Purism Librem 5: dlaczego jest aż tak drogi? Dyrektor finansowa tłumaczy

Purism Librem 5: dlaczego jest aż tak drogi? Dyrektor finansowa tłumaczy02.12.2019 09:43
Purism Librem 5 "Birch", fot. Materiały prasowe

Po tym, jak Zlatan Todoric, ekspracownik firmy Purism, w wywiadzie dla Phoronix nie zostawił na projekcie Librem 5 suchej nitki, twórcy tego smartfonu zaczęli jakby chętniej mówić o szczegółach realizacji. Niniejszym zabrali się za tłumaczenie wysokiej ceny urządzenia.

Przypomnę, Librem 5 kosztuje 699 dol. Dokładnie tyle, co na przykład iPhone 11—a jest sprzętem niedopracowanym i pod kilkoma względami wręcz niezdatnym do codziennego użytku. Ot choćby z uwagi na brak dźwięku podczas połączeń w obecnej wersji oprogramowania. Pamiętam żart jednego z czytelników dobrychprogramów, że to przecież idealny sposób na uzyskanie całkowitej prywatności. Mimo wszystko telefon bez funkcji dzwonienia to raczej kiepska sprawa.

Todoric uważa, że wysoka cena Librem 5 to efekt biznesowej indolencji prezesa Purism, Todda Weavera, który nie umie wynegocjować odpowiednich kontraktów z dostawcami części, przez co korzysta z usług drogiego podwykonawcy z San Francisco. Dyrektorka finansowa, Nicole Faerber, kontruje własnym wyjaśnieniem: jej zdaniem chodzi o unikatowy charakter projektu.

Żadnych wzorców, wszystko od zera

Jak wskazuje Faerber, dzisiaj większość modeli smartfonów powstaje z tzw. płytek referencyjnych. Dostawca procesora, na przykład Qualcomm, w istocie rzeczy dostarcza nie tylko sam czip, ale także, a wręcz przede wszystkim kompletny projekt płytki drukowanej. I to od razu z narzędziami deweloperskimi i obszerną dokumentacją. Producent dobiera do tego kompatybilny osprzęt, często od zera projektując wyłącznie obudowę. "To jak wyjście na zakupy" – opisuje przedstawicielka.

Tymczasem Purism, zdaniem Faerber, zdecydował się na stworzenie telefonu od podstaw. W dodatku na bazie takiego procesora (i.MX8M), którego wsparcie w jądrze Linux dopiero raczkowało i jeszcze separując poszczególne modemy i kontrolery jako osobne komponenty SDIO i USB. "Niektóre krytyczne sterowniki ledwo zaczynały działać, na przykład obsługa GPU" – czytamy. "Inne kluczowe kwestie, takie jak zarządzanie energią, skalowanie zegara (dla procesora, karty graficznej i pamięci RAM) zaczynają właśnie pojawiać się w mainline i nadal wymagają dużo pracy" – wylicza Faerber, przekonując, że wkład pracy był (jest) znacznie większy niż zazwyczaj przy smartfonie.

Poznajemy przy okazji kilka zakulisowych ciekawostek. Ponoć zamówione sterowniki wyświetlacza LCD zawierały błędy, które uniemożliwiały prawidłową pracę ekranu. Dowiadujemy się też, że firma miała zawężone pole wyboru z uwagi na skłonność dostawców do oferowania sprzętu z oprogramowaniem w formie binarnej, niemożliwym do dostatecznie dobrego prześwietlenia pod kątem bezpieczeństwa. " Projekt sprzętu wymagał wielu miesięcy ciężkiej pracy, o wiele więcej niż mógłby pochłonąć zwykły projekt smartfona" – zapewnia Faerber.

Ubuntu Touch? Plasma Mobile? Dziękujemy

Niemniej sprzęt to jedno, drugie – warstwa programowa. Wielu zdaje się mieć Purism za złe, że wybrał autorską dystrybucję zamiast chociażby Ubuntu Touch. Tu przedstawicielka również ma wyjaśnienie. Twierdzi, że wybór GNOME i GTK+ to krok w stronę "zbieżności między komputerem a smartfonem". Według zapewnień, w grudniu 2018 roku deweloperzy otrzymali autorskie devkity umożliwiające zarówno wykorzystanie unikatowych możliwości sprzętowych Librem 5, jak i stosunkowo łatwe przenoszenie aplikacji desktopowych na telefon. Równolegle 15 programistów jest zatrudnionych w samym Purism. To oczywiście generuje dodatkowe koszty.

Purism Librem 5 "Aspen", fot. Materiały prasowe
Purism Librem 5 "Aspen", fot. Materiały prasowe

Nie ma co ukrywać, nad większością przedstawionych tutaj pomysłów można, a nawet wypadałoby dyskutować. Czy niezbyt popularny procesor, świeżo dodany do mainline był faktycznie najlepszym wyborem? Czy ktokolwiek zweryfikował poszczególne części przed zamówieniem (patrz. sytuacja ze sterownikiem LCD)? Czy GTK+ na urządzeniu mobilnym nie jest aby próbą jazdy z zaciągniętym ręcznym? Faerber mówiąca o kosztach brzmi wiarygodnie, ale Todoric też może mieć rację, gdy wskazuje na chaotyczną organizację całego przedsięwzięcia.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.