niebezpiecznąniż wtyczka Flasha. I nie powinno to nikogo dziwić, ponieważ dlawhitehatów samo bliższe przyglądanie się takim własnościowymrozwiązaniom DRM jest ryzykowne.

Problem tkwi w amerykańskiej ustawie Digital Millenium CopyrightAct, która w praktyce zakazuje informowania o odkrytych w takimoprogramowaniu lukach bez uzyskania zgody producenta. To zaś stoi wsprzeczności ze wszelkimi dobrymi praktykami branży, gdzie zakładasię, że jeśli producent w rozsądnym czasie łatki do odkrytejluki nie dostarczy, to informacje o luce należy upublicznić. Takwięc należy uznać, że przejście z Silverlighta i Flasha na EMEjedynie zwiększa zagrożenie dla użytkowników przeglądarek.

Ian Hickson z grupy roboczej WHATWG wyszedł więc z ciekawąpropozycją. Niech każda z firm pracujących nad specyfikacjąEME podpisze zobowiązanie, że nigdy nie pozwie badaczy, którzyanalizują moduły DRM pod kątem tkwiących w nich luk. Takierozwiązanie miałoby swój precedens. Konsorcjum WWW czegoś takiegożąda od swoich członków w odniesieniu do patentów, czemu więcpodobnej ochrony nie zapewnić badaczom?

W3C odrzuciło niestety pomysł, mimo że było do tego zachęcaneteż przez Electronic Frontier Foundation. Najwyraźniej samoobawiało się związanych z tym kłopotów – być może dlatego,że karta konsorcjum niebawem wygaśnie, a zarząd nie chciałpodejmować żadnych nowych decyzji. Problem w tym, że producenciprzeglądarek wcale nie chcą badaczom zapewnić ochrony. Jak do tejpory jedynie twórcy przeglądarki Brave, za którą stoi były szefMozilli Brandon Eich, poparli propozycję WHATWG i EFF w celustworzenia takiego paktu o nieagresji.

oh dear god this capcom.sys has an ioctl that disables smep and calls a provided function pointer, and sets SMEP back what even pic.twitter.com/jBCXO7YtNe

— slipstream/RoL (@TheWack0lian) September 23, 2016To, jakim zagrożeniem mogą być wszelkie własnościowemechanizmy zabezpieczające, pokazała ostatnio historia ostatniejaktualizacji do Street Fightera V, która przyniosła„rozwiązanie antycrackerskie”, mające uniemożliwić graczommajstrowanie przy grze. Okazało się ono niczym innym jak tylkoukrytym rootkitem, otwierającym na komputerze furtkę dla malware,wyłączając zabezpieczenia systemowe i uruchamiając własnysterownik z uprawnieniami kernela. Na szczęście producent gry sięopamiętał i swoje rozwiązanie antycrackerskie szybko wycofał –ale pomyślmy, co by było, gdyby było ono chronione przez ustawęDMCA?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.