Przyszłość to auta z Facebookiem, które odpalimy smartwatchem
Dzięki rozwiązaniom Samsunga samochody marki SEAT mają stać się bardziej „smart”. Jednak czy możliwość otworzenia z wykorzystaniem smart-zegarka nie zmniejsza bezpieczeństwa? Czy naprawdę potrzebujemy funkcji głośnego czytania postów z Facebooka? Prawdopodobnie nie, te funkcje to tylko zbędny dodatek. Dobrze, że wśród nowych opcji znajdziemy chociażby zdalne sterowanie klimatyzacją, które jest o wiele bardziej ciekawe i może zwiększyć komfort korzystania z pojazdu.
Firmy Samsung i SEAT ogłosiły współpracę mającą na celu opracowanie rozwiązań technologicznych, które umożliwią znacznie lepszą komunikacje między samochodem a smartfonem. Pojawią się one w nadchodzących rodzinie samochodów. Premiera nowych aut przewidziana jest na najbliższe miesiące. Umowa obejmuje wszystkie rynki, na których sprzedawane są samochody marki SEAT. Auta zostaną wyposażone w technologię MirrorLink, a także system informacyjno-rozrywkowy łączący je z urządzeniami Samsunga z wykorzystaniem aplikacji opracowanych przez markę SEAT. Producent chwali się, że MirrorLink jest odpowiedzią na problem łączności między autem a smartfonem. Treści z urządzenia są pokazywane na wyświetlaczu samochodowym w sposób bezpieczny, tak aby nie rozpraszać kierowcy. Kierowca będzie mógł obsługiwać daną aplikację bez odrywania wzroku od drogi.
Na tegorocznym MWC w Barcelonie mogliśmy zobaczyć model SEAT Leon, który wyposażony był w rozwiązania od Samsunga. Pierwszą funkcją była możliwość wybrania oświetlenia, ustawień klimatyzacji, muzyki oraz komunikatu powitalnego podczas wsiadania do samochodu. Oczywiście dostęp do tego mamy zdalnie z poziomu smartfona, jak i z poziomu samego samochodu. Jednak nie jest to żadna nowość, podobne funkcje możemy znaleźć już w samochodach dostępnych na rynku. Natomiast wybór komunikatu powitalnego można uznać tylko za zbędny dodatek. Jeśli warto na coś zwrócić uwagę, to przede wszystkim na sterowanie klimatyzacją, co może przydać się chociażby w upalne dni.
Ciekawie prezentuje się funkcja odblokowywania i zamykania drzwi za pomocą smartwatcha. Jednak ponownie mamy pewnie zastrzeżenia. Należy się zastanowić nad bezpieczeństwem takiego rozwiązania. Jeśli uda się złamać zabezpieczenia, to bez żadnych problemów będzie można zdalnie, bez niszczenia fizycznych zamków otworzyć samochód. Już przykład BMW pokazał, że dodatkowe funkcje mogą negatywnie wpłynąć na jakość zabezpieczeń. Luka w oprogramowaniu pozwalała na zdalne otworzenie auta, bez potrzeby posiadania kluczyka. Warto dodać, że zagrożonych było około 2,2 miliona samochodów.
Warto również wspomnieć o aplikacji SEAT ConnectApp, która umożliwia odczytywanie i pisanie e-maili, co może znacząco ułatwić życie osobom dostającym wiele wiadomości dziennie. Powrót z pracy można wówczas wykorzystać na odpisanie na poszczególne wiadomości, czy ich przejrzenie. Aplikacja odczytuje także tweety i posty na Facebooku. Z tej funkcji będą chyba zadowolone tylko osoby uzależnione od tych portali społecznościowych. Czy naprawdę tak trudno jest wytrzymać bez Facebooka nawet podczas jazdy samochodem? Widocznie tak, skoro jedną z funkcji będzie czytanie postów.
Obecnie możliwość wygodnego podłączenia smartfona z samochodem to funkcja niemal wymagana. Może ona znacząco ułatwić korzystanie z podstawowych funkcji urządzenia podczas jazdy. Należy się zastanowić jakich funkcji tak naprawdę potrzebujemy. Z pewnością odbierania i odpowiadania na wiadomości i połączenia. Dodatkowo godną uwagi opcją jest możliwość zdalnego ustawienia podstawowych funkcji pojazdu, jak chociażby włączenie klimatyzacji na kilka minut przed odpaleniem auta. Jednak należy się zastanowić nad bezpieczeństwem takiego rozwiązania, zwłaszcza jeśli za pomocą smart-zegarka można otworzyć drzwi. Niestety nawet jedna luka w oprogramowaniu może umożliwić łatwą kradzież auta.