Promocja w Zatoce Piratów jest zaskakująco skuteczna

Promocja w Zatoce Piratów jest zaskakująco skuteczna06.11.2012 14:23

Podczas gdy koncerny rozrywkowe chętnie ukręciłyby głowę temu potworowi mieszkającemu w Zatoce Piratów, tysiące niezależnych twórców upatrują w nim sposobu na promocję swojej twórczości. W styczniu wystartowała inicjatywa The Promo Bay, czyli akcja promowania muzyków, pisarzy, filmowców i innych artystów na największej na świecie stronie z torrentami, i od tego czasu ponad 10 tysięcy wykonawców z całego świata postanowiło wziąć w niej udział. Obdarzeni szczęściem i talentem w odpowiednich proporcjach zarobili dzięki temu spore sumy od fanów i zyskali nawet tysiące nowych odbiorców z całego świata.

Przemysł fonograficzny i filmowy w dzisiejszych czasach stoi trochę na głowie. Kilkadziesiąt lat temu należało nagrać kasetę demo w garażu, nierzadko na instrumentach pożyczonych lub z odzysku. Jakość takiej produkcji była oczywiście fatalna, ale zdarzało się, że wysłana do rozgłośni radiowej lub firmy fonograficznej przykuwała czyjąś uwagę. Potem zespół jechał (albo, częściej, nie jechał) na przesłuchanie i podpisywał (lub nie) kontrakt. Można też było zostać dostrzeżonym w klubie lub na ulicy. Za jedną z największych pomyłek w historii tego przemysłu do dziś uważa się to, że wytwórnia Decca Records nie podpisała w roku 1962 kontraktu z The Beatles… cóż, zarobiła na tym EMI pół roku później, kiedy w ostatecznym składzie John, Ringo, Paul i George już zamienili skórzane kurtki na marynarki. I to wytwórnia zajęła się resztą.

W dzisiejszych czasach do produkcji całkiem nieźle brzmiącego nagrania nie trzeba już pożyczać sprzętu od grających znajomych, jeździć po studiach lub latami odkładać kieszonkowe. To zależy oczywiście od typu muzyki, ale wiele produkcji da się złożyć w zaciszu własnego domu, jeśli mamy do dyspozycji gitarę czy elektroniczny instrument klawiszowy i odpowiednie oprogramowanie oraz pomysł i talent. Jeśli muzyk nie dostanie kontraktu z EMI, nie ma się czym przejmować, bo może swoje utwory umieścić na SoundCloud, YouTube, Vimeo, promować na portalach społecznościowych, a swoje utwory samodzielnie sprzedawać… albo udostępnić za darmo, bo czemu nie? Wielka wytwórnia czuwająca nad tym, aby talent rozwijał się w odpowiednim kierunku, nie jest już potrzebna. Ba, nawet może przeszkadzać. Niestety, koncerny produkujące rozrywkę wciąż żyją w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku.

Niezależnym twórcom brakuje tylko tej promocji. Wytwórnia zajmie się dostarczeniem utworów do radia, zajmie się odpowiednią ekspozycją w sklepach z płytami, wynegocjuje promocję w iTunes i tak dalej. Niezależni muszą radzić sobie sami i, jak się okazuje, idzie im różnie. Jednak akcja The Promo Bay dała zastrzyk pozytywnej energii wielu twórcom. Na przykład wideoklip Soso został odtworzony ponad 100 tysięcy razy w czasie, kiedy był promowany. Jednak The Promo Bay zajmuje się nie tylko muzyką — McPixel, który promował swoją grę, zarobił w tydzień ponad 7 tysięcy dolarów sprzedając ponad 3 tysiące kopii swojej produkcji. Co więcej, ekipa The Pirate Bay ma tyle roboty, że promocja oddelegowana została do ich współpracowników z Australii — tak powstała strona PromoBay.org, która w przyszłości ma umożliwiać między innymi głosowanie na treści, które mają być promowane. Oczywiście od artystów nikt nie bierze ani grosza — wystarczy satysfakcja z promocji wartego uwagi talentu.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.